W XXI wieku wszystko może być smart, ale czy wszystko powinno?
Żyjemy w świecie, w którym absolutnie wszystko musi być smart. Po podłączeniu do smartfona kontrolujemy oświetlenie, sprzęty AGD, zamki w drzwiach i rolety antywłamaniowe. Ale na tym jeszcze nie koniec, bowiem wraz z miniaturyzacją - twórcy kolejnych akcesoriów chcą uczynić z nie sprzęty smart. Czasem tylko z nazwy, czasem faktycznie z inteligencją mają co nieco wspólnego. Dzisiaj natknąłem się na recenzję maseczki ochronnej, którą również łączy się ze smartfonem. I kosztuje tylko 150 euro, czyli blisko 700 złotych. Jakie czary przygotowali dla nas twórcy AirPop Active+ Halo?
AirPop Active+ Halo - maseczka ochronna, którą podłączasz do smartfona. W jakim celu?
Od ponad roku krajobraz ludzi w maseczkach ochronnych nie jest już tylko domeną Azji. Cały świat zakłada je na co dzień - dla bezpieczeństwa swojego i wszystkich dookoła. W Polsce obecnie są obowiązkiem, a podejście do nich... jest skrajnie różne. Kilkukrotnie podczas azjatyckich wojaży nosiłem je na co dzień (z różnych powodów), ale nawet po latach wciąż nie lubię połączenia maseczki i okularów. Żadne dodatkowe wzmocnienia przy nosie niezbyt pomagają. I naszpikowanie akcesoriów elektroniką niewiele w tym temacie zmieni, ale... właściwie co daje opcja połączenia jej ze smartfonem?
Czyste powietrze. Jak twierdzi ekipa odpowiedzialna za maseczki AirPop Active+ Halo — ich maseczka dzięki specjalnym filtrom zapewni dostęp do czystego, bezpiecznego, powietrza. Patrząc czasem na stan powietrza i ilość smogu - ma sens. Zaś spięcie produktu z aplikacją pozwoli rejestrować każdy nasz oddech, tworzyć statystyki z cyklów oddechów, a później wszystko obrazowo przedstawiać w dedykowanej aplikacji oraz wyeksportować je do Zdrowia. Przynajmniej na tę chwilę - bowiem obecnie produkt działa wyłącznie z iPhone'ami. Wsparcie dla Androida jest w przygotowaniu — i prawdopodobnie tam dane będzie można eksportować bezpośrednio do Google Health.
Podłączenie maseczki do smartfona pozwoli także śledzić jakość filtra. Ich cykl życia jest dość mocno ograniczony, dlatego kiedy stanie się bezużyteczny - dowiemy się tego w aplikacji, która przypomni o konieczności wymiany.
Jakkolwiek uroczo to nie brzmi z punktu widzenia użytkownika - to cena, która dla lwiej części z nich będzie... właściwie niemożliwa do usprawiedliwienia. Od lat na rynku dostępne są maski które dbają o to, aby filtrować powietrze — i choć nie należą do najtańszych (podobnie jak wymienne filtry), to są znacznie bardziej przystępne cenowo niż AirPop Active+ Halo. Tutaj dodatkowym "ale" pozostaje kwestia regularnego ładowania KOLEJNEGO sprzętu codziennego użytku, co już wcale nie jest takie pozytywne. Warto też zaznaczyć, że teoria sobie — a praktyka sobie. Twórcy maseczki serwują dużo obietnic z nią związaną, a rzeczywistość wcale nie jest taka kolorowa — chociażby pod kątem wilgotności po kilku kilometrach biegu czy łatwości parowania / efektywności działania ze smartfonem, co dość mocno punktują recenzenci.
Maseczki można kupić w oficjalnym sklepie producenta.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu