Google Kalendarz, Kontakty, Plus, Zdjęcia, Dysk, YouTube czy Inbox są już spójne wizualnie i przeprojektowane w nowoczesne interfejsy, czyli mamy już niemal wszystkie usługi Google w MD. Teraz do tego grona dołączają Loty Google, czyżby kolejną z usług był Gmail, na którego tak długo już wszyscy czekamy?
Po wejściu na stronę główną Google Loty czeka na nas jeszcze stary interfejs, ale już z boku mamy zaproszenie do zupełnie nowej wersji, z zupełnie odmienionym wyglądem i funkcjonalnością.
Teraz po aktywowaniu formularza do wyboru miejsca docelowego wyświetlą się nam najbardziej popularne kierunki z miejsca wylotu, wraz z czasem podróży i cenami.
Gdy już wybierzemy docelowe miejsce lotu wyświetli nam się panel z listą lotów i kilkunastoma funkcjami, które jeszcze dokładniej precyzują wyniki wyszukiwania.
Możemy tu wybrać opcje z przesiadkami lub bez, dowolną ceną lub dokładnie sprecyzowaną, godziny wylotu, które nam najbardziej odpowiadają czy możliwość wybrania konkretnych linii lotniczych.
Ciekawą opcje kryją się też pod kafelkami umieszczonymi nad listą lotów, gdzie możemy wyświetlić i porównać ceny w różnych dniach wylotu, sprawdzić je na wykresie lub na pobliskich lotniskach. Wszystko w jednym panelu, bez konieczności przechodzenia na inne podstrony.
Po wybraniu konkretnego lotu wyświetli się jeszcze nam podsumowanie z możliwością włączenia monitorowania cen na danym kierunku oraz dodatkową propozycją/reklamą podobnego lotu.
Podobają mi się te zmiany interfejsu, które Google systematycznie wprowadza do wszystkich swoich usług, niemniej już się nie mogę doczekać, kiedy zawitają do Gmail, z którego najczęściej korzystam, a według ostatnich doniesień już niedługo Material Design powinien się pojawić na Gmailu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu