Byłem przekonany, że ta funkcja jest dostępna w aplikacji OneDrive'a już od dawna, ale Microsoft dopiero teraz wprowadza wsparcie dla Chromecasta.
Chromecast zdobył ogromną popularność. Jest wbudowany w Android TV
Od kilku lat zdumiewa mnie popularność tej technologii, ale dość szybko zrozumiałem, dlaczego stała się tak powszechna i lubiana. Niedługo po amerykańskiej premierze dotarł do mnie pierwszy Chromecast i już wtedy jasne stało się, że pomysł Google ma ogromny potencjał. To niedrogie i nieduże urządzenie zamieniało każdy ekran (urządzenie z portem HDMI) w odbiornik treści z Internetu, którym sterujemy najpowszechniejszym urządzeniem na świecie, czyli smartfonem. Takie rozwiązanie zapewniało kompatybilność z najnowszymi platformami, a także szansę na szybkie przygotowanie swojego produktu do działania z nową technologią.
W efekcie, za pomocą castowania możemy dzisiaj przekazywać na większy ekran i głośniki treści z serwisów VOD, aplikacji z muzyką i radiem online, a także inne gry, które wykorzystywały smartfon jako kontroler. Ponadto wiele aplikacji po prostu pozwala wyświetlać inne materiały, jak zdjęcia czy własne nagrania - tutaj do głowy przychodzi przede wszystkim aplikacja Zdjęcia Google, dzięki której błyskawicznie przejrzymy z innymi osobami fotografie na większym ekranie.
Chromecast w aplikacji OneDrive na Androida
Jednym z rywali Zdjęć Google jest właśnie OneDrive, a biorąc pod uwagę fakt, jak dobrze zadomowił się na Androidzie Microsoft, można było zakładać, że obsługa Chromecasta już dawno obecna jest w takiej aplikacji. Tak się jednak nie wydarzyło i nowość pojawia się dopiero teraz. Co więcej, na tę chwilę obsługa Chromecasta nie pojawia się u wszystkich, Android Police, który poinformował o pojawieniu się funkcji sugeruje usunięcie wersji z Google Play i zainstalowanie wersji beta z pliku APK, a jeśli to nie przyniesie skutku, to ponowną reinstalację aplikacji.
Działanie Chromecasta w OneDrive jest dokładnie takie, jakiego byście się spodziewali. W prawym górnym rogu znajduje się ikona castowania, po wybraniu której nawiązujemy połączenie z konkretnym urządzeniem, a później możemy wyświetlić na nim dowolne multimedium - na przykład zdjęcie czy film. Wyjście naprzeciw tej potrzebie użytkowników to wbrew pozorom duża sprawa, ponieważ to OneDrive upatrywany jest jako jeden z największych konkurentów Zdjęć Google i taki brak mógł być dla wielu osób naprawdę odczuwalny.
Microsoft może wykorzystać potencjał Chromecasta
Grafika: Android Police
Teraz zastanawiam się, czy Microsoft nie powinien wziąć pod uwagę głębszej integracji swoich aplikacji z Chromecastem. O ile niektóre nie dysponują potencjałem w takim kontekście, o tyle taki PowerPoint mógłby pozwolić użytkownikom na wyświetlenie prezentacji na dużym ekranie tylko z urządzenia mobilnego, podczas gdy smartfon pozostałby w roli pilota lub tablet w roli dodatkowego ekranu niczym notatnik. Co więcej, Surface Pro lub iPad mógłby być świetnym narzędziem do prowadzenia prezentacji, w czasie której rysikiem zaznaczano by ważne fragmenty czy modyfikowano slajd.
Microsoft nie podał jeszcze żadnych dodatkowych informacji na temat innych nowości w aktualizacji OneDrive'a, więc być może wprowadzona została tylko obsługa Chromecasta. Lepiej późno, niż wcale.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu