Jaki system operacyjny jest najlepszy dla naszego telewizora? Dla mnie wybór jest tylko jeden.
Dzisiaj telewizory są w stanie zapewnić wrażenia, o których nawet 10 lat temu mogliśmy jedynie pomarzyć. Panele OLED, świetna jakość wyświetlanego obrazu, wysoka rozdzielczość, mnóstwo technologii jak Dolby Vision, HDR10+ czy IMAX Enhanced - dzisiejsze urządzenia są w stanie dostarczyć niespotykanych wręcz wrażeń.
Jednocześnie jednak, jeżeli mówimy o telewizorze, to mówimy nie tylko o odbiorniku telewizji naziemnej czy satelitarnej (a wręcz powiedziałbym, że jest to dziś niszowe zastosowanie), a bardziej o domowym centrum rozrywki, służącym do oglądania platform streamingowych, przeglądania internetu czy słuchania muzyki.
Przez proces smartyzacji telewizor zyskał wiele różnych zastosowań, i choć konsumpcja treści jest wciąż priorytetem, to dziś o przydatności urządzenia w dużej mierze decyduje to, co możemy z nim zrobić.
Zmień swój system operacyjny na Android TV/Google TV - Twój telewizor ci podziękuje
Dziś telewizory dzielimy na dwie kategorie - te, które pojawiają się na rynku z systemem operacyjnym od Google, w postaci Android TV (raczej tańsze) bądź Google TV (raczej droższe) oraz systemami producenta. Naturalnie każda firma będzie przekonywała nas, że to ich system jest najlepszy i ma najwięcej funkcji (co często jest prawdą, ale o tym za chwile), ale w przypadku systemów od producentów zazwyczaj kuleją jedna podstawowa kwestia.
Dostępność aplikacji.
LG (WebOS), Samsung (TizenOS) i inni rozwijają własną platformy, na których oczywiście możemy zrobić większość podstawowych rzeczy, jak obejrzenie Netflixa czy YouTube'a, ale jeżeli chodzi o to, jakie programy możemy tam zainstalować, to tutaj lista jest już raczej krótka. Drugą kwestią jest też wsparcie, gdzie w przypadku własnych systemów zestaw funkcji, z którymi kupujemy telewizor jest zazwyczaj jedynym, jaki kiedykolwiek on zobaczy. Jest to duża różnica względem Google TV, gdzie nawet najtańsza przystawka dostaje regularne aktualizacje i nowe funkcje.
I nie - nie mówię, że własne systemy są całkowicie złe. Dla przykładu - dzięki własnym rozwiązaniom LG zapewnia opcję nawigowania po ekranie kursorem sterowanym przez ruchy pilota w powietrzu, co jest moim zdaniem najwygodniejszą opcją. Jednak kiedy przeszedłem na AndroidTV (w tym wypadu system został dostarczony wraz z nowym modemem sieci Play, która przejęła mojego poprzedniego dostawcę - UPC) zobaczyłem, jak duża różnica jest w tym, co można zrobić mając na TV system od Google.
Wygodne zarządzanie smart home przez Asystenta Google (LG nie wspiera go w Polsce), bardzo szeroka biblioteka Sklepu Play (np. w kontekście połączenia z NAS), integracja z usługami Google czy chociażby super ułatwione streamowanie multimediów z telefonu - to tylko niektóre elementy, przez które nie mam ochoty wracać do poprzedniego systemu, który przyszedł wraz z przecież nie tak wcale tanim telewizorem.
O tym, że Chromecast z Android TV jest w stanie dać drugie życie starszym urządzeniom nie trzeba nawet mówić, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że dziś to od systemu operacyjnego w dużej mierze zależy to, jak telewizor jest funkcjonalny. Moim zdaniem warto postawić na Smart TV od Google tym bardziej, że podstawowy Chromecast 4 kosztuje dziś poniżej 300 zł. W kontekście TV, który czasem może kosztować i 10 tys. zł są to więc raczej niewielkie pieniądze, a nasz telewizor zdecydowanie nam za to podziękuje.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu