Mobile

Microsoft Surface Pro 4 w naszych rękach - wrażenia po kilku dniach korzystania

Tomasz Popielarczyk
Microsoft Surface Pro 4 w naszych rękach - wrażenia po kilku dniach korzystania
Reklama

Mówi się, że za sprzęty takie, jak Surface czy iPad płaci się więcej wyłącznie ze względu na markę. W poniedziałek przyjechał do nas najnowszy tablet ...

Mówi się, że za sprzęty takie, jak Surface czy iPad płaci się więcej wyłącznie ze względu na markę. W poniedziałek przyjechał do nas najnowszy tablet Microsoftu - Surface Pro 4. Po kilku dniach korzystania przygotowaliśmy materiał wideo z pierwszymi wrażeniami. Nie zaskoczę chyba nikogo, pisząc, że sprzęt nas oczarował.

Reklama

Microsoft Surface Pro 4 to kontynuacja idei Microsoftu, który chce nas przekonać, że właśnie taki sprzęt jest w stanie zastąpić laptopa. Surface nigdy nie rywalizował z tabletami. Producent porównuje go do Macbooków i trudno mu się dziwić, bo zastosowane w tym urządzeniu podzespoły zdecydowanie mu na to pozwalają. Równie duże wrażenie robi jednak też cała reszta: świetna konstrukcja, ergonomiczna stopka, fantastyczny wyświetlacz i bardzo ergonomiczny rysik.

Nie znaczy to jednak, że mamy do czynienia ze sprzętem idealnym. Jedno pełnowymiarowe złącze USB 3.0 skutecznie ogranicza stosowanie peryferiów. Klawiatura najlepiej się czuje na stabilnych blatach stołów lub biurek - na kolanach zdecydowanie bym jej nie postawił. Wątpliwości budzi też bateria, która wcale tych deklarowanych przez producenta 9 godzin nie wytrzymuje. W moim przypadku było to niespełna 7 godzin przy średnio intensywnym użytkowaniu. Sprzęt lubi też się nagrzać, co nie dziwi biorąc pod uwagę obecność Core i5 wewnątrz (a ciekawe, jak sytuacja wygląda w modelu z Core i7). To wszystko jest bardzo wysoko wyceniane. Za specyfikację porównywalną z laptopem zapłacimy 6,2 tys. złotych.

Czy warto? Musicie ocenić sami, czy potrzebujecie takiego sprzętu. Nie jest on na pewno urządzeniem dla każdego i decydowanie się na zakup tylko dlatego, bo "fajnie wygląda" jest najgorszym możliwym rozwiązaniem. Mam nadzieję, że nasz materiał wideo pozwoli Wam podjąć właściwą decyzję.

P.S. Chcecie więcej? Subskrybujcie nasz kanał

P.P.S. Nagrywamy sprzętem marki Sony

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama