Polska

Idzie nowe: młodzi Polacy rezygnują z alkoholu - wolą fejsa i snapa

Maciej Sikorski
Idzie nowe: młodzi Polacy rezygnują z alkoholu - wolą fejsa i snapa
Reklama

Nie sądziłem, że o trzeźwiejącej młodzieży w Polsce będę czytał w kontekście problemu. A jednak. Bo chociaż uczniowie w naszym kraju spożywają coraz mniej alkoholu, to pojawia się "efekt uboczny": alienacja. I gdy 10-20 lat temu kłopotem było to, że młodzi ludzie siedzą z piwem w parku, dzisiaj zwraca się uwagę na fakt, że takich obrazków ubywa, bo nastolatkowie wybierają swój pokój, samotność i Sieć.

Młodzież w Polsce coraz częściej omija alkohol. Liczba pijących 15 latków spada: ponad 40% osób w tym wieku nie pije, na co wskazują badania przeprowadzone wśród gimnazjalistów przez Instytut Psychiatrii i Neurologii. W porównaniu z wynikami podobnych badań z końca poprzedniej dekady oznacza to spadek o kilkanaście punktów procentowych.

Reklama

korzystne zmiany dotyczące wzrostu odsetka 15-latków utrzymujących abstynencję widać zarówno w grupie chłopców (ok. 44 proc. abstynentów, wzrost o 18 pkt proc. w porównaniu z 2012 r.), jak i dziewcząt (ok. 37 proc. abstynentek, wzrost o prawie 17 pkt proc. w porównaniu z 2012 r.).[źródło]

Anomalia? Niekoniecznie - jeden z badaczy przekonuje, że zjawisko to powinno się nasilać. Na potwierdzenie tych przypuszczeń można przywołać dane z innych badań i policyjnych statystyk, z których jednoznacznie wynika, że polska młodzież stawia coraz częściej na abstynencję. Efekt programów i kampanii wdrażanych przez polityków, urzędników, samorządowców czy nauczycieli? W pewnym stopniu pewnie tak. A może nastolatkowie po prostu przerzucili się na inne używki, np. dopalacze, z którymi kiedyś próbował walczyć GIS? Otóż nie - wszystkie stare nałogi tracą na znaczeniu, młodzi coraz rzadziej sięgają po papierosy, narkotyki, dopalacze. Gdzie klucz do tej zagadki? Okazuje się, że w zmianach technologicznych.

Młodzi ludzie rzadziej spożywają alkohol, bo... spędzają coraz mniej czasu w gronie znajomych. Młodzież częściej decyduje się na spędzanie czasu samotnie, w domowym zaciszu. Tu oczywiście do głosu dochodzi drugie życie: to cyfrowe. Nastolatkowie stwierdzą pewnie, że nie są sami, bo utrzymują kontakt ze znajomymi za pośrednictwem social media czy gier - życie toczy się na pełnych obrotach, kolegów i koleżanek nie brakuje. A że nie siedzą obok? To niewiele zmienia.

Z tych samych badań, w których pytano nastolatki o picie, wynika, że od 2004 r. dwukrotnie wydłużył się czas spędzany w internecie – i to głównie w grupie dziewcząt: z 23 proc. do 53 proc.

I gdy mogło się wydawać, że jest powód do świętowania, że młodzież okazała się mądrzejsza od pokolenia rodziców, na obrazku pojawia się rysa. A może nawet spore pęknięcie. Bo prawdą jest, że wspomniana abstynencja będzie miała wiele pozytywów: spada ryzyko uzależnień w tej grupie wiekowej, lepiej powinny wyglądać statystki dotyczące np. wandalizmu, młodzi ludzie nie zatrują się podejrzanym trunkiem, nie doznają uszczerbku na zdrowiu, gdy przesadzą z piciem (a przynajmniej będzie do tego dochodzić rzadziej). Jednak tam, gdzie znika jeden problem, pojawia się kolejny: bo dojrzewa pokolenie, które może się okazać społecznie upośledzone. Piszę to całkiem serio. Już dzisiaj słyszę od starszych pracodawców, że nie wiedzą, jak dotrzeć do młodszych pracowników, że problemem są uzależnienie od komórki oraz Sieci. Bilans wychodzi na zero?

Zdania będą pewnie podzielone: jedni stwierdzą, że piwko w gronie znajomych nikomu jeszcze nie zaszkodziło, drudzy będą przekonywać, że zmiany idą we właściwym kierunku: bo znika przeklęty alkohol, a Internet i telefon nie stwarzają aż takich problemów. Ciekaw jestem, czy ci drudzy ludzie będą to podobnie komentować, gdy poznamy prawdziwe efekty tego "przyklejenia" do monitorów. Nie oznacza to oczywiście, że zachęcam teraz do wyłączenia monitora czy smartfona i udania się na wspomnianą wcześniej ławkę w parku z kolegami i piwem. Po prostu ponownie może się okazać, że w nadmiarze czy w nieodpowiednim wieku, wszystko szkodzi: teraz do szkół przychodzą osoby, które opowiadają o walce z alkoholizmem, za 10 lat będą się zjawiać ludzie uzależnieni od Facebooka, LoLa i Tindera...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama