Microsoft ulepsza swoją przeglądarkę i widać, że bierze przykład z najlepszych. Nowe ustawienia uderzająco przypominają Google Chrome.

Microsoft nie zwalnia tempa w rozwoju swojej flagowej przeglądarki, Edge. W najnowszej wersji Canary firma testuje zupełnie nową, bardziej zwartą i uproszczoną stronę ustawień. Ta zmiana to odpowiedź na rosnącą liczbę funkcji w przeglądarce, które w ostatnich miesiącach sprawiły, że strona ustawień stała się przeładowana i trudna w nawigacji.
Microsoft Edge będzie prostszy. Przyszykowano bardziej przejrzysty interfejs
W stabilnej wersji Edge strona ustawień przypominała labirynt. Menu zawierało liczne kategorie, a po kliknięciu w którąkolwiek z nich użytkownicy trafiali na podstrony pełne przełączników i opcji podzielonych na różne sekcje. Niektóre z tych stron były tak przeładowane, że wymagały długiego przewijania, aby znaleźć konkretną funkcję. Nie da się ukryć, że to zniechęcało to szukania czegokolwiek.
Dlatego też Microsoft postanowił uprościć strukturę strony ustawień, wprowadzając kilka kluczowych zmian. Najważniejszą jest zmniejszenie liczby elementów w menu: Niektóre sekcje, takie jak ustawienia Copilota, Sidebara, udostępniania, kopiowania i wklejania, plików cookie, uprawnień witryn, bezpieczeństwa rodzinnego, drukarek oraz urządzeń, zostały przeniesione na osobne strony. Dzięki temu menu główne stało się bardziej przejrzyste.
Ponadto utworzono szybki dostęp do najczęściej używanych opcji: Na stronie głównej ustawień pojawiły się prostokątne przyciski, które umożliwiają natychmiastowe przejście do najpopularniejszych sekcji.
Na koniec dodano jeszcze listę zamiast rozwijanych podsekcji: Podstrony ustawień, które wcześniej były przeładowane, teraz wyświetlają się jako klikalne listy, przypominające spis treści. Po kliknięciu w konkretną opcję użytkownik trafia na oddzielną, czystą i zwartą stronę. To znacznie ułatwia nawigację między różnymi ustawieniami.
Choć nowy interfejs ustawień to niewątpliwie krok w dobrym kierunku, może on początkowo frustrować użytkowników przyzwyczajonych do starego układu. Jednak warto zauważyć, że podobne rozwiązania już od dawna sprawdzają się w przeglądarce Google Chrome, gdzie użytkownicy chwalą sobie przejrzystość i łatwość nawigacji.
Grafika: depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu