Gry

Microsoft konsekwentny jak nigdy wcześniej - Xbox Game Pass wkroczy na pecety

Konrad Kozłowski
Microsoft konsekwentny jak nigdy wcześniej - Xbox Game Pass wkroczy na pecety
10

Jak niedaleko jesteśmy od chwili, w której nie będzie istotne czy wybierzesz peceta czy Xboksa? Pewne różnice będą zawsze występować, ale oferta gier będzie pokrywać się w coraz większym stopniu. Również dzięki nadchodzącej usłudze Xbox Game Pass, która zagości na komputerach z Windowsem.

A źródłem tej informacji nie jest nikt inny, niż sam CEO Microsoftu Satya Nadella. W swoim komentarzu na temat wyników finansowych za ostatni kwartał zahaczył o temat cross-platformowej rozrywki, którą oferują gry dostępne na Xbox i Windows 10. Należące do linii Xbox Play Anywhere tytuły możecie zakupić tylko raz i grać w nie na konsolach oraz komputerach. Co więcej, stan gry synchronizuje się pomiędzy urządzeniami, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by w drodze kontynuować rozgrywkę na laptopie, gdy zostawicie konsolę w domu. Ale nie wszystkie gry wspierają tę usługę.

Xbox Game Pass to natomiast flagowa subskrypcja Microsoftu oferowana posiadaczom konsol. W zamian za comiesięczny abonament, do dyspozycji graczy jest ponad 100 gier, wśród których nie brakuje klasyków i nowszych tytułów. Nowe gry, za którymi stoi Microsoft, trafią od razu do tej oferty, dlatego dla wielu graczy jest to najlepszy sposób na bycie na bieżąco z wieloma tytułami. Na horyzoncie znajdują się przecież takie gry jak Halo Infinite i Gears 5.

Model subskrypcyjny to ewidentna korzyść dla usługodawcy i użytkowników, choć ma on też swoje wady. Po dezaktywacji usługi zostaniemy z niczym, dlatego mimo wszystko sporo osób nadal kupuje ulubione gry - czy to w wersji cyfrowej, czy fizycznej, by móc do nich wrócić w każdym momencie. Dla casualowego gracza usługi abonamentowe wydają się jednak najlepszym wyjściem - wystarczy spojrzeć na Origin Access Premiere od EA, gdzie w "skarbcu" znajdują się najnowsze FIFA 19 i Battlefield oraz całe mnóstwo wcześniej wydanych gier. Kwota ok. 60 zł miesięcznie może nie wygląda zbyt atrakcyjnie na papierze, ale gdy zamienimy to na cały miesiąc dostępu do tylu gier, to w skali roku może okazać się, że te 420 zł to mniej, niż byśmy wydali na 3 czy 4 nowe gry.

Nie inaczej jest z Xbox Game Pass, z którego wkrótce skorzystamy już na dwóch platformach, ale w rozszerzonej wersji - mowa przecież o tytułach, które nie obsługują Xbox Play Anywhere, więc można domniemywać, że Nadella miał na myśli emulację lub streaming pozostałych gier z Xboksa na Windows 10. To dopiero byłoby coś.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu