Microsoft

Microsoft oszalał. Wciska AI nawet do menu skrótów i plików PDF

Kacper Cembrowski
Microsoft oszalał. Wciska AI nawet do menu skrótów i plików PDF
Reklama

Microsoft idzie na rekord. Sztuczna inteligencja jest wciskana już dosłownie wszędzie — gdziekolwiek nie klikniecie, tam będzie chatbot.

Obsesja Microsoftu na punkcie AI — z jednej strony szaleństwo, z drugiej świetna decyzja

Trudno stwierdzić, czy obsesyjne podejście giganta z Redmond do sztucznej inteligencji było zaplanowanym procesem i Microsoft kilka miesięcy temu w jakiś sposób przewidział nadciągającą eksplozję popularności AI, czy jest to po prostu dzieło przypadku. Sztuczna inteligencja to w tej chwili jednak tematyka, wokół której opiera się cała branża technologiczna — i dowód tego mieliśmy na przykład na wczorajszej konferencji Google I/O, gdzie naprawdę nie jest łatwo doliczyć się, ile razy padł zwrot „AI”. Oczywiście podsumowanie tego wydarzenia oraz dokładne informacje na temat każdej nowinki możecie znaleźć na Antyweb — na bieżąco informowaliśmy wczoraj o tym, co przedstawiła firma z Mountain View.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Zmarli artyści powstają z grobów. AI przywraca muzyków do żywych

Źródło: Unsplash

Microsoft inwestując jednak potężne pieniądze w OpenAI, twórców takich narzędzi jak DALL-E czy ChatGPT, wygrał los na loterii — i potwierdzenie tego mamy między innymi we wcześniej przywołanym Google'u, który teraz pędzi ze swoim Bardem, chcąc jak najbardziej skrócić dystans SI między rywalem z big techu.

Wprowadzenie chatbota do Binga było rewolucyjną decyzją, która poprawiła wyniki wyszukiwarki Microsoftu — oczywiście te nadal wyglądają kiepsko, porównując je do Google'a, ale jest dużo lepiej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Firma, której założycielem jest Bill Gates, popadła jednak w swego rodzaju obłęd — a nadchodzące nowości do Edge'a tylko to potwierdzają.

Źródło: Depositphotos

Chatbot jest wszędzie — nawet tam, gdzie go nie potrzebujemy

Jak poinformował Leopeva64 na swoim Twitterze (jeden z najbardziej zaufanych insiderów w kwestii przeglądarek internetowych, który zasłynął ze swoich raportów na Reddicie), Microsoft chce upchnąć chatbota w dosłownie każde możliwe miejsce. Jeśli korzystacie z połączenia Edge'a i Binga, to na każdym kroku będziecie mieli możliwość porozmawiania z chatbotem. Cóż, dobrze chociaż, że ten doczekał się jakiś czas temu pewnych ograniczeń — jeszcze niedawno mógłby Was obrazić i kazać przeprosić przed kontynuowaniem dialogu.

Źródło: Twitter (@Leopeva64)

Najpierw otrzymaliśmy informację, że opcja porozmawiania z chatbotem będzie się wyświetlała w menu skrótów, po naciśnięciu prawego przycisku myszy, podczas korzystania z Edge'a. Nie jestem przekonany, czy ta funkcja jest tam niezbędna — tym bardziej, że wyświetla się na drugiej lub trzeciej pozycji, zaraz po „Kopiuj”, co może sugerować, że jest ona w pewien sposób priorytezowana.

Źródło: Twitter (@Leopeva64)

Idąc dalej, Leopeva64 odkrył, że opcja porozmawiania z chatbotem będzie pojawiała się również w czytniku dokumentów PDF w Microsoft Edge. Co więcej, na ten moment nie jest to wcale poboczna, ukryta funkcja — wyświetla się w samym centrum górnego paska. Kiedy klikniemy w tę opcję, nie zostaniemy przeniesieni na nową kartę, a po prawej stronie pojawi się małe okno z chatbotem.

Źródło: Twitter (@Leopeva64)

Czy powinniśmy się temu dziwić?

Z jednej strony cały czas w mojej głowie pojawia się pytanie: po co? Z drugiej jednak strony, nie ma tutaj raczej większego powodu do zdziwienia, mając na uwadze to, jak bardzo Microsoft w ostatnim czasie stawia na rozwój sztucznej inteligencji — w końcu Bing AI teraz wyskakuje nawet w samym systemie operacyjnym, kiedy na pasku zadań w Windowsie 11 wejdziemy w pole wyszukiwania.

Reklama
Źródło: Microsoft

Warto również zaznaczyć, że wszystkie nowości opisywane przez insidera pochodzą z wersji Canary. Wprowadzenie ich do „finalnej” wersji przeglądarki więc trochę potrwa — lecz w końcu wszystko to się tam pojawi. Cóż, szaleństwo sztucznej inteligencji trwa w najlepsze.

Źródło: Twitter (@Leopeva64)

Reklama

Stock Image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama