LastPass nie ma szczęścia. Kilka godzin temu użytkownicy zaczęli raportować nietypowe próby logowania do ich kont. Na pocieszenie — twórcy platformy utrzymują, że nie ma powodów do obaw.
Menadżer haseł LastPass zaatakowany przez hakerów. Twórcy platformy uspakajają
LastPass od wielu miesięcy jest jednym z najpopularniejszych menadżerów haseł. Multiplatformowy, oferujący zestaw najpotrzebniejszych opcji bez dodatkowych opłat. Użytkownicy bardzo go sobie chwalą, chociaż... no cóż, jak każdy menadżer haseł: ten również niesie za sobą spore ryzyko. Bowiem jeden wyciek oznacza nie mniej, nie więcej, a tyle — że ktoś może uzyskać dostęp do wszystkich naszych haseł.
Wygląda na to, że najczarniejsze sny mogły się właśnie spełnić — choć twórcy platformy utrzymują, że nie ma powodów do obaw. Użytkownicy z całego świata zaczęli kilka godzin temu zwracać uwagę na nietypowe próby logowania. LastPass przygląda się bliżej sprawie próbom dostania na ich serwery i oficjalnie przyznaje, że podjęto próby ataku, chcąc dostać się do kont użytkowników, wykorzystując w tym celu dane (kombinacje adresów e-mail oraz haseł) które wyciekły z innych miejsc.
LastPass uspokaja i mówi wprost, że na tę chwilę nic nie wskazuje na to, by jakiekolwiek konta zostały zhakowane, a hakerzy zyskali do nich dostęp. Podobno główne hasło (a co za tym idzie - cały sejf) są bezpieczne. Mimo wszystko... no cóż, dla spokoju ducha warto zadbać o zmianę głównego hasła dostępu do tamtejszych danych.
Niestety, nie jest to pierwszy raz kiedy dyskutuje się o bezpieczeństwie LastPass. Platforma nie ma specjalnego szczęścia i regularnie obierana jest na cel przez hakerów. W 2015 został złamany, zaś nie dalej niż dwa lata temu o menadżerze haseł było głośno w kwestii luki zabezpieczeń w wydaniu przeglądarkowym.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu