Mobile

LG Zero, pierwszy aluminiowy smartfon od LG w Polsce – moje wrażenia

Tomasz Popielarczyk
LG Zero, pierwszy aluminiowy smartfon od LG w Polsce – moje wrażenia
24

Podczas dzisiejszego spotkania dla dziennikarzy poświęconemu prezentacji nowych Nexusów 5X nieoczekiwanym bohaterem drugiego planu został LG Zero. Model ten może być przez Was już kojarzony, bo na zachodzie jest przedstawiany jako LG Class. To pierwszy aluminiowy smartfon od koreańskiej firmy w Pols...

Podczas dzisiejszego spotkania dla dziennikarzy poświęconemu prezentacji nowych Nexusów 5X nieoczekiwanym bohaterem drugiego planu został LG Zero. Model ten może być przez Was już kojarzony, bo na zachodzie jest przedstawiany jako LG Class. To pierwszy aluminiowy smartfon od koreańskiej firmy w Polsce. Miałem go w dłoniach i muszę przyznać, że zaprezentował się bardzo obiecująco.

LG Zero to 5-calowe urządzenie z ekranem IPS o rozdzielczości 720p. Ekran umieszczono pod szklanym panelem 2.5D Arc Glass. Oznacza to, że jest on delikatnie wypukły względem wierzchu konstrukcji. Smartfona napędza czterordzeniowy Snapdragon 410 1,2 GHz. Do dyspozycji użytkownika oddano 1,5 GB pamięci RAM oraz 16 GB pamięci wewnętrznej (w praktyce nieco ponad 10 GB). Tę ostatnią możemy rozszerzyć za pomocą karty MicroSD, co stało się w przypadku LG już pewną tradycją. To wszystko dopełniają dwa solidne (bo wykorzystane już w droższych modelach LG) aparaty 13 Mpix (przysłona f/2.0) oraz 8 Mpix. Za zasilanie odpowiada ogniwo litowo-jonowe o pojemności 2050 mAh. Oczywiście smartfon wspiera również łączność LTE, obsługuje sieci WiFi 802.11 n oraz posiada moduły Bluetooth 4.0 i A-GPS.

Tym, co go wyróżnia najbardziej jest oczywiście konstrukcja. Zastosowanie metalowej obudowy typu unibody jest swoistym ewenementem w ofercie LG. Dotąd firma na różne sposoby uciekała od plastiku. W Nexusie 4 mieliśmy szklany tył. W LG G4 zastosowano natomiast klapkę pokrytą prawdziwą skórą. Tym razem zrezygnowano z kompromisów i LG Zero jest wykonany z aluminium. Choć warto zaznaczyć, że nie w całości. Elementy z tyłu obudowy w innym odcieniu (u góry i na dole) są wykonane z tworzywa sztucznego, co ma zapobiegać problemom z łącznością i zasięgiem GSM.

Całość mierzy 142,0 x 71,8 x 7,4 mm przy wadze 147 gramów. W oczy rzucają się charakterystyczne śrubki na górnej i dolnej krawędzi. LG szczyci się tym, że każdy z ich smartfonów jest łatwo naprawialny (co zresztą poświadczają wysokie noty w testach iFixit oceniających właśnie ten element). Nie inaczej ma być tym razem, choć oczywiście producent nie będzie zachęcał zwykłych użytkowników do rozkręcania obudowy i wyjmowania baterii.

Smartfon jest bardzo solidnie wykonany, czym nawiązuje do znacznie droższych słuchawek. Dzięki zaokrąglonym krawędziom świetnie leży w dłoni. Kształt i wspomniane śrubki sprawiają natomiast, ze design nabiera nieco industrialnego charakteru. Może się to podobać lub nie. Mnie przypadło do gustu. Na rynek trafią wersje złota i srebrna - ja miałem w dłoniach jedynie z tą ostatnią.

Na pokładzie znajdziemy Androida 5.1.1 Lollipop. Niestety Marshmallow ma pojawić się dopiero jako aktualizacja, ale o jej dacie póki co nic nie wiemy. Zastosowanie znalazła tutaj dobrze znana nakładka graficzna LG UX 4.0, a więc do dyspozycji otrzymujemy niemal wszystko to, co znajdziemy m.in. w LG G4 z takimi perełkami jak Knock Code, Gesture Shoot czy Smart Notice na czele. Całość działa płynnie i żwawo, co napawa pewnym optymizmem. Oczywiście trudno powiedzieć, jak sytuacja będzie wyglądała po 2-3 miesiącach codziennego użytkowania.

LG Zero jest bezpośrednią odpowiedzią LG na serię Galaxy A wprowadzoną jakiś czas temu na rynek przez Samsunga. Co jednak istotne, nowy smartfon będzie tańszy od modelu Galaxy A5, do którego mu najbliżej. LG wycenia go na 999 złotych. Daje mu to całkiem spore szanse na sukces. Przedsprzedaż rusza już teraz w MediaExpert, a od 23 listopada urządzenie będzie można nabyć na wolnym rynku. U operatorów najwcześniej pojawi się ono na początku przyszłego roku.

P.S. Zdjęcia robiłem Nexusem 5X w naprawdę kiepskich warunkach oświetleniowych. Oczywiście potem przeszły przez skalowanie i kompresję w Photoshopie.

P.P.S. Tak, mam już Nexusa 5X i ruszam z testami!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

MobileAndroidLGSmartfony