Microsoft

To mogła być świetna Lumia od Microsoftu. Z tego projektu nic nie wyszło

Jakub Szczęsny
To mogła być świetna Lumia od Microsoftu. Z tego projektu nic nie wyszło
Reklama

Ekran "od ramki do ramki" to obecnie trend na rynku smartfonowym. Według niektórych kompletnie niepotrzebny, inni natomiast twierdzą, że dodaje nieco świeżości do oklepanego już schematu designu nowoczesnych komórek. Mało kto wie jednak, że Microsoft miał pomysł na tego typu sprzęt już... w 2014 roku. Niestety, z niewiadomych powodów projekt porzucono.

Lumia 435 miała być kontynuatorem sukcesu Lumii 520 - świetnie wyważonego i po prostu dobrze działającego telefonu z Windows Phone na pokładzie. Nieco nowszy sprzęt skierowany do najmniej rozrzutnych klientów sprawiał pewne problemy - podstawowy zarzut jednak dotyczył dramatycznie niskiej jakości wykończenia, która nie zachęcała potencjalnych klientów. Nie byłbym sobą, gdybym nie dodał, że Lumia 520 prezentowała się pod tym względem znacznie lepiej, choć specyfikacja zdecydowanie przemawiała na korzyść później wydanego urządzenia. Niemniej, 435 wielkim sukcesem nie była. Czy mogłaby nim być?

Reklama

Patrzę na wczesny projekt Lumii 435 zrecenzowany przez Windows Central. Powiem Wam, że jestem pod wrażeniem

A przecież mówimy o sprzęcie, który testowano w... 2014 roku. Zdjęcia przedstawiają urządzenie z niewielkimi ramkami po bokach oraz na górze. Na dole zachował się całkiem spory "pas startowy", który został tam umieszczony zapewne tylko dlatego, że przecież komponenty również wymagają pewnego upakowania w obudowie. Przyciski nawigacyjne typowe dla systemu Windows Phone / Windows 10 Mobile umieszczono bezpośrednio na ekranie. Jeżeli Microsoft utrzymałby zwyczajnie atrakcyjną cenę tego telefonu, moglibyśmy mieć bardzo ciekawego gracza w najniższej półce cenowej. A tak otrzymaliśmy co najmniej poprawnego budżetowca, który wcale rynku nie porwał, a dodatkowo pojawił się w mało dogodnym dla siebie momencie. W 2014 roku już było wiadomo, że projekt Windows Phone zaczyna mieć spore problemy z zainteresowaniem deweloperów, co bardzo szybko zniechęciło klientów do kupowania tych sprzętów. Brak Snapchata okazał się być nie do przeskoczenia. Późniejszy cios w postaci braku Pokemon Go! dokoptował Microsoftowi problemów.

5 cali, brak szerokich ramek, specyfikacja budżetowca. Taka miała być Lumia 435

Snapdragon 200, 1 GB pamięci RAM, 5-calowy ekran "od ramki do ramki" w rozdzielczości 720p. Czyli całkiem nieźle. Nie wiem, dlaczego Microsoft zdecydował się na ubicie tego projektu - być może dlatego, że koncept był zwyczajnie zbyt drogi w produkcji, a to spowodowałoby znacznie zwiększenie ceny konsumenckiej tego urządzenia. Gdyby koszt zakupu Lumii 435 był zbyt wysoki, mogłoby się okazać, że klienci nie odczuwają potrzeby kupowania akurat tego telefonu.

Z drugiej strony widać, że Microsoft miał potencjał do tego, aby tworzyć ciekawe, wyróżniające się z tłumu urządzenia. Właściwie od czasu Lumii 830, nie zobaczyliśmy kolejnego, interesującego sprzętu od Microsoftu. Wielu z Was się ze mną nie zgodzi, ale 830 była naprawdę ładnym (choć jak się okazało potem, również awaryjnym) telefonem. Potem otrzymaliśmy już właściwie mało "sexy" sprzęty opatrzone przy okazji słabo działającym Windows 10 Mobile.

Źródło: Windows Central

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama