Microsoft

Microsoft korzysta z Twojego łącza, a Ty możesz o tym nie wiedzieć

Jakub Szczęsny
Microsoft korzysta z Twojego łącza, a Ty możesz o tym nie wiedzieć
Reklama

O tym, że aktualizacje dla kolejnego systemu operacyjnego Microsoftu mogą być rozsyłane w systemie p2p mówiło się już wcześniej, natomiast po dokonani...

O tym, że aktualizacje dla kolejnego systemu operacyjnego Microsoftu mogą być rozsyłane w systemie p2p mówiło się już wcześniej, natomiast po dokonaniu się uaktualnienia na komputerach do tego uprawnionych zaczęło się o tym mówić głośno. Okazuje się, że ten mechanizm istnieje i domyślnie jest on włączony, co nieco rozsierdziło nowych użytkowników systemu. W mojej ocenie niepotrzebnie, gdyż przeciwnie niż w przypadku całego mechanizmu Windows Update - nie jest on obowiązkowy i można go wyłączyć.

Reklama

WUDO, czyli szybko, a nawet szybciej

Sieci p2p mogą uratować skórę komu trzeba, gdy pierwsze źródło danych jest przeciążone, lub nie działa. Microsoft zmieniając nieco zasady aktualizowania nowego systemu - Windows 10 musiał przygotować się na to, że ogromne zainteresowanie może przełożyć się na zbyt wysokie obciążenie jego infrastruktury. To zaś z kolei wymusza decyzję o tym, by uruchomić usługę podobną do zasady działania sieci Torrent.

WUDO ma zagwarantować dostępność aktualizacji w każdym momencie i w każdych okolicznościach. Przy założeniu, że serwery Microsoftu są obecnie obciążone, WUDO pobierze najpierw listę potrzebnych do wykonania aktualizacji plików, a następnie pobierze je a) z komputerów znajdujących się w sieci lokalnej, b) z innych komputerów w Internecie.

Mechanizm przydatny, ale kontrowersyjny

Umówmy się, narzucanie czegokolwiek użytkownikom kończy się z reguły mniejszym, lub większym buntem. Należy zatem wyjaśnić kilka kwestii. Po pierwsze - przy okazji wymiany plików między komputerami są one ponadto sprawdzane pod kątem ich poprawności na podstawie uprzednio pobranej z serwerów Microsoftu listy. Po drugie - nikt nikogo do używania tej opcji nie przymusza. Ma ona pewne minusy, które pokrywają się z niewątpliwymi plusami - a najważniejszym na drugiej stronie szali jest możliwość szybszego pobrania potrzebnej aktualizacji.


Gigant jednak daje możliwość. Jeżeli nie chcemy dzielić się plikami z innymi komputerami w Internecie, możemy wybrać mniej rozległy scenariusz działania WUDO - ograniczając go tylko do sieci lokalnej. Co to oznacza? Dajmy na to - mamy w sieci jeden komputer z wykonaną aktualizacją dla Windows 10. Reszta maszyn oczekuje na aktualizację. Proces rusza - potrzebne pliki znajdują się po stronie uaktualnionej maszyny i to z niej będą pobierane wszystkie pliki, zgodne z listą udostępnioną przez Microsoft, którą przetworzy uprzednio WUDO. Podwójny profit - Microsoft oszczędzi swoją infrastrukturę, a my otrzymamy plik znacznie szybciej.

Ci, którym ów mechanizm nie odpowiada w ogóle - mogą go wyłączyć. Oznacza to jednak, że wszystkie aktualizacje będą polegać tylko na serwerach Microsoftu i może się okazać, że uaktualnienie trafi do nas z pewnym opóźnieniem (uwarunkowanym przez słabszy transfer).

Aby zmienić ustawienia usługi WUDO - przenosimy się do: Ustawienia -> Aktualizacja i zabezpieczenia -> Windows Update -> Zaawansowane -> Wybierz sposób instalowania aktualizacji -> Wybierz sposób dostarczania aktualizacji.

Reklama

Radzimy, co zrobić z WUDO

W tym wpisie wyjaśniłem Wam właściwie wszystkie aspekty działania mechanizmu optymalizacji aktualizacji w Windows 10. Warto jednak podsumować, iż WUDO wcale nie jest "grabieżcą" naszego transferu i wielkość przydzielonego dla tej usługi transferu jest ustalana na podstawie szybkości łącza, jaką dysponujemy. Nie powinniśmy zatem odczuć spowolnienia działania łącza, szczególnie w przypadku, gdy dysponujemy pod tym względem sporymi możliwościami. System ponadto będzie organizować działanie WUDO w taki sposób, aby użytkownik nie odczuł działania mechanizmu. (ta kwestia jest akurat ciekawa, bo użytkownicy mimo wszystko zgłaszają gorsze działanie łącz przy włączonych pełnych uprawnieniach dla WUDO - sprawę zbadamy dogłębniej)


Reklama

Jak wspomniałem wyżej - korzystanie z WUDO jest bezpieczne - najpierw przygotowana jest lista plików do zaktualizowania, a przed ich pobraniem są one sprawdzane pod kątem ich poprawności. Jakiekolwiek rozbieżności w tym względzie poskutkują wybraniem innej maszyny, skąd będą pobierane pliki.

Dla osób, które w swojej sieci lokalnej posiadają kilka komputerów poleca się rozwiązanie, wedle którego jedna maszyna będzie dawać pełnię możliwości WUDO, przy czym inne będą zezwalać na działanie mechanizmu optymalizacyjnego tylko w obrębie owej sieci.

Microsoft mówi na temat WUDO

Funkcja optymalizacji dostarczania aktualizacji systemu Windows pozwala uzyskiwać aktualizacje systemu Windows i aplikacje ze Sklepu Windows ze źródeł innych niż zasoby firmy Microsoft. Może ona ułatwić szybsze uzyskiwanie aktualizacji i aplikacji, jeśli masz ograniczone lub zawodne połączenie internetowe. Jeśli masz więcej komputerów, dzięki tej funkcji możesz je aktualizować bez nadmiernego obciążania połączenia internetowego. Funkcja optymalizacji dostarczania wysyła też aktualizacje i aplikacje z Twojego komputera do innych komputerów w sieci lokalnej lub w Internecie.(...) Tworzy ona lokalną pamięć podręczną i przechowuje tam pobrane pliki przez krótki czas. W zależności od ustawień system Windows wysyła następnie części tych plików do innych komputerów, które pobierają te same pliki, w sieci lokalnej lub w Internecie.

~Marek Zaleski - Senior Public Relations Specialist w Microsoft

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama