Czekacie na nowości w Microsoft Edge? No to proszę, kolejna partia trafia do użytkowników!
Pierwsza z buildowych zapowiedzi trafia do Microsoft Edge! Przeglądarka Microsoftu rośnie w siłę
Synonimem przeglądarki Microsoftu był, jest i prawdopodobnie jeszcze przez jakiś czas będzie Internet Explorer. Od lat wyszydzany i średnio nadający się do czegoś innego, niż pobranie innej przeglądarki -- tym razem już tej właściwej, z której faktycznie będziemy korzystać z przyjemnością. Dlatego Microsoft blisko pięć lat temu już (jak ten czas leci!) postanowił rozpocząć przygodę z przeglądarkami od nowa. W lipcu 2015 światło dzienne ujrzała pierwsza wersja Edge -- przeglądarki, która cały czas się zmienia i od kilku miesięcy nie bez powodu mówi się o niej coraz więcej. Nawet tzw. power userzy dają jej szansę i coraz częściej migrują na platformę MS. Silnik Chromium w Microsoft Edge sprawdza się naprawdę nieźle, a małe-wielkie rzeczy takie jak Kolekcje w Edge okazują się być strzałem w dziesiątkę. Kilka dni temu na konferencji Microsoft Build zapowiedziano cały zestaw nowych funkcji zmierzających do przeglądarki -- i niewątpliwie jedną z najciekawszych pozostaje Sidebarch Search. Ale dziś użytkownicy mogą już cieszyć się synchronizacją rozszerzeń!
Zobacz też: Chrome coraz bezpieczniejszy – wygodniej i dokładniej zapanujecie nad prywatności
Synchronizacja rozszerzeń w Microsoft Edge staje się faktem
Kilka godzin temu przeglądarka doczekała się aktualizacji do wersji oznaczonej numerkiem 83.0.478.37. I, zgodnie z tradycją, lista zmian wygląda imponująco -- ale do tego zdążyliśmy już chyba przywyknąć. Do ulepszeń, kolejnej poprawy stabilności i łatek związanych z bezpieczeństwem. Ale tym razem obok nich przeglądarka doczekała się wyczekiwanej od dawna synchronizacji rozszerzeń, o którą prosili użytkownicy. Jest i... naprawdę żałuję, że spóźnili się o jeden dzień -- akurat migrowałem między komputerami, a jako że na Windowsie korzystam z przeglądarki Edge, taka funkcja byłaby dla mnie jak znalazł. A tak -- trochę dłużej zeszła mi konfiguracja wszystkiego, no ale niestety -- żadne konkretne terminy nie padły, więc zarówno ponowną instalacją jak i ich konfiguracją musiałem zająć się samodzielnie. Z pozytywów: następnym razem ta przyjemność mnie ominie.
A co poza automatyczną synchronizacją zainstalowanych rozszerzeń w Edge? Możemy wskazać ciasteczka, które nie będą automatycznie usuwane przy zamykaniu przeglądarki, zaś wspomniane już kolekcje doczekały się łatwiejszej obsługi. Teraz wystarczy je przeciągnąć i upuścić -- łatwe i praktyczne.
Wszystkie wspomniane wyżej nowości trafiają do użytkowników -- nie bądźcie jednak zaskoczeni, jeżeli u Was są jeszcze niedostępne. Zgodnie z tradycją -- tutaj również wszelkie nowości napływają falami do kolejnych użytkowników, dlatego możliwe, że nim funkcje te będą dostępne na waszym komputerze trzeba będzie odczekać jeszcze kilka dni. To wszystko dla naszego dobra, wiecie, by pierwsi szczęściarze mogli wyłapać błędy, a Microsoft zdążył je załatać nim trafią do szerszej publiczności. Klasyka.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu