Mieliście nadzieję że już wszystkie problemy Macbooków odeszły w zapomnienie? To nie mam dla Was dobrych wiadomości...
Naprawdę mocno wierzyłem w to, że tegoroczne modele Macbooków Air i Macbooków Pro to już ostateczne wersje tej generacji komputerów przenośnych od Apple. Tej, czyli na architekturze x86, z portami USB-C i nowym projektem starej klawiatury nożycowej. Okazuje się jednak, że trochę przeszacowałem, bo tegoroczne modele MB mają nowy problem. Tym razem związany z podłączaniem akcesoriów. Aż strach pomyśleć co się będzie działo przy problemach wieku dziecięcego szumnie oplotkowanych sprzętów opartych na nowej architekturze.
Akcesoria USB 2.0. potrafią zawiesić Macbook Pro i Macbook Air (2020)
Reddit i forum Apple zostało już zasypane dziesiątkami postów w temacie — i jeżeli ktoś miał nadzieję że to pojedyncze przypadki wyrwane z kontekstu to... nic z tych rzeczy. W czym problem? Akcesoria w standardzie USB 2.0. potrafią się losowo odłączać od komputera, a jakby tego było mało i powodowało to zbyt mało nerwów, chwilę po tym system potrafi się zawiesić. Może to taki sposób na naprawę problemu, bo nawet jeżeli się nie zawiesi — to i tak o ponownym podłączeniu akcesoriów bez resetu komputera można zapomnieć.
Wszystkie informacje na temat problemów dotyczą podłączanych akcesoriów USB 2.0. — te wykorzystujące nowsze standardy (USB 3.0 czy USB 3.1) nie mają najmniejszych problemów — także przy "filtrowaniu" ich przez rozmaite dongle i huby. Wiadomo jednak, że nim Apple dostarczy odpowiednią pomoc — mogą minąć tygodnie, użytkownicy więc szukają rozwiązania na własną rękę. Podobno sprawdzają się huby Thunderbolt, ale te — niestety — kosztują odpowiednio więcej. No cóż, pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że obejdzie się bez kolejnego programu wymiany, a wszystko uda się załatać oprogramowaniem. Jak widać producenci popularnych systemów są ostatnio na fali — ostatnia aktualizacja Windowsa niektórym też wyrządziła niemałe szkody.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu