Apple

Macbook z ekranem OLED? Ma być, ale nie wcześniej niż za trzy lata

Kamil Świtalski
Macbook z ekranem OLED? Ma być, ale nie wcześniej niż za trzy lata
0

Jeżeli wstrzymujecie się z zakupem nowego komputera Apple wypatrując w nim ekranu OLED, to musicie uzbroić się jeszcze w cierpliwość.

Plotki o komputerach Macbook z ekranami OLED nie ustają. Mimo że w modelach wydanych minionej jesieni Macbook Pro 14" i Macbook Pro 16" sprzęty doczekały się ekranów mini LED, to wciąż oczekuje się od nich przeskoczenia na inną technologię. Podobnie zresztą sprawy mają się z tabletami — takiego wydania iPada Pro wielu wypatruje od lat. A jeśli wierzyć napływającym do nas plotkom — komputery z nowymi ekranami mają się pojawić na rynku. Niestety, jeszcze trochę na nie poczekamy — bo w ręce klientów miałyby trafić dopiero około 2025 roku.

Chcesz Macbooka z ekranem OLED? Musisz uzbroić się w cierpliwość

Jeżeli liczyliście na dużo szybsze zmiany w matrycach — to niestety, nie mam dla Was najlepszych wiadomości. Najświeższy raport The Elec dotyczący łańcucha dostaw informuje, że dwóch gigantów miałoby ze sobą rywalizować w kwestii tego kto dostarczy panele OLED do przyszłych komputerów przenośnych Apple. Mowa, rzecz jasna, o Samsungu oraz LG Display. Komputery miałyby doczekać się zmiany technologii wykorzystanych ekranów dopiero po iPadach. Tam transformacja na najczarniejsze czernie miałaby być nieco szybsza — i jeżeli wierzyć dotychczasowym informacjom, dopiero po dwóch pierwszych tabletach z ekranami OLED, Apple miałoby zdecydować się na wymianę ekranu także w komputerach. Czyżby czekali na jakieś udoskonalenia związane z technologią, bo boją się problemów z wypaleniami?

Cóż, jako naprawdę zadowolony z 14" Macbooka klient, mam pewne wątpliwości czy to zmiana która jest potrzebna w pierwszej kolejności. Jakość oferowana przez obecne matryce stoi na naprawdę wysokim poziomie — i jeżeli chciałbym jakichkolwiek nowości, to raczej wiązałyby się one z lepszym wsparciem dla odświeżania 120 hz, które jest dostępne już teraz w Macbookach Pro. Przypomnę tym którzy nie śledzą rynku, że choć kąty widzenia i jakość ekranu stoją na bardzo wysokim poziomie, to firma wciąż nie zaimplementowała wsparcia dla 120 Hz do tak podstawowych narzędzi z własnego portfolio jak przeglądarka internetowa. Tak, oczy was nie mylą — Safari na macOS wciąż nie wspiera trybu 120 Hz — przynajmniej w najnowszej, stabilnej, wersji. No ale od zawsze plotkowało się że mini LED będzie tylko przystankiem — bowiem dalej Apple miałoby oferować ekrany OLED, a może nawet microLED?

Na tę chwilę to jedynie opieranie się na plotkach i analizach. Od kilkunastu już miesięcy obserwujemy porządki w portfolio giganta z Cupertino. Firma powoli żegna się z komputerami, których sercem są układy od Intela, zastępując je własną architekturą — z każdą premierą coraz mocniejszą. Powoli udoskonala także inne aspekty — w tym technologie ekranów. Jednak warto pamiętać że wszystkie te zmiany niosą za sobą konsekwencje — OLEDy są fantastyczne, ale też problematyczne. Ale i bez nich klienci firmy nie stronią od narzekania. Widać to było w ubiegłym roku przy okazji większego iPada Pro (i całej tej akcji narzekania na tamtejszą poświatę) czy iPada Mini (jelly effect dla wielu okazuje się nie do przejścia).

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu