Nauka

Oto największy aparat fotograficzny na świecie. Jest gotowy do misji

Jakub Szczęsny
Oto największy aparat fotograficzny na świecie. Jest gotowy do misji
Reklama

Jest jak parat fotograficzny, którego rozdzielczość przekracza 3200 megapikseli, a każdy wykonany przez niego obraz mógłby wypełnić ścianę stworzoną z 400 ekranów telewizorów wyświetlających treści w 4K. Legacy Synoptic Survey Telescope, wyposażony w największą kamerę cyfrową na świecie, został właśnie zainstalowany w chilijskim Obserwatorium im. Very C. Rubin. Postępy coraz bliższe otwarciu projektu stanowią obietnicę kolejnych, niesamowitych odkryć w astronomii.

Projekt LSST rozpoczął się już ponad dwie dekady temu, gdy grupa naukowców stworzyła jego pierwsze szkice. Początkowe miał wsparcie od słynnych inwestorów, Charlesa Simonyi i Billa Gatesa i to nadało mu potrzebny impuls, który przyciągnął także uwagę amerykańskich agencji rządowych: National Science Foundation oraz Departamentu Energii. Wspólnymi siłami przez ostatnie lata pokonano liczne problemy techniczne, by wreszcie, w marcu 2025 roku, kamera LSST znalazła się na teleskopie.

Reklama

3200 megapikseli i niezwykła precyzja

LSST waży 3 tony, a jej sercem jest przetwornik złożony ze 189 matryc CCD rozmieszczonych na 21 specjalnych tratwach. Każdy pojedynczy sensor jest niezwykle czuły, a połączone w jedną całość umożliwiają wykonanie zdjęć o niespotykanej dotąd jakości. Teleskop współpracuje z trzema zwierciadłami – największe ma aż 8,4 metra średnicy, a mniejsze 3,5 metra – co pozwala na rejestrowanie obiektów, które znajdują się naprawdę daleko od Ziemi.

Na miejscu instalacji, wewnątrz gigantycznej kopuły obserwatorium w Chile, nad projektem pracowały zespoły ekspertów z całego świata. Aby osiągnąć pożądany efekt, konieczna była niesamowita precyzja w trakcie budowy kompleksu. Każdy element teleskopu musiał znaleźć się dokładnie tam, gdzie przewidzieli inżynierowie – margines błędu liczony był w milimetrach. Przekroczenie go oznaczałoby fiasko całego projektu.

Odkrywanie tajemnic Wszechświata

LSST ma przed sobą jasną misję – zgłębianie największych zagadek współczesnej nauki, w tym natury ciemnej energii i ciemnej materii. Obserwacje południowej półkuli nieba prowadzone przez najbliższe dziesięć lat pozwolą naukowcom na całym świecie analizować dane, których dotąd nie byliśmy w stanie zebrać. W ten oto sposób możliwe będzie śledzenie ewolucji gwiazd, galaktyk oraz analizowanie zjawisk, które do dziś trudno jest nam zadowalająco wytłumaczyć.

Jacqueline Orrell/SLAC National Accelerator Laboratory

Wprowadzenie do użytku teleskopu LSST przyniesie ze sobą liczne korzyści, które z pewnością pozytywnie wpłyną na rozwój astronomii i fizyki ogółem. Ważne będą badania na skalę, co dotąd nie było możliwe i — rzecz jasna — przyciąganie najlepszych specjalistów z całego świata. Przeogromna ilość danych do analizy spowoduje najpewniej wysyp przeróżnych nowatorskich metod opracowania ich za pomocą sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego.

Czytaj również: Prawie gotowe! To obserwatorium zrewolucjonizuje naszą wiedzę o kosmosie

Instalacja LSST w Obserwatorium im. Very C. Rubin to bez wątpienia przełom w eksploracji kosmosu. Dzięki temu urządzeniu będziemy mogli spojrzeć na Wszechświat w sposób dotychczas niemożliwy. Zdecydowanie zmierzamy w kierunku odpowiedzi na fundamentalne pytania dotyczące miejsca, w którym przyszło nam mieszkać — i nie tylko.

Grafika wprowadzająca: Farrin Abbott / SLAC National Accelerator Laboratory

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama