Takie smaczki z przeszłości lubię! Kod źródłowy Windowsa XP pokazuje jeden z motywów nad którym pracowano przy tworzeniu systemu. Przypomina Wam to coś?
Kilka dni temu świat obiegły wieści o wycieku kodu źródłowego Windows XP. O potencjalnych następstwach wspominał już Krzysiek w swoim wpisie, więc nie będę się powtarzał. Ale z każdym dniem przybywa informacji, które rzucają zupełnie nowe światło na jedną z najbardziej kultowych odsłon systemu operacyjnego Microsoftu. Z dzisiejszej perspektywy już archaicznego, ale też na tyle wielbionego, że wielu użytkowników wciąż nie potrafi się z nim pożegnać. Może i faktycznie nie będą musieli, chociaż to temat na zupełnie inną dyskusję. Dziś o kosmetyce — czyli eksperymentowaniu Microsoftu z motywami które ewidentnie kojarzone są z... komputerami Apple!
Podczas grzebania we wspomnianym kodzie źródłowym doszukano się nowych motywów, które początkowo opracowywano z myślą o Windows XP. Jeden z nich, Candy, swoim stylem przypomina kultowe "bąbelki" MacOS (chodzi o interfejs Aqua, który Apple zaprezentowało w 2000 roku na swojej imprezie Macworld) — i choć nie jest to kompletna wersja skórki, naprawdę trudno tutaj ukryć "inspiracje" tym co oferował system Apple.
Naturalnie dzięki możliwości instalacji własnych motywów w systemie Windows XP w czasie jego świetności pojawiły się dziesiątki dużo bardziej "zżynających" z estetyki Apple motywów — ale tutejsze, opracowywane przez Microsoft, to taki prawdziwy smaczek. Pieśń przeszłości, która nigdy nie trafiła do finalnej wersji produktu (zresztą nie bez powodu miała ona dopisek, że dostępna jest wyłącznie do użytku wewnętrznego). Ciekawe to były czasy, kiedy Apple otwarcie śmiało się z tego że ekipa z Redmond kopiuje ich pomysły (jedną z konferencji rozpoczęli nawet hasłem "Redmond, odpalaj swoje kserokopiarki") — były to jednak czasy, kiedy oba systemy zaciekle ze sobą walczyły. Teraz te różnice się zatarły, bo target nie ten, a (przynajmniej na tę chwilę) użytkownicy Maków mogą bez problemu zainstalować na nich Windowsa. Każdemu według potrzeb.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu