Mobile

Miliard smartfonów z Androidem, lecz to Apple ma większe powody do zadowolenia

Maciej Sikorski
Miliard smartfonów z Androidem, lecz to Apple ma większe powody do zadowolenia
Reklama

Firma analityczna IDC opublikowała prognozy sprzedaży smartfonów w roku 2014 i w kolejnych latach. Liczby są naprawdę duże, miliard smartfonów z mobil...

Firma analityczna IDC opublikowała prognozy sprzedaży smartfonów w roku 2014 i w kolejnych latach. Liczby są naprawdę duże, miliard smartfonów z mobilną platformą Google robi wrażenie. Rynek warty setki miliardów dolarów będzie rósł nadal, a największym beneficjentem tego wzrostu zostanie prawdopodobnie Apple.

Reklama

Tabelki IDC zazwyczaj przynoszą sporo wątków do dyskusji, tym razem nie jest inaczej - prognozy sprzedaży smartfonów dla roku 2014 i dla kolejnych lat mają kilka smaczków. Zacznijmy od tego, że w w tym roku na rynek trafi prawdopodobnie 1,3 mld inteligentnych telefonów. W porównaniu z poprzednim rokiem wynik poprawiony o ponad 26%. Nadal dynamiczny wzrost, ale... W przyszłym roku rezultat zostanie poprawiony (prawdopodobnie) o "zaledwie" 12% - widać już spowolnienie, które w kolejnych latach stanie się jeszcze bardziej widoczne.

Gwiazdą (pierwszą) mijającego roku zostanie zapewne Android. Miliard smartfonów z tym systemem to wynik, obok którego nie można przejść obojętnie. Owszem, platforma nie jest jednolita, a Google nie panuje w pełni nad zielonym robotem, ale w Mountain View pewnie i tak uznają to za sukces i świetną trampolinę do dalszego rozwoju. Android uciekł konkurencji i to zdecydowanie - system Apple zdeklasował (mowa o liczbie smartfonów sprzedanych z danym OS), a WP... sami widzicie, jak się sprawy mają.


Jeżeli prognozy IDC sprawdzą się, to w kolejnych latach nie należy się spodziewać drastycznych zmian w tym zestawieniu. Android nadal będzie kontrolował 4/5 rynku, iOS trochę straci (nieznacznie), WP urośnie co prawda w zauważalny sposób, ale nadal powinien zajmować niewielką część rynku. Najwyraźniej mało prawdopodobna wydaje się opcja, w której producenci rzucają się na system korporacji z Redmond i stajemy się świadkami wielkiego popytu na słuchawki z mobilnymi oknami. Dalszy wzrost nakręcany wyłącznie przez Microsoft i Lumie. Co rzuca się w oczy? Brak miejsca dla innego systemu. Albo brak podstaw do tego, by założyć, że ktoś zdoła tu jeszcze urwać dla siebie solidny kawałek rynku. Sektor z wyraźnym liderem, któremu trudno będzie zagrozić.

Staje się jasne, dlaczego gwiazdą będzie Android. A skąd powody do zadowolenia u Apple? Po pierwsze, nadal będą zwiększać sprzedaż i nie dadzą się stłamsić Google oraz partnerom tej firmy. To naprawdę spore osiągniecie, gdy weźmie się pod uwagę, że nie mają w ofercie taniego smartfonu. Po drugie, średnia cena ich sprzętu nie spadnie, a taki scenariusz pisany jest dla produktów z Androidem - zwłaszcza na rynkach wschodzących. Po trzecie, warto spojrzeć na tabelkę prezentującą wartość tego biznesu. Apple ma w nim kilkunastoprocentowy udział, ale pod względem wartości ich wynik jest znacznie lepszy. I prawdopodobnie będzie wyższy - Android zdominuje iOS pod względem liczby sprzedanych słuchawek, ale na płaszczyźnie wartości sprzedaży dominacja nie będzie już tak oszałamiająca. Jeszcze ciekawiej wyglądałoby to, gdybyśmy mówili o zyskach.


Największe wrażenie robi właśnie wartość omawianego rynku. Przypominam, że mowa tylko o sprzedaży smartfonów. Wspomniany miliard telefonów z Androidem wart jest jakieś 255 mld dolarów. Jeśli dorzucimy do tego sprzęt z innymi systemami, robi się ponad 380 mld dolarów. W roku 2018 będzie to ponad 450 mld. Olbrzymi rynek. Czytając o dronach, smartwatchach czy innych gadżetach z kategorii wearable trafiam na informacje dotyczące wartości tych gałęzi IT i są to już miliardy lub przynajmniej prognozuje się miliardy, ale od wyniku smartfonów dzieli je przepaść. I długo się to nie zmieni.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama