Nauka

Chyba wiemy, dlaczego Mars jest taki "dziwny". Oto wytłumaczenie

Jakub Szczęsny
Chyba wiemy, dlaczego Mars jest taki "dziwny". Oto wytłumaczenie

Mars mógł w przeszłości posiadać ogromny księżyc, który wyjaśniałby jego "ekstremalne" ukształtowanie terenu. Obecnie Mars ma dwa małe księżyce – Fobosa i Deimosa. Jednak na początku swojej historii planeta mogła mieć znacznie większy księżyc, który odegrał kluczową rolę w kształtowaniu jego powierzchni.

Ów pomysł zaproponował astronom Michael Efroimsky z Obserwatorium Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, którego prace można przeczytać na razie na arXiv. O ich wadze świadczy fakt, iż wysłano je do publikacji w Journal of Geophysical Research: Planets.

Mars jest wyjątkowy, jeśli chodzi o topografię wśród skalistych planet Układu Słonecznego. Jego powierzchnia pełna jest "rekordów" - znajdziemy tam: największy kanion, najwyższą górę oraz olbrzymi region wyżynny: Tharsis. To obszar rozciągający się na około 8000 km szerokości i wznosi się na wysokość 7 km, nie licząc jeszcze wyższych wulkanów, które górują nad jego powierzchnią. Po przeciwnej stronie planety leży region Terra Sabaea i Syrtis Major, które również są zdominowane przez wyżyny i wulkany. Ziemskie tereny wyżynne i skaliste to pryszcz w porównaniu do tego, co można znaleźć na Marsie.

Jak wynika z pracy wspomnianego naukowca, za specyficzną topografię Marsa mógł być odpowiedzialny... hipotetyczny księżyc Nerio, którego grawitacja mogła zdeformować planetę poprzez podnoszenie pływów w oceanach magmy. Ów proces mógł działać podobnie do tego, jak nasz Księżyc wywołuje przypływy na Ziemi. Jednak — jako że Mars jest mniejszy od Ziemi, to ochłodził się szybciej i wybrzuszenia na jego powierzchni zostały szybko "utrwalone". I właśnie to mogłoby być powodem naprawdę ekstremalnego ukształtowania terenu na Czerwonej Planecie.

W porządku, mamy teorię dotyczącą Marsa. Ale... gdzie jest Nerio? Hipotez jest kilka. Mógł zostać zniszczony w wyniku kolizji z innym ciałem, zostawiając po sobie obecne księżyce Marsa – Fobosa i Deimosa. Istnieje również możliwość, że Nerio został wyrzucony z Układu Słonecznego na skutek interakcji grawitacyjnych. Tego typu procesy nie były niczym niezwykłym we wczesnym Układzie Słonecznym – astronomowie uważają, że podobna kolizja doprowadziła do powstania naszego Księżyca, a przemieszczenia orbit planet zewnętrznych mogły zmienić ich pozycje względem Słońca.

Nawet autor badania wskazuje na to, że teoria dotycząca Nerio jest nieco karkołomna. Skoro mógł zostać zniszczony, to na powierzchni Marsa powinny znajdować się pozostałości po takiej katastrofie – rząd kraterów ułożonych wzdłuż dawnej orbity. Tymczasem nic takiego nie zaobserwowano. Niewykluczone jednak, że inne zderzenia, erozja lub aktywność geologiczna zatarły te ślady.

Co więcej, procesy geologiczne, które miałyby kontynuować deformacje zainicjowane przez Nerio, musiałyby w znaczący sposób wpływać na dalsze rozwijanie się wyżyn. Teoria jest całkiem dobra, ale i niesamowicie trudna do sprawdzenia. Badacze będą mieli teraz ręce pełne roboty, bo wizja posiadania przez Marsa trzeciego satelity w przeszłości jest całkiem ciekawa. Jednak — przynajmniej na razie — trudno jest nam badać tego typu możliwości.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu