Mobile

Microsoft bierze się za fake newsy. Przynajmniej na urządzeniach mobilnych

Piotr Kurek
Microsoft bierze się za fake newsy. Przynajmniej na urządzeniach mobilnych
Reklama

Fake newsy to prawdziwa bolączka cyfrowego świata. Na nieprawdziwe informacje, które nie znajdują pokrycia w rzeczywistości możemy natknąć się wszędzie. Microsoft postanowił podpowiedzieć nam, czy odwiedzane strony zaserwują nam wiarygodne treści.

Na przestrzeni ostatnich dni za fake newsy zabrał się Facebook i WhatsApp. Ten pierwszy skasował ponad 350 stron oraz kont związanych z rosyjskimi organizacjami znanymi z rozpowszechniania nieprawdziwych informacji — więcej o tym poczytacie we wpisie Facebook na wojnie z Rosją. To trochę jak odcinanie głów Hydrze. W komunikatorze pojawiły się zmiany dotyczące możliwości przekierowywania wiadomości przez jego użytkowników. Dotychczasowy limit, który wynosił 50 osób, zmniejszono do zaledwie 5, ale jak możecie poczytać w moim poprzednim tekście WhatsApp idzie na wojnę z fake newsami i wprowadza ograniczenia takie rozwiązanie ograniczy zasięgi fake newsów, jednak ich nie wyeliminuje w całości.

Reklama

Zobacz też: Nie uwierzysz jak szybko szerzy się dezinformacja w sieci

Jaka jest alternatywa? Zostaje chyba tylko świadomość tego, na jakie strony internetowe wchodzimy. W zalewie informacji cieżko jest jednak wyłuskać te, które wprowadzają nas w błąd — tym bardziej jeśli myślimy, że ufamy odwiedzanym serwisom. Jednak i w tym przypadku możemy się spotkać z sytuacją, że wśród prawdziwych i rzetelnych stron znajdą się takie, które umiejętnie dostarczają nam fake newsy. Jak z nimi walczyć? Warto skorzystać z zewnętrznych rozwiązań.


Na taki pomysł wpadł Microsoft, który do swojej przeglądarki internetowej Edge, w wersji mobilnej, wbudował narzędzia oparte na rozwiązaniach serwisu badającego strony pod względem rzetelności, dokładności i wiarygodności. NewsGuard na komputerach jest dostępny jako rozszerzenie do przeglądarek. W mobilnej odsłonie Edge pojawił się jako integralna część aplikacji i towarzyszy nam w postaci ikony na pasku adresu. Po włączeniu w ustawianiach aplikacji funkcji klasyfikacja wiadomości mamy możliwość sprawdzenia, czy odwiedzane witryny są wolne od fake newsów, czy też w ich historii znalazły się sytuacje podawania nieprawdziwych informacji. Niestety nie znajdziemy tu zbyt wielu danych o polskich serwisach. Z zachodnimi stronami narzędzie to radzi sobie całkiem dobrze — wraz z możliwością ich szczegółowego przeanalizowania.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama