Sytuacja dotyczy Windowsa – posiadacze OS X mogą sobie śmiało odpuścić dalszą lekturę, bo tam QuickTime będzie jeszcze żył długo. Tymczasem wersja programu na Windows zostaje porzucona przez Apple’a. Nie doczekamy się żadnych aktualizacji, poprawek itp. Czemu jest to takie ważne?
Na blogu Trend Micro odpowiedzialny za komunikację Christopher Budd pisze o dwóch krytycznych lukach, które znaleziono w kodzie programu w ramach inicjatywy Zero Day. Pozwalają one na zdalne wykonywanie kodu na komputerze ofiary i w konsekwencji przejęcie nad nim kontroli. Błędy zgłoszono do firmy z Cupertino, ta jednak poinformowała o zakończeniu wsparcia i zaleciła odinstalowanie programu. Luki nie zostaną zatem nigdy załatane i narażają wszystkie osoby posiadające QuickTime’a na swoich komputerach na ataki. Jak informuje Trend Micro, dotąd nie odnotowano jeszcze żadnych przypadków wykorzystania błędów – a przynajmniej analitycy firmy do takowych nie dotarli. Odinstalowanie programu zaleca również amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego, o czym informuje na swojej stronie internetowej.
Usunięcie QuickTime’a z Windows nie powinno być kłopotliwe. Jeżeli jednak potrzebujecie pomocy, lub chcecie wytłumaczyć nietechnologicznym znajomym, jak należy to zrobić, szczegółowe informacje znajdziecie na stronach pomocy Apple’a.
Prawdę powiedziawszy, nie ma aktualnie żadnego powodu, by korzystać z QuickTime’a na Windows. Istnieje masa odtwarzaczy ze zintegrowanymi kodekami, które potrafią odtwarzać formaty .mov i .qt. Weźmy chociażby VLC, a to zaledwie jeden z wielu. Na szczęście QuickTime nie jest już wykorzystywany w internecie, gdzie filmy osadza się we Flashu lub HTML5 (na szczęście coraz częściej, więc dni tego pierwszego też są policzone). To zresztą ogólny trend. Czasy, kiedy potrzebowaliśmy na komputerze paczek typu FFDShow już przeminęły i wszelkie tego typu rozwiązania odchodzą do lamusa. Całe szczęście, bo nie było to nic przyjemnego ani praktycznego.
Oczywiście QuickTime w wersji na OS X będzie dalej funkcjonował i Apple w dalszym ciągu będzie wypuszczać dla niego aktualizacje. Pytanie, czy kogokolwiek to jeszcze interesuje, ale tu już może sam wykazuję się odrobiną ignorancji.
Więcej z kategorii Apple:
- Microsoft szydzi z Macbooków, gdy sam robi urządzenia których "nikt" nie kupuje
- Apple oskarżone o gangsterkę i czerpanie korzyści z hazardu
- Taki iPhone SE 2021 mógłby być hitem, ale moja wyobraźnia nie sięga tak daleko
- Apple potwierdza: iPhone 12 może powodować zatrzymanie rozrusznika serca
- Działający Linux na komputery Mac z układem M1 już dostępny