Felietony

O FIFIE, WCG, Messim i sławie. Bartosz "Bartas" Tritt w wywiadzie dla AntyWeb

Maciej Sikorski
O FIFIE, WCG, Messim i sławie. Bartosz "Bartas" Tritt w wywiadzie dla AntyWeb
Reklama

Pod koniec listopada zachęcaliśmy Was do kibicowania naszym reprezentantom podczas WCG 2012. Podejrzewam, że wielu Czytelników trzymało kciuki za grac...

Pod koniec listopada zachęcaliśmy Was do kibicowania naszym reprezentantom podczas WCG 2012. Podejrzewam, że wielu Czytelników trzymało kciuki za graczy znad Wisły i śledziło to, co działo się w chińskim Kunshan. Opłaciło się – Bartosz „Bartas” Tritt wywalczył srebrny medal w FIFA 12 i przywrócił mi wiarę w rodzimy futbol. A przy okazji zmotywował mnie do przeprowadzenia z nim rozmowy na temat e-sportu, WCG, piłki nożnej (zarówno tej wirtualnej, jak i tradycyjnej) oraz… pieniędzy – one zawsze podkręcają dyskusję. Zapraszam do lektury.

Reklama

Wicemistrz Świata FIFA 12, Wicemistrz Europy FIFA 12, Mistrz Polski FIFA 11 – to tylko niektóre z tytułów, jakimi może się pochwalić Bartosz „Bartas” Tritt. Fan futbolu w każdej postaci, człowiek, który z hobby uczynił sposób na życie. Zaczyna się ciekawie…

Na początek pytanie o WCG i mecz finałowy – sprawa jest w miarę świeża i warto ją drążyć. Kiedy już na spokojnie analizowałeś swoje mecze, to doszedłeś do wniosku, że popełniłeś zbyt dużo błędów i miałeś do siebie pretensje, czy stwierdziłeś, że tego dnia po prostu więcej nie mogłeś zrobić?

Według mnie, zrobiłem wszystko co dało się zrobić i zagrałem naprawdę niezły mecz. Niestety, w FIFIE bywa tak, że czasami random zadecyduje, ale zdarza się to dość rzadko. Akurat tutaj trafiło na mnie i dziś nie jestem Mistrzem Świata, a V-ce Mistrzem (śmiech)

Uważasz, że mecze finałowe były ciekawe? To prawdziwe mistrzostwo, czy widziałeś sporo lepszych rozgrywek?

Mecze były przede wszystkim bardzo emocjonujące, bardzo dużo sytuacji podbramkowych, zwroty akcji, wszystko to, co w piłce najpiękniejsze.

Podobnie jest w tradycyjnej piłce nożnej. Osobiście wolisz oglądać mecz wirtualny czy relację z „prawdziwego wydarzenia”?

Osobiście nie oglądam w ogóle meczy wirtualnych poza tymi które sam gram. Oczywiście oglądam realną piłkę i jak czas pozwala to kibicuję FC Barcelonie.

Ubiegłeś moje pytania o ulubioną drużynę i o to, komu kibicujesz w Gran Derbi. W takim razie od razu zapytam: Złota piłka słusznie trafiła (kolejny już raz) do Messiego?

Jak najbardziej słusznie. Messi to najlepszy piłkarz na świecie!!!!

Ponoć szukasz inspiracji w prawdziwym futbolu – często ją tam znajdujesz? Przenosisz do swoich rozgrywek rzeczy podpatrzone „w realu”?

Zazwyczaj w domu brakuje mi cierpliwości w grze i za szybko staram się grać. Wtedy włączam mecz Barcelony i zaczyna się wena do gry powoli i z myślą taktyczną. Jeżeli chodzi o rozgrywki offline, to już ten problem w mojej grze nie występuje.

Najważniejsze kwestie wyjaśnione – można wracać do e-sportu. Zahaczę jeszcze o WCG: interesuje mnie przeciwnik, z którym zmierzyłeś się w finale. To właśnie jego najbardziej obawiałeś się przed imprezą? Przed finałem przyszło Ci do głowy (a może ktoś zażartował w ten sposób), że z Niemcami po prostu nie możemy wygrać w piłkę nożną i sprawa jest przegrana już na wstępie?

Niemiec był najcięższym przeciwnikiem na tym turnieju a na dodatek bronił tytułu z zeszłego roku. Jeżeli chodzi o podejście do finału to nie stawiałem sprawy na z góry przegraną. Starałem się zrobić wszystko aby „znowu” nie wygrali Niemcy. Niestety, nie udało się.

Liczysz na możliwość rewanżu? A może już zdążyłeś się odegrać w jakimś nieoficjalnym spotkaniu?

Reklama

Szukam okazji do rewanżu, ale najlepiej smakowałoby zwycięstwo na Mistrzostwach Świata za rok także spotykając się z „deto” w finale.

Skoro jesteśmy już przy przeciwnikach, to powiedz proszę, czy wśród graczy znajduje się osoba, którą szczególnie cenisz z jakiegoś powodu (taktyki, podejścia do e-sportu, umiejętności). Mówiąc krotko: gdyby padło pytanie o branżowego idola, to byłbyś w stanie kogoś wskazać, czy jest to na tyle młoda lub słabo rozwinięta branża, że jeszcze nie da się wyróżnić takich osób?

Jest dwóch zawodników których bardzo cenię na naszej rodzimej scenie:

Reklama

Michał „Versus” Majtyka (za jego w pełni profesjonalne podejście do e-sportu),
Patryk „Paniol” Pańka (za opracowaną w najmniejszych detalach taktykę gry i znajomość całej bazy zawodników).

Jeżeli chodzi o umiejętności to jest wielu graczy którzy mają je bardzo zbliżone, dlatego w tej dziedzinie nie ma osoby na której można by się wzorować.

http://www.youtube.com/watch?v=61Lm70ogVLs&list=PLBF5207C42D04A77C

Reklama

Czy przed każdą imprezą działasz niczym sztab szkoleniowy w tradycyjnym sporcie i przygotowujesz sobie materiały na temat przeciwników? Sprawdzasz, na co należy uważać, w jaki sposób warto zaatakować?

Przed turniejem staram się przede wszystkim więcej pograć, jeżeli chodzi o opracowywanie przeciwników to raczej nie preferuje oglądania powtórek czy stream`ów przed eventem. Natomiast na samej imprezie już podpatruję trochę innych graczy. Przed skupiam się tylko na grze i na tym aby przypomnieć sobie swój styl i automatyzm wciskania różnych kombinacji na padzie.

Interesuje mnie sam system rozgrywek podczas zawodów takich jak WCG. Mógłbyś to wyjaśnić w jakiś przystępny sposób i powiedzieć, dlaczego obaj graliście w finale Milanem? Nie istnieją żadne losowania itp.?

W FIFIE nie istnieje żaden punkt regulaminu, w którym zabronione byłoby granie tymi samymi drużynami. Dlatego nie ma żadnego losowania, każdy może grać drużyną jaką mu się podoba.

Ale dlaczego obaj wybraliście Milan? Najpierw zrobił to jeden z Was, a drugi zareagował takim samym ruchem czy to po prostu najlepsza drużyna w grze? (pytam jako osoba niezorientowana w realiach).

W grze FIFA 12 można było w zasadzie grać trzema drużynami, a i tak najczęściej wygrywał Milan. Dlaczego? Ponieważ gra została tak zrobiona, że 75% dośrodkowań leciało na głowę napastnika, a że w Milanie mieliśmy wysokiego Ibrahimovic`a który kończył większość tych akcji bramką…

Zmienię trochę temat. W pewnym wywiadzie sprzed dwóch lat mówiłeś, że jeszcze nie dałeś autografu. Na filmach z Chin widziałem, że to się zmieniło. Byłeś tam odbierany jako gwiazda i kojarzony przez publiczność?

To prawda, jeszcze kiedyś było to nie do pomyślenia, aby dać jakikolwiek autograf, w Chinach trochę ich rozdałem. Po finale chyba był największy tłum, ale to bardzo miłe. Czy byłem odbierany jako gwiazda? Musiałbyś zapytać chińskich fanów (śmiech)

A jak sprawa wyglądała w Polsce? Byłeś witany na lotnisku niczym medaliści olimpijscy? Ludzie prosili o autografy? Jeżeli podpisywałeś się na stanikach, to ta informacja będzie niezwykle cenna.

W Polsce nie od dziś wiadomo, że wygląda to słabo, ale w ogóle mi to nie przeszkadza. Było kilka osób, które chciały autograf, a ja z chęcią podpisywałem. Jeżeli chodzi o staniki, to niech to jednak pozostanie tajemnicą…

Popularność e-sportu w Azji jest znacznie większa niż w Polsce. Zazdrościsz np. koreańskim zawodnikom tego, że są w swoim kraju gwiazdami?

Nie zazdroszczę, według mnie e-sport w Polsce się rozwija. Co prawda małymi kroczkami, ale zawsze. Może i u nas kiedyś będą e-sportowe gwiazdy. Zobaczymy...

Twoim zdaniem, ile czasu musi jeszcze upłynąć, by e-sport stał się u nas popularny? I o jakiej skali mówimy?

Wszystko zależy od mediów, jak nas przedstawiają, od nas samych, a także od sponsorów, którzy będą chcieli nas wspierać. Mam cichą nadzieje, że za 5 lat może stać się to bardzo popularne w naszym kraju.


Czyli za kilka lat wirtualny sport będzie doceniany i staniecie się bardziej medialną grupą ludzi?

Tego nie wiem. Wiem natomiast jedno - wszystko zależy od mediów, jak nas będą przedstawiać.

W takim razie: na jakie wsparcie ze strony mediów liczysz w kwestii popularyzacji e-sportu? Wywiady, programy o e-sporcie, relacje z imprez?

Liczę nie tyle na samo wsparcie, co na koniec przeszkadzania w rozwoju. Bo ile to razy się słyszy że gry są złe i przez gry mamy zabójców?!

Ostatnimi czasy da się zauważyć poważne zainteresowanie Twoją osobą, ale nie ulega wątpliwości, iż wynika to przede wszystkim z osiągniętego sukcesu. Swoją uwagę poświęcają Ci nawet media, które mają niewiele wspólnego z tą branżą. Można wręcz powiedzieć, że stałeś się celebrytą. Twoim zdaniem, to zainteresowanie przetrwa i zapewni polskiemu e-sportowi nowych widzów/zawodników?

Jeżeli chodzi o FIFĘ to da się zauważyć lekki wzrost liczby ludzi grających. Taki mam cel, aby to zainteresowanie pozostało, ale czy się uda? Zobaczymy co przyniesie nowy rok.

Nominacja do tytułu Człowieka Roku Głosu Wielkopolskiego zaskoczyła Cię w jakimś stopniu? Myślisz, że tylko sukcesy na miarę Twojego są w stanie zwrócić uwagę społeczeństwa na e-sport?

Muszę przyznać szczerze, że jak odczytałem maila to byłem bardzo zaskoczony, iż zostałem nominowany. Myślę, że nam Polakom właśnie brakuje sukcesów międzynarodowych i tylko te sukcesy mogą wypromować e-sport.

Kolejne pytanie jest dość ogólne, ale może da się na nie zwięźle odpowiedzieć: czego brakuje lub co warto zmienić w e-sporcie? Odnoszę się zarówno do poziomu globalnego, jak i polskiego podwórka.

Przede wszystkim więcej inwestycji w e-sport. Więcej firm zaangażowanych daje większe możliwości rozwoju. Nie od dziś wiadomo, że do wszystkiego potrzebne są pieniądze.

Na tle innych państw e-sport rozwija się nad Wisłą w zadowalający sposób, czy zaczynamy odstawać od światowej czołówki?

Powoli, ale stabilnie chciałoby się powiedzieć. Polski e-sport jest w dość dobrej kondycji, ale miejmy nadzieję że kiedyś będzie dużo lepiej.

Powiedziałeś, że ta branża potrzebuje pieniędzy, by się rozwijać. Czyli wszystko rozbija się o kasę? Jeśli branża dostanie zastrzyk gotówki (a potem stałe finansowanie), to wszystko będzie świetnie hulać?

Jeżeli komuś kto tę kasę będzie rozdysponowywał nie odbije, to może być naprawdę bardzo dobrze. Potrzebne są i pieniądze i zaangażowanie dużej ilości osób.

Kto dzisiaj finansuje e-sport w Polsce i na świecie (nie pytam o konkretne marki). Mowa głównie o branży IT, czy są też firmy z innych sektorów?

Przede wszystkim branża IT. Bo kto inny, chciałoby się zapytać. Ale jest masa innych sponsorów: od rzeczy związanych z optyką, poprzez napoje różnego rodzaju, aż do agencji artystyczno-wydawniczej MaxFloRec, która wspiera moją organizację MaxFloPlaY.

No właśnie, chciałbym spytać o sponsorów e-sportu w Polsce. Są to cały czas te same firmy, czy pojawiają się nowe podmioty, które dostrzegają potencjał branży i chcą ją wspierać?

Z moich obserwacji wynika, iż są to firmy które wchodzą dopiero na polski rynek lub na nim są, ale nie było jeszcze o nich głośno.

Znalazłem w Sieci wywiad, w którym zadano Ci pytanie o to, czy nie chciałbyś grać w jakiejś zagranicznej drużynie. W odpowiedzi pada zapewnienie, że na polskim podwórku jest fajnie, a na takich wyprawach do „obcych” niektórzy się przejechali. Możesz jakoś rozwinąć ten temat? U nas faktycznie jest aż tak dobrze, czy to tylko kurtuazja?

To musiał być wywiad sprzed paru lat, kiedy to jeszcze nie wiedziałem co to jest profesjonalna organizacja (śmiech). Teraz już wiem, gdzie można by spróbować za granicą, a czego nie tykać. Na polskim podwórku jest przede wszystkim stabilnie, za granicą nie wiesz, czy ktoś nie będzie chciał cię oszukać.

W Polsce masz silną konkurencję? Dostrzegasz już świeżą krew, która za kilka lat może się okazać „nie do przejścia”?

W Polsce, trzeba powiedzieć, jest bardzo wysoki poziom. W pojedynkach na najwyższym szczeblu decydują detale i opanowanie graczy podczas gry. Jest dużo świeżej krwi – zobaczymy, kto wybiję się w nadchodzącym sezonie.




W sporcie „tradycyjnym” ludzie przechodzą na emeryturę mniej więcej w tym samym wieku (choć to oczywiście zależy od dyscypliny). Czy w e-sporcie jest podobnie? Spodziewasz się, że za kilka lat przyjdzie Ci się pożegnać ze światową czołówką?

Tego nie wiem, jeszcze jestem młody. Ale wiadomo, że z im starszy człowiek, tym gorszy refleks i dużo mniej chęci. W e-sporcie pewnie też przyjdzie czas, aby przejść na emeryturę.

Czas na pytanie, które z pewnością intryguje sporą część Czytelników: żyjesz z grania? To tylko hobby, czy też sposób na płacenie rachunków?

Aktualnie żyję z grania dzięki wsparciu EA Sports Polska, Agito.pl oraz MaxFloPlaY, ale wciąż jest to hobby (śmiech).

Grasz w FIFĘ zawodowo – czy to jeszcze sprawia przyjemność i odpręża, czy górę biorą już emocje i czysta chęć zwycięstwa? Grasz często „dla relaksu” po innych zajęciach?

Gdybym nie czerpał przyjemności z gry to pewnie już bym nie grał. Zawsze chcę być coraz lepszy i cały czas chcę wygrywać, bo przecież o to chodzi, a przy tym można bardzo dobrze zarobić. Często grywam także z kolegami dla relaksu.

Na AntyWeb pojawił się tekst, w którym zachęcaliśmy Czytelników do dopingu podczas WCG i pisaliśmy, że reprezentujecie cały naród. Faktycznie tak się czujesz podczas wielkich imprez?

Nie zastanawiałem się nad tym podczas turnieju, ale reprezentowałem kraj, więc (chcąc nie chcąc) reprezentowałem nas Polaków.

Podczas imprez typu WCG reprezentujesz przede wszystkim siebie, swój klub, sponsora czy kraj?

Jadąc na WCG reprezentuję kraj i siebie przede wszystkim.

Mam pytanie o kobiety w e-sporcie. To chyba „męska rzecz” i panie zdarzają się rzadko. A może jestem w błędzie i robi się koedukacyjnie?

Znam kilka kobiet które są w e-sporcie, ale raczej grywały w Counter-Strike. Chociaż jedna grała w FIFE, z tego co pamiętam.

Jak na Twoją pasję zapatruje się rodzina? Ponoć Cię wspierają, czego zapewne zazdrości Ci wielu młodych graczy. Zawsze tak było?

Rodzina swego czasu, jak jeszcze chodziłem do gimnazjum, była nieco przeciwna. Do pierwszych sukcesów kiedy pokazałem, że można na tym zarobić. Nawet była to dla mnie mała motywacja, kiedy Mama mówiła mi „z tego nie wyżyjesz”, a dziś bije się w pierś i mówi, że jednak to ja miałem rację. Dziś to już inna sprawa, wierni kibice i nieważne gdzie i o której bym grał. Będzie stream z turnieju, to i rodzice będą oglądać.

W co jeszcze grasz prócz FIFY i dlaczego zaangażowałeś się akurat w tę grę?

Grywałem swego czasu w League of Legends, a także w Counter Strike 1.6, dziś Global Offensive. W FIFĘ zaangażowałem się przede wszystkim z zamiłowania do piłki nożnej...

Na tym chyba przyjdzie nam zakończyć. Dziękuję Bartkowi za rozmowę oraz użyczenie zdjęć. Jeżeli jesteście zainteresowani karierą naszego gracza, to zachęcam do śledzenia informacji o jego wyczynach na profilu na Facebooku. To samo dotyczy profilu MaxFloPlaY. Mam nadzieję, że e-sport w Polsce będzie się rozwijał dynamicznie i we właściwym kierunku, a Bartasowi życzę, by przywoził do domu kolejne medale. Zwłaszcza złoto wywalczone w pojedynkach z Niemcami... ;)

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama