Qualcomm jest jednym z liderów na rynku 5G i zamierza jeszcze mocniej rozszerzyć swój zasięg. Ogłosił właśnie, że wkrótce wprowadzi na rynek modemy 5G dla komputerów wyposażonych w slot M.2, taki sam do którego można zamontować dysk SSD. Taki slot obecny jest praktycznie w każdym nowym komputerze.
Modemy LTE czy nawet 5G w komputerach pojawiały się już od jakiegoś czasu, ale zazwyczaj były to rozwiązania zintegrowane, które trzeba było zamówić na etapie wyboru konkretnego modelu notebooka. Teraz może się to jednak zmienić, bo Qualcomm przygotował dwa swoje modemy - X65 i X62 jako karty rozszerzeń kompatybilne z interfejsem M.2. W takim samym slocie można też zamontować dysk SSD, więc jest obecny praktycznie w każdym nowym komputerze. Nie jest to też nic nadzwyczajnego bo na podobnej zasadzie montuje się też karty WiFi, ale do tej pory żaden producent nie był skłonny sprzedawać w ten sposób modemów 4G/5G.
Niestety jest jeden problem, który może być trudno obejść, jeśli nasz komputer nie został przystosowany do takiego rozwiązania. Chodzi oczywiście o anteny. O ile anteny WiFi ma praktycznie każdy notebook, o tyle anten do 5G, a już w szczególności do fal milimetrowych, w standardzie nie ma. Tym bardziej, że w przypadku tych ostatnich sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, bo bardzo łatwo jest taki sygnał zablokować, więc muszą być dobrze wyeksponowane. Producenci notebooków, które potencjalnie będą mogły skorzystać z takiego modemu pewnie coś wymyślą, ale podejrzewam, że w sieci pojawi się też sporo instrukcji jak zamontować takie anteny samodzielnie.
Qualcomm jest przekonany, że jego rozwiązanie się przyjmie, szczególnie w czasach gdy łączność z siecią jest nam praktycznie niezbędna, zarówno do pracy jak i do rozrywki. I ma w tym pewnie wiele racji, a w przypadku technologii 5G, różnica pomiędzy połączeniem kablowym i bezprzewodowym praktycznie się zaciera. Niestety na modemy Qualcomma trzeba będzie jeszcze poczekać, pojawią się w sprzedaży pod koniec roku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
