Zastanawialiście się kiedyś co może pomóc aparatom montowanym w telefonach? Więcej megapikseli, a może lepsza optyka? Na pewno, ale wygląda na to, że ...
Zastanawialiście się kiedyś co może pomóc aparatom montowanym w telefonach? Więcej megapikseli, a może lepsza optyka? Na pewno, ale wygląda na to, że pomóc mogą również mikroskopijne nanowstrząsy.
Tak przynajmniej twierdzą naukowcy z australijskiego Royal Melbourne Institute of Technology (RMIT). Twierdzą bowiem, że mikroskopijne wstrząsy potrafią poprawią jakość zdjęć wykonywanych telefonem. Specjalnie kontrolowane fale dźwiękowe potrafią zmarszczyć dwuwymiarowy materiał, taki jak na przykład grafen (płaska struktura złożona z atomów węgla, połączonych w sześciokąty) - podobnie jak ma to miejsce przy powierzchni wody. Wspomniane pomarszczenia zmieniają właściwości elektroniczne substancji poprzez przenoszenie po niej elektronów. Co ciekawe, materiały poddane wspomnianym wyżej falom tracą dodatkowe właściwości wraz z zakończeniem emisji.
W swoim badaniu, ekipa z RMIT przetestowała tę technikę na dwuwymiarowych materiałach fotoluminescencyjnych, które wraz ze wzrostem siły nanowstrząsów emitowały więcej światła. Jeśli zastosowalibyśmy tę technikę w aparatach, zwiększyłaby ona czułość czujników, dzięki czemu radziłyby sobie one lepiej w warunkach słabego światła. Innymi słowy - robilibyśmy lepszej jakości zdjęcia po ciemku.
Ale to nie koniec potencjalnych zastosowań. Technologia mogłaby pomóc zwiększyć efektywność ogniw słonecznych i inteligentnych okien.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu