Smartfony

Gamingowe smartfony w odwrocie. Poważny gracz znika z rynku

Kamil Świtalski
Gamingowe smartfony w odwrocie. Poważny gracz znika z rynku
1

Na rynek weszły z przytupem, wychodzą po cichu. To koniec gamingowych smartfonów Lenovo Legion.

Smartfony gamingowe to jeden z segmentów rynku, z którego wiele osób robi sobie żarty od samego początku. Z jednej strony — w stu procentach rozumiem te kąśliwe komentarze, z drugiej jednak nie wzięły się na nim znikąd. Potrzeba matką wynalazków, a jako że e-sport w wydaniu mobilnym z każdym rokiem staje się coraz ważniejszy, turniejów przybywa, a przychody z gier mobilnych stale biją rekordy, to i telefonów na których można polegać w temacie wielogodzinnych rozgrywek także zaczęło na rynku robić się coraz więcej. Jednymi z nich była seria Legion od Lenovo. Była, tak, bo najwyraźniej producent uznał że to gra która nie jest warta świeczki i postanowił wycofać się z gamingowych smartfonów.

Polecamy na Geekweek: Dynamic Island z problemami. Apple może nie zdążyć

To koniec smartfonów Lenovo Legion. Firma rezygnuje z produkcji gamingowych bestii

Były plotki, teraz jest też oficjalne oświadczenie Lenovo o tym, że kolejna wersja gamingowego smartfona spod ich skrzydeł nie powstanie. Jeżeli zastanawiacie się dlaczego, to… powodem jest porządek w ich portfolio, a przynajmniej tak wynika z oficjalnych informacji którymi ze światem podzieliła się firma:

Lenovo zaprzestaje produkcji mobilnych telefonów do gier Legion z systemem Android w ramach szerszej transformacji biznesowej i konsolidacji portfolio gier. Jako lider w dziedzinie urządzeń i rozwiązań dla graczy, Lenovo jest zaangażowane w rozwój kategorii gier we wszystkich formach, a także koncentruje się na obszarach, w których może wnieść największą wartość dla globalnej społeczności graczy.

Cóż — trudno się dziwić. Właściwie całą redakcją testując kolejne smartfony gamingowe (i to niekoniecznie Lenovo, wszystkich firm) jesteśmy pozytywnie zaskoczeni tym, jak pod wieloma względami są one przemyślane i dopracowane. Z drugiej strony — mamy świadomość tego, że ich ceny stanowią na tyle wysoki próg wejścia, że nie są to absolutnie sprzęty dla każdego. To rzecz, po którą sięgają ludzie którzy doskonale wiedzą czego oczekują od kupowanego urządzenia — i wydaje mi się, że wydajność może nie być jedynym elementem, bo tej nie brakuje także u konkurencji. Ale to właśnie kategoria smartfonów gamingowych serwuje także odpowiednie elementy odpowiadające za chłodzenie sprzętu, by sprawdzał się on nawet przy długich rozrywkach i nie dochodziło tam do throttlingu i innych sytuacji, które mogą zaważyć na komforcie grania. Oczywiście przy casualowym przesuwaniu diamencików w drodze do pracy nie ma to większego znaczenia, ale kiedy mowa o turniejowych rozgrywkach gdzie w tle są niemałe pieniądze — temat ten wygląda zupełnie inaczej.

Wysiłki Lenovo związane z gamingowymi smartfonami w dużej mierze skupiały się na rynku azjatyckim — gdzie zresztą takie urządzenia są najbardziej rozchwytywane i pożądane. No cóż, najwyraźniej po trzech latach prób, rynek zweryfikował sens ich dalszego wydawania. Efekty są, jakie są. Segment po cichu znika z rynku. Ja nie zatęsknię.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu