Microsoft

Microsoft ubija jeden ze swoich programów. Sprawdź, co zrobić z plikami

Patryk Koncewicz
Microsoft ubija jeden ze swoich programów. Sprawdź, co zrobić z plikami
Reklama

Microsoft nie zwalnia tempa. Po Skype przyszła pora na Publishera, który niebawem straci wsparcie.

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o zamknięciu kultowego komunikatora Skype, który połączył miliony użytkowników na całym świecie. Dziś przychodzimy z potwierdzeniem kolejnych czystek w Microsoft, choć tym razem dotyczy to programu o znacznie mniejszej liczbie fanów. Mowa o Microsoft Publisher, czyli programie, służącym do projektowania materiałów graficznych i publikacji, będącego częścią pakietu Microsoft 365.

Reklama

Microsoft Publisher do kosza. Gigant radzi, co zrobić z aktywnymi projektami

Dla niektórych Microsoft 365 (dawniej Office) to Word, Power Point i Excel, ale usług amerykańskiego przedsiębiorstwa, znajdujących się w tym pakiecie, jest znacznie więcej. To oprogramowania, które przegrały z konkurencją i brakiem pomysłu na ich rozwój, takie jak wspomniany Microsoft Publisher. Znajdował zastosowanie przy tworzeniu broszur, plakatów, ulotek czy zaproszeń i choć był dość łatwy w użyciu, to nie mógł równać się z konkrecyjnym InDesign od Adobe.

Źródło: Depositphotos

Microsoft Publisher trafi na śmietnik historii w 2026 roku, co zostało oficjalnie potwierdzone przez twórców. A co z nieliczną grupą użytkowników, która nadal z niego korzysta? Cóż, gigant radzi, by swoje projekty przekonwertowali na pdf lub docx.

W październiku 2026 roku Microsoft Publisher osiągnie koniec swojego cyklu życia. Po tym czasie nie będzie już częścią Microsoft 365, a istniejące wersje lokalne nie będą dłużej wspierane. Subskrybenci Microsoft 365 nie będą mogli otwierać ani edytować plików Publisher w tej aplikacji. Do tego czasu wsparcie dla Publishera będzie kontynuowane, a użytkownicy mogą korzystać z niego na takich samych zasadach jak dotychczas – czytamy w oficjalnym oświadczeniu

Stock image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama