W ciągu kolejnych dwóch miesięcy poznamy nowe flagowce od dwóch najważniejszych firm: Samsunga i Apple. Nowość pierwszego z nich zadebiutuje już dziewiątego sierpnia, a my dowiedzieliśmy się kolejnych szczegółów na jego temat.
Samsung Galaxy Note 9 – jeszcze wyżej podniesiona poprzeczka
Warto zacząć od informacji czysto technicznych. Samsung Galaxy Note 9 ma zostać wyposażony w 6,4-calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości QHD+, czyli urośnie dokładnie o 0,1 cala względem poprzednika. Jednocześnie możemy liczyć na nieco mniejsze ramki wokół niego. Dalej będzie Exynos 9810 (Snapdragon 845 tylko w USA i Chinach) wspierany przez 6 GB RAM, ale ostatnie doniesienia sugerują również pojawienie się limitowanego topowego wariantu z 8 GB. Zważywszy na dostępność podobnych wersji u konkurencji, Samsung wręcz musi pójść tym samym krokiem. Do tego w ofercie będą modele ze 128, 256 lub 512 GB pamięci wbudowanej.
Z tyłu pojawi się poprawiony aparat z Galaxy S9+, czyli podwójny (2 x 12 Mpix) z regulowaną przysłoną f/1.5 / f/2.4. z przodu natomiast ujrzymy kamerkę 8 Mpix z autofokusem, jednak większość osób ucieszy tu bardziej pojemność baterii, bo ta ma wynosić aż 4000 mAh. Wreszcie Koreańczycy zastosują w przedstawicielu tej serii większy akumulator. Całością z kolei będzie zarządzał Android 8.1 Oreo z zaktualizowaną wersją Samsung Experience.
Po prostu piękny
Kolejne urządzenia z najwyższej półki tego producenta nie wprowadzają rewolucyjnych zmian w stylistyce. Z jednej strony można na to narzekać, ale z drugiej, po co modernizować coś, co wciąż wygląda bardzo elegancko i nowocześnie? Na większe nowości designerskie będziemy musieli poczekać do Galaxy S10. Naturalnie skaner linii papilarnych wciąż bedzie z tyłu pod aparatami.
Samsung Galaxy Note 9 będzie rozwijał koncept poprzednika oraz linii S9. Tu też warto wspomnieć, że jego szklano-aluminiowa obudowa będzie dostępna w aż pięciu wariantach kolorystycznych: szarym, niebieskim, czarnym, ciemnoróżowym (z lekkim odcieniem fioletu) oraz brązowym. Trzeba przyznać, że tu firma zaoferuje odpowiednio szeroki wybór.
Gdyby tego było mało, rysik S-Pen zostanie uzupełniony o moduł Bluetooth. Dzięki niemu stylus otrzyma nowe funkcje, np. możliwość sterowania odtwarzaczem muzyki czy odblokowywaniem telefonu. Muszę przyznać, że będzie ciekawiej niż wcześniej się zapowiadało.
źródło: SlashGear
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu