Mapy Google wprowadzają naprawdę przydatną i na swój sposób przełomową funkcję. I co ciekawe: tym razem również w pierwszej kolejności trafia ona do użytkowników smartfonów Apple, a Android... musi cierpliwie poczekać w kolejce.

Nowa opcja może znacząco zmienić sposób, w jaki zapisujemy i organizujemy odnalezione przez nas miejsca. Miejsca, które planujemy odwiedzić lub... po prostu chcemy mieć pewność, że mamy zgromadzone wszystkie istotne dla nas adresy w jednym miejscu. To nowość, o której pierwszy raz usłyszeliśmy kilka tygodni temu - i jej działanie oparte jest o technologię zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji: Gemini. Jej zadaniem jest automatyczne skanowanie zrzutów ekranu i zapisywanie wykrytych lokalizacji: bez konieczności żmudnego, ręcznego, wpisywania nazw poszczególnych miejsc.
Mała rzecz, a może wywrócić Mapy Google do góry nogami
Funkcja ta działa niezwykle intuicyjnie. Jako użytkownicy, musimy tylko zrobić zrzut ekranu zawierający nazwę miejsca, adres lub inne dane lokalizacyjne. Zaś aplikacja Mapy Google samodzielnie je rozpozna i doda do specjalnej listy. Użytkownicy iPhone'ów mogą z tej opcji skorzystać już teraz - wystarczy najnowsza wersja aplikacji. Następnie wystarczy przejść do zakładki „Zapisane”, gdzie pojawi się nowa, prywatna lista o nazwie „Zrzuty ekranu” – wzbogacona o interaktywny samouczek. Ten wyjaśnia użytkownikom jak działa nowa funkcja. No ale właśnie... jak działa w praktyce?
Jak działa automatyczne skanowanie zrzutów ekranu w Mapach Google?
Po wykonaniu zrzutu ekranu z informacjami o lokalizacji, Mapy Google automatycznie wyświetą interfejs przeglądu informacji. Zidentyfikowane miejsca można wtedy łatwo „Zachować” lub „Nie zachowywać”. Trafiają one do wspomnianej, specjalistej listy „Zrzuty ekranu”, a użytkownik może przenieść je do innych kolekcji lub oznaczyć jako ulubione. Funkcja automatycznego skanowania działa w tle, o ile użytkownik wyrazi zgodę na „Dostęp do wszystkich zdjęć”. Wówczas aplikacja samodzielnie wykrywa nowe zrzuty ekranu i prezentuje je w formie przewijanej karuzeli, gotowej do przejrzenia i zatwierdzenia. Istnieje również możliwość ręcznego przeszukiwania galerii i importowania obrazów do recenzji. Idealne rozwiązanie dla wszystkich regularnie screenujących rozmaite Relacje na Instagramie z nadzieją, że któregoś dnia to wszystko uporządkują. Na dole karuzeli znajduje się przycisk umożliwiający włączenie lub wyłączenie funkcji automatycznego skanowania, co daje pełną kontrolę nad prywatnością i zakresem działania nowej opcji.
Nowa funkcja już dostępna - ale póki co tylko na iOS
Nowa funkcja jest obecnie dostępna wyłącznie dla użytkowników Map Google na systemie iOS (co istotne, na ten moment obsługuje ona wyłącznie język angielski). Jednak internetowy gigant już teraz zapowiada, że wkrótce pojawi się także na Androidzie, a także doczeka się wsparcia dla innych języków. To krok w bardzo ciekawym kierunku, który zaoferuje jeszcze bardziej inteligentne obcowanie z aplikacją, które ułatwi codzienne planowanie podróży i odkrywanie nowych miejsc.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu