Microsoft

Internet Explorer na niemal dowolnym systemie. Microsoft nie zwariował

Konrad Kozłowski
Internet Explorer na niemal dowolnym systemie. Microsoft nie zwariował
Reklama

Strategia "mobile first, cloud first" to nie tylko puste słowa. Jeśli mieliśmy się doczekać dobitnego potwierdzenia dla planów Satya Nadelli i kierunk...

Strategia "mobile first, cloud first" to nie tylko puste słowa. Jeśli mieliśmy się doczekać dobitnego potwierdzenia dla planów Satya Nadelli i kierunku obranego przez Microsoft, to z pewnością ten krok jest jednym z tych najistotniejszych. Jeszcze niedawno mówiło się, że Opera może zastąpić Internet Explorer. Teraz Microsoft wprowadza IE na każdą z najpopularniejszych platform.

Reklama

Mac, iPhone i iPad, Android, Windows w wersji 32 i 64-bitowej, Windows RT - tak wygląda aktualnie lista wspieranych platform przez Microsoft, na których uruchomimy zdalnie najnowsze wydanie przeglądarki Internet Explorer. Projekt, który wystartował wczorajszego wieczora, to kolejna decyzja przybliżająca Microsoft ku osiągnięciu niewyobrażalnie trudnego celu - usługi i produkty tej firmy mają być dostępne dla wszystkich, niezależnie od tego z jakiego urządzenia korzystają.

W poprzednim tygodniu Microsoft przedstawił Microsoft Band - pierwsze urządzenie z kategorii wearables, ale to nie opaska była tamtego dnia najważniejsza. O wiele większe znaczenie miało środowisko Health, integrujące się ze sporą liczbą innych produktów z kategorii fitness, a sama aplikacja jest dostępna dla użytkowników Androida, iOS-a oraz oczywiście Windows Phone. Microsoft zamierza importować dane do swojej chmury z każdej innej usługi, również z Apple Health i Google Fit, by to właśnie ich serwery mogły zająć się analizą zebranych zewsząd informacji.


Podobna taktyka stosowana jest w przypadku następnych usług, a najnowszą z nich jest zdalny Internet Explorer. Przeglądarka uruchamiana jest dzięki chmurze Microsoftu, a wymagane jest jedynie zalogowanie się na nasze konto i zgłoszenie prośby o dostęp. Ten przyznawany jest dosyć szybko, lecz na obecną chwilę w pełni funkcjonalna jest jedynie aplikacja dla Windows, mobilne wersje nadal zatrzymują się na ekranie logowania, co potwierdziłem w wersji dla iOS-a. Jeśli jednak uda nam się połaczyć, to zauważymy że na liście dostepnych do uruchomienia aplikacji pojawia się Internet Explorer. Jest to możliwie najnowsza wersja IE, określana mianem Technical Preview. Czujne oko wychwyci, że aplikacja Microsoft RemoteApp może pozwolić także na uruchomienie innych aplikacji, wystarczy że zostaniemy zaproszeni do ich testowania - co powiecie na nowego Office'a dla Windowsa uruchamianego w chmurze i dostepnego na MacBooku?


Choć dla wielu zwykłych użytkowników taka nowość nie będzie niczym nadzwyczajnym, to jednak jestem sobie w stanie wyobrazić potrzebę otwarcia na przykad strony firmowej na iPadzie, która w pełni kompatybilna będzie jedynie z IE. Dodatkowo, jest to bardzo przydatne narzędzie dla osób tworzących strony internetowe, ponieważ dostępna dotychczas jedynie w testowej wersji Windows 10 przeglądarka może być uruchomiona bez większych przeszkód na innym systemie. Miejcie też na uwadze, że jest to wersja rozwojowa przeglądarki, więc nie wszystko może jeszcze działać tak jak byście sobie tego życzyli.

Jeżeli jesteście zainteresowani sprawdzeniem nowego Internet Explorer to zapraszam na stronę Remote.modern.ie. W kilku krokach zyskacie dostęp do usługi i pobierzecie aplikację na Wasze urządzenie. Jak już wspomniałem dostęp przyznawany jest niemal błyskawicznie, lecz najwyraźniej pomimo tego faktu, Microsoft falowo umożliwia chętnym uruchomienie zdalnego IE na różnych urządzeniach.

Reklama

Aktualizacja: Problem z logowaniem występuje na kontach z dwustopniową weryfikacją.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama