To absolutnie rekordowy wynik uwzględniając fakt, że Michał wydaje książkę samodzielnie – w modelu self-publishing i że książka dopiero dzisiaj ma swoją oficjalną premierę. Według szacunkowych danych, na chwilę obecną, czysty zysk po uwzględnieniu wszystkich kosztów, podatków oraz darowizn na rzecz Pajacyka, wynosi ponad 550 tyś. zł. A to jeszcze nie koniec. Przedsprzedaż, która rozpoczęła się 1 lipca, trwa jeszcze dzisiaj do północy. Michał planuje upublicznić szczegółowe dane w przyszłym tygodniu.
Michał zarobił więc na przedsprzedaży 550 tysięcy złotych i moim zdaniem jest to absolutny rekord preordera selfpublishingowego w Polsce i to osiągnięty w zaledwie 2 miesiące. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze fakt, że średnia cena egzemplarza wyniosła ok 90 PLN (książka w pakiecie).
Przypominam nasz wywiad z Michałem
Bardzo cieszę się z sukcesu Michała. Dla mnie to potwierdzenie, że budowanie solidnej i wiarygodnej marki jest tak naprawdę w biznesie najważniejsze. Nie trzeba być gwiazdą Internetu i brylować w sieci, nie trzeba być na siłę kontrowersyjnym.
Brawo Michał! Uwielbiam pisać takie optymistyczne newsy!
Więcej z kategorii Polska:
- Tradycyjna antena FM/UKF głównym źródłem sygnału radia dla 19,5 mln Polaków. Co z internetem i DAB+?
- Zatrważające wyniki kontroli taksówek. Kierowcy bez prawa jazdy czy poszukiwani przez policję
- Mój BIK - ochrona przed wyłudzeniami kredytów dostępna już w aplikacji na Androida i iOS
- Czy kurierzy UPS w Polsce także skręcają tylko w prawo?
- DAB+ w Polsce - wszystko, co musisz wiedzieć o cyfryzacji radioodbiorników