VOD

Ten dokument Netfliksa powinien być przestrogą dla każdego

Konrad Kozłowski
Ten dokument Netfliksa powinien być przestrogą dla każdego
10

Jak zareagowalibyście na wieści, że właśnie poznana osoba nie jest tym, za kogo się podaje, bo tak naprawdę jest tajnym agentem? Niektórzy uwierzyli i tragedia, jaka ich spotkała jest nie do opisania.

"Mistrzowie mistyfikacji: Historie słynnych oszustów" to jedna z nowości Netfliksa. Serial liczy na tę chwilę 1 sezon, na który składają się 3 odcinki. Niektórzy powiedzieliby, że zbyt mało, ale po seansie stwierdzam, że to idealna liczba, by móc odpowiednio opowiedzieć tę historię. A jest ich właściwie kilka, bo działający na przestrzeni dekad oszust zdołał przekonać do swoich kłamstw mnóstwo osób. Początek jest dość mglisty, nieprzekonujący, tym bardziej, gdy słyszymy w jaki sposób rozpoczęły się znajomości oszusta z nie-do-końca-przypadkowymi osobami. Z czasem jednak trudno nie odczuwać współczucia dla oszukanych oraz ich rodzin. Jest też sporo miejsca na frustrację, bo trudno uwierzyć, że takie rzeczy dzieją się ponownie.

Mistrzowie mistyfikacji: Historie słynnych oszustów

Pierwszy sezon serialu dotyczy niejakiego Roberta Hendy-Freegarda, który przez lata zdołał uwodzić, oszukiwać i wyłudzać pieniądze. Jego ofiarami były najczęściej kobiety, które zdołał owinąć wokół palca i psychicznie ubezwłasnowolniał. Zazwyczaj w życiu każdej oszukanej osoby pojawiał się nagle, był niesamowicie przekonujący, a drogie zegarki i auta, którymi dysponował zwiększały wiarygodność jego słów. Przekonywał, że jest agentem MI5 i zastraszając kolejne osoby wciągał je w życie pod zmienionym nazwiskiem i w opłakanych warunkach, czasami nawet bez pożywienia. Na ich codzienność składała się praca, obserwacja i sen - niektórzy trwali tak latami. Jednocześnie, na takie lub inne sposoby wyłudzał od nich oraz od ich rodzin spore sumy pieniędzy.

Dokument Netfliksa utrzymuje dobre tempo, zawiera wiele inscenizacji sytuacji, o których opowiadają ich bohaterowie lub świadkowie. Są też nagrania archiwalne. Przed kamerą znalazły się nie tylko rodziny oszukanych, ale także przedstawicie służb prawa, którzy przed laty prowadzili przeciwko Freegardowi dochodzenie. O jego finale i następstwach nie będę się rozpisywał, ale bądźcie na wszystko gotowi, bo z każdą minutą coraz trudniej było mi uwierzyć w prawdziwość przedstawianych zdarzeń. Odnosiłem wrażenie, że to farsa i nic podobnego nie miało prawa się wydarzyć.

Dokument Netfliksa powinien być przestrogą dla każdego

Co więcej, niektóre z sytuacji nie są tak odległe, jak pozostałe. Nie mówimy o przypadkach sprzed dekad, lecz o problemach, które wciąż ciągną się za niektórymi rodzinami. Jest to też w mojej ocenie pewna przestroga przed tym, jak do znajomości z Internetu podchodzi mnóstwo osób nawet dziś, gdy o niebezpieczeństwie czyhającym w Sieci mówi się tak dużo. Każdy z nas uważa, że akurat mnie nie prawa to spotkać, ale zazwyczaj zorientujemy się o tym, gdy będzie za późno, a czasem wystarczyłoby po prostu zweryfikować czyjąś tożsamość i życiorys w Internecie. Nie inaczej było w przypadku Sandry Clifton, której dzieci są już dorosłe, a były mąż w dalszym ciągu stara się ją odzyskać.

Dokument nie tłumaczy, w jaki sposób działał Freegard ani czy robił to wszystko samodzielnie. Choć na to wygląda, to będę skłaniał się ku hipotezie, w której jest on tylko częścią większego "systemu", który pozwala mu pozostać na wolności i prowadzić swoje działania niemal równie skutecznie co kiedyś i to na terenie kilku krajów. Krzywda wyrządzona ofiarom i ich rodzinom jest przeogromna i zdecydowanie zasługiwały one na swój głos w tej sprawie - dokument dotrze do wielomilionowej widowni Netfliksa, więc świadomość i czujność powinny rosnąć.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu