Felietony

Mine dla Antyweb: Globalny katalog ludzi i tego co posiadają może zmienić kształt zakupów online i offilne

Krzysztof Wąsowski
Mine dla Antyweb: Globalny katalog ludzi i tego co posiadają może zmienić kształt zakupów online i offilne
10

Dzielenie się po przez media społecznościowe zdjęciami, książkami, muzyką i treścią to dziś standard. Z drugiej strony, korzystając z dostępnych kanałów social media dzielimy się tym co kupujemy. Po prostu lubimy się chwalić świeżo nabytymi rzeczami. Startup Mine postanowił wykorzystać nasze „chwale...

Dzielenie się po przez media społecznościowe zdjęciami, książkami, muzyką i treścią to dziś standard. Z drugiej strony, korzystając z dostępnych kanałów social media dzielimy się tym co kupujemy. Po prostu lubimy się chwalić świeżo nabytymi rzeczami. Startup Mine postanowił wykorzystać nasze „chwalenie” się w sieci i stworzył miejsce, które gromadzi informacje o rzeczach, które kupiliśmy w internecie. Przed Wami wywiad z twórcą Mine czyli z Siddharth Batra.  

1) Jak opiszesz swój pomysł na startup?

Mine to pewnego rodzaju „kopalnia” ludzi i tego co oni kupują. Stworzyliśmy zarówno aplikację webową jak i jej mobilną wersję. Póki co aplikacja mobilna jest dostępna jedynie dla posiadaczy iPhonów, jednak pracujemy już nad wersją Androidową.

Mine może służyć użytkownikom do trzech rzeczy:

- Do tworzenia listy tego co już wcześniej kupili np. poprzez podpięcie ich skrzynki mailowej. Jak wiemy jest ona zazwyczaj spięta z większością internetowych sklepów. Póki co udało nam się spiąć Mine z: iTunes, App Store, Amazon, Etsy, Zappos, Nike, Urban Outfitters, Neiman Marcus, Macy`s, Best Buy, Overstock i siecią Target. Cały czas pracujemy nad podłączeniem innych e-sklepów.

- Do śledzenia innych ludzi i tego co kupili co bezpośrednio łączy się z trzecią rzeczą.

- Do odkrywania tego co kupili inni ludzie. Dzięki śledzeniu innych kupujących użytkownik może odkryć ciekawe produkty i usługi w sieci. Dzięki Mine użytkownik może nie tylko zobaczyć jaki przedmiot kupił inny użytkownik, zobaczy także gdzie dany przedmiot został zakupiony i w jakiej cenie. Każdy produkt może przekierować użytkownika do sklepu gdzie został on kupiony.

2) Jaka była pierwsza reakcja rynku, po ukazaniu się startupu?

Historia Mine jest dosyć prosta, a zaczęła się od obserwacji konsumentów. Podczas obserwacji treści jakie udostępniają ludzie na Twitterze zauważyliśmy, że setki osób w każdej minucie informują innych, że dokonali zakupu. Ten sam trend zauważyliśmy na Instagramie- ludzie udostępniają zdjęcia produktów, które właśnie nabyli. Idąc tym tropem powstało Mine, czyli połączenie informacji i zdjęć o nabyciu danego produktu. Tutaj wartością dodaną są informacje o cenie i miejscu nabycia oraz znalezienie klucza, który to wszystko spina czyli adresu e-mail. Tak właśnie wygląda historia powstania Mine, jest ona dosyć banalna.

3) Jaki był pierwszy krok? Opisz Wasz start.

W dobie internetu i wszechobecnych socialmediów ludzie są przyzwyczajeni do udostępniania różnych treści, zdjęć, informacji, lokacji, książek, muzyki etc. Doszliśmy do wniosku, że nadszedł moment na dzielenie się tym co właśnie kupiliśmy. No i się nie pomyliliśmy. Już po pierwszym dniu od odpalenia naszego serwisu mieliśmy kilkuset użytkowników, którzy udostępnili informacje o tym co właśnie kupili. Udało nam się stworzyć coś nowego, coś czego do tej pory nie było. Do tego czasu nie było w sieci portalu, który pozwalałby na przeglądanie „szaf” i „garaży” innych użytkowników. Mine to takie super oczy, które pozwalają zaglądnąć do szaf i mieszkań innych ludzi, a jak raz z nich skorzystasz to nie chcesz z nich zrezygnować. Otrzymaliśmy wiele pozytywnego feedbacku od użytkowników, chwalili sposób w jaki Mine agreguje zakupy innych użytkowników i pomaga im znaleźć ciekawe okazje i produkty w internecie.

4) Jakie są Wasze główne cele? Czy już je osiągnęliście? 

Mine ma być miejscem, które pozwoli na poznanie zawartości szafy innych użytkowników - dosłownie. Kiedy następnym razem będziesz się zastanawiał gdzie Twój kolega kupił buty, które ma na sobie wystarczy zaglądnąć do Mine, by się dowiedzieć. Jeżeli chcesz wiedzieć z jakich aplikacji w telefonie korzysta Twój szef, wystarczy zaglądnąć w historię jego zakupów w App Store. Wystartowaliśmy w zeszłym miesiącu i jesteśmy na najlepszej drodze do osiągnięcia zamierzonego celu. Czyli stworzenia platformy, która udostępnia to co kupujemy i gdzie kupujemy wszystkim użytkownikom w internecie.

5) Znaleźliście fundusz na start? Jak?

Tak, mamy niezwykłe szczęście, że znaleźliśmy się pod skrzydłami Michaela Dearing z Harrison Metal. To  prywatnie wspaniały człowiek i genialny biznesmen. Od początku pomaga nam w rozwoju naszej idei i produktu.

6) Jak na dzień dzisiejszy wygląda startup?

Mamy już kilka tysięcy użytkowników i ciągle się rozwijamy. Negocjujemy z kolejnymi sklepami tak, by pojawiły się w naszym systemie. Dodatkowo pracujemy nad aplikacją na platformę Android.

7) Co możesz powiedzieć o perspektywach rozwoju?

Zasoby, które każdy posiada w swojej szafie czy domu są integralną częścią jego osobowości. Globalny spis/katalog ludzi i tego co posiadają może zmienić kształt zakupów online i offline. Szczerze w to wierzymy, że to co robimy przyczyni się rewolucji na skalę globalną.

8) W czym jesteście lepsi od konkurencji? Czym się wyróżniacie?

Póki co nie mamy żadnej konkurencji. Mine jest pierwszym tego typu portalem. Nigdzie nie znaleźliśmy podobnego rozwiązania, które byłoby spisem ludzi i tego co posiadają, co kupili. Jesteśmy pionierem w tej dziedzinie i przecieramy szlak dla innych podobnych nam startupów.

9) Jakie są kolejne perspektywy na rozwój?

Od momentu startu pracujemy 24/7 by usprawnić nasz produkt, by był lepszy i cieszył się jeszcze większym zainteresowaniem wśród społeczności internautów. Jak już wspominałem, przede wszystkim skupiamy się na aplikacji na platformę Android. W niedalekiej przyszłości planujemy też powiększyć nasz zespół o kilka nowych osób. Kolejnym naszym krokiem będzie też powiększenie kapitału. Zgłosiło się do nas już kilku inwestorów zainteresowanych naszym pomysłem. Wszystkich kart niestety nie mogę odkryć, ale obiecuję, że użytkownicy nie będą zawiedzeni tym co dla nich szykujemy.

10) Czego można się nauczyć z Waszego projektu? Mógłbyś podzielić się doświadczeniami, na co zwracać uwagę, a czego unikać podczas „robienia startupu”?

Przyznaję, że nie ma jednej formuły czy przepisu na udany startup. Jednak jest kilka rzeczy, których się nauczyłem podczas pracy nad Mine:

- Pracuj z ludźmi, z którymi dogadujesz się nie tylko w pracy. Zespół to podstawa, a jeżeli uda się zebrać ludzi o świetnych kompetencjach i dobrej osobowości, sukces jest na wyciągnięcie ręki.

- Twórz produkt, z którego sam będziesz korzystał. Praca nad takim produktem jest nie tylko łatwiejsza, ale sprawia wiele przyjemności.

- Testuj swój produkt i jego założenia na prawdziwych użytkownikach. Faza beta i opinia użytkowników pozwalają na korektę założeń i ewentualne poprawki. Testuj jednak szybko i nie zwlekaj z upublicznieniem swojego dzieła, pamiętaj że rynek nie śpi i ktoś prędzej czy później wpadnie na ten sam pomysł co Ty.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu