Internet

Król jest tylko jeden: Tinder. Match Group zaskoczyło analityków i przebiło ich prognozy!

Kamil Świtalski
Król jest tylko jeden: Tinder. Match Group zaskoczyło analityków i przebiło ich prognozy!
Reklama

Portale i aplikacje randkowe od lat pozostają obiektem żartów, ale jak pokazują ostatnie wyniki Match Group, idą za nimi naprawdę poważne pieniądze.

Tinder, podobnie jak inne portale i aplikacje randkowe, od lat pozostaje obiektem drwin. Wiecie, pary które poznały się za pośrednictwem takich platform rzekomo są... nie wiem, gorsze? Bo przecież kiedyś było lepiej i drugie połówki poznawało się w szkołach, kawiarniach czy na prywatkach. A teraz... teraz można trafić na osobę z drugiego końca kraju, a może nawet i świata, z którą dogadujemy się bez słów. Ale w oczach wielu zaburza to naturalną harmonię, no i jest powodem do żartów. Chociaż najnowszy raport finansowy Match Group — firmy mającej w swoim portfolio takie serwisy jak: Tinder, OK Cupid czy PlentyOfFish nie pozostawia złudzeń. Ludzie chętnie korzystają z takich rozwiązań. Na tyle chętnie, że dochód za ostatni kwartał przekroczył nawet prognozy analityków!

Reklama


Zobacz też: Aplikacja Crown - nowa propozycja twórców Tindera

29% wzrostu w rok. Dochód przekroczył prognozy analityków

Ostatni kwartał zdaniem analityków miał przynieść firmie 437 milionów dolarów przychodu. Skończyło się na 444 milionach — co, z porównaniem do zeszłego roku, przekłada się na 29% wzrost. Match Group twierdzi, że tym roku uda im się zamknąć rok na zawrotnej kwocie 1,72 miliarda.


Prognozy na ostatni kwartał tego roku jednak... zdążyły zasmucić Wall Street. Przewidywane przychody na ten okres miałyby się rzekomo zamknąć się gdzieś pomiędzy 440-450 milionami dolarów, zaś ze wcześniejszych prognoz wynikało, że miałoby to być 454,5 milionów. Po tej informacji akcje firmy spadły... o 10%.

Zobacz też: Brunetki, blondynki? Przez lukę w Tinderze każdy może poznać Twoje sekrety  

Mimo całego zestawu usług, król w ich portfolio jest tylko jeden

Match Group ma pod swoimi skrzydłami cały zestaw usług skupiających się na randkowaniu. Mimo wszystko król może być tylko jeden — i w tym przypadku jest to Tinder. To jego zasługą jest niemal połowa przychodu, który odnotowuje firma. 8,1 miliona użytkowników płaci za pakiety premium w ich usługach — a 4,1 miliona to subskrypcja Tinder Gold. I tylko w ostatnim kwartale zaliczyła ona wzrost 300 tys. użytkowników! Prognozy dla Tindera wyglądają niezwykle obiecująco — miałby ten rok zamknąć na 800 milionach dolarów. Biorąc więc pod uwagę przewidywane 1,72 dla całego Match Group na który składa się cały zestaw podobnych usług, no to nie ma co ukrywać — że na ten moment Tinder nie ma sobie równych.

Reklama

Zobacz też: Miejsca — nowy moduł Tindera oparty na lokalizacji

Można się śmiać, można szydzić, można nie rozumieć — ale ludzie chętnie sięgają po wszelkiej maści usługi randkowe, co widać po tych wynikach. Wynikach, którym udało się zaskoczyć nawet nawet analityków. I choć łaska użytkowników na pstrym koniu jeździ, to akurat o ten segment byłbym spokojny ;-).

Reklama

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama