Motorola

Motorola chce się zwijać. Spokojnie, nie z rynku

Mirosław Mazanec
Motorola chce się zwijać. Spokojnie, nie z rynku
0

Na razie żadna z firm nie zdecydowała się na wprowadzenie rozwijanego telefonu. Z tym może być jednak inaczej.

Elastyczne zwijane ekrany umarły jeszcze przed swoim narodzeniem. Firmy przedstawiły kilka prototypów, ale okazało się, że praktyczniejsze są ekrany składane. Dlatego mamy teraz na rynku Flipy i Foldy od Samsunga, motorolę Razr, a chińskie firmy zastanawiają się, czy wprowadzać na rynek Europejski urządzenia które można już kupić w ich ojczyźnie.

Projekty były bardzo zaawansowane

Bardzo blisko wprowadzenia na rynek rozwijanego urządzenia było LG. W Polsce były już nawet przedprodukcyjne modele. Niestety firma zdecydowała się zakończyć swoją działalność , więc siłą rzeczy projekt nie doczekał się realizacji.

Z kolei OPPO w zeszłym roku zaprezentowało już dziennikarzom egzemplarz rozwijanego telefonu. Na żywo robił on doskonałe wrażenie. Niestety producent zdecydował się na zawieszenie projektu i zamiast niego postanowił jak wszystkie inne firmy robić smartfony składane.

Prototyp rozwijanego urządzenia miał również TCL.

Dlaczego producenci nie zdecydowali się jednak na wprowadzenie taskich smartfonów do sprzedaży? Podstawowym problemem była cena. OPPO tłumaczyło, że „komercjalizacja wymaga badania rynku i uzasadnienia biznesowego”. Czyli przekładając to na zwykły język:  takie telefony są bardzo kosztowne w produkcji i nie wiadomo, czy klienci chcieliby za nie tyle zapłacić.

Okazuje się jednak, że nie wszyscy zarzucili ten pomysł. Firmą, która się wyłamała, jest Motorola.

Rozwijany maluch

Według specjalizującego się w „przeciekach” Evana Blassa który opublikował informację na portalu 91mobiles.com, urządzenie nosi kodową nazwę Felix i znacznie różni się od koncepcji LG i OPPO.

Autor ujawnia, że ​​pierwszy rolowany smartfon Motoroli ma elastyczny ekran, który rozsuwa się… w pionie. Czyli powinien to być malutki telefon, np. wielkości modelu Razr. Tyle że zamiast rozkładać, będzie go można rozwinąć, by uzyskać wyświetlacz jak w normalnym telefonie.

Koncepcja jest dość ciekawa, ale problemem może być ochrona delikatnego wyświetlacza. Ten cały czas pozostaje na zewnątrz i jest narażony na mechaniczne uszkodzenia. Składane smartfony takiego problemu nie mają.

Oczywiście na razie znana jest tylko koncepcja urządzenia. Nie wiadomo czy i kiedy wejdzie ono do produkcji a jeśli tak, to jakie będzie mieć podzespoły.

Wiadomo jedynie, że Felix jest na bardzo wczesnym etapie rozwoju i nie ma jeszcze dla niego dedykowanego osobnego oprogramowania uwzględniającego jego budowę. Testy są wykonywane na zmodyfikowanym oprogramowaniu Motoroli Edge 30 Pro. Jeżeli więc producent zdecyduje się na wprowadzenie takiego urządzenia na rynek, stanie sie to najwcześniej za rok.

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

news