Branża informatyczna cechuje się zdecydowanie innym środowiskiem pracy niż w innych sektorach. Wymusza to przede wszystkim jej specyfika oraz konieczność ciągłego wprowadzania innowacji, aby ciągle starać się być co najmniej o krok przed konkurencją. Ostatnio miałem okazję zobaczyć na własne oczy, w jaki sposób Sabre stara się pobudzić kreatywność swoich pracowników, zapewniając im doskonałą przestrzeń do opracowywania nowych technologii. Poniżej będziecie mogli zobaczyć, co skrywa w sobie ich Laboratorium Innowacji.
To miejsce pokazuje, że przerwy w pracy można spędzać bardzo kreatywnie
Sabre to amerykańska firma tworząca oprogramowanie dla przemysłu turystycznego i powszechnie ich rozwiązania są stosowane przez hotele, biura podróży czy linie lotnicze. Mimo silnej pozycji na rynku szuka naturalnie kolejnych ścieżek rozwoju. Efektem tych działań jest m.in. ostatnio otwarte Laboratorium Innowacji w krakowskim oddziale, które to też miałem szansę odwiedzić w dzień oficjalnego otwarcia.
Otwarcie z pompą
Firma postanowiła zaprosić na to wydarzenie wiele osób z różnych portali, stacji radiowych i telewizyjnych. Pokazuje to najlepiej, że chcieli naprawdę pochwalić się przed szerszą publicznością swoim unikatowym pokojem. Na początku chciałbym jednak napisać, jak tłumaczono powstanie Laboratorium Innowacji. W końcu zainwestowano sporo w jego powstanie, więc musiał się kryć większy sens za całym przedsięwzięciem czy też poważniejsze prośby ze strony pracowników.
Udostępniamy narzędzia, dostęp do API czy clouda oraz miejsce, a co z tego powstanie zależy już tylko od inwencji i pomysłowości naszych użytkowników. Wybór sprzętów nie był przypadkowy, opieraliśmy się na informacjach od pracowników, którzy mówili, że właśnie takie urządzenia mogą im pomóc w realizacji pomysłów. Liczymy, że to jest tylko stan wyjściowy i Innovation Lab będzie się w przyszłości rozwijał.
Lucjan Sosna, dyrektor do spraw rozwoju oprogramowania, Sabre Polska
Na bogato
Sabre jest dumne z własnego laba. Wynika to przede wszystkim z tego, że szczycą się, że żadna inna firma w tym regionie nie oferuje niczego podobnego. Dla niektórych osób może to być naprawdę poważnym argumentem za wybranie właśnie ich jako własnego pracodawcy. W końcu pozwalają pracownikom eksperymentować na własną rękę. Na pochwałę zasługuje to, że zakupione produkty oraz usługi są po prostu z najwyższej półki i umożliwia to wielu osobom zabawę z rozwiązaniami, na które normalnie by nie było ich stać.
Laboratorium Innowacji dysponuje własną, odseparowaną siecią od reszty, dzięki czemu wyróżnia się wysoką stabilnością działania i powinna sprzyjać badaniom oraz rozwoju autorskich pomysłów. Co więcej, Sabre wykupiło z myślą o tym usługę chmurową IBM, korzystającą z komputera kwantowego za pośrednictwem IBM Cloud. Tak naprawdę w tym pomieszczeniu można znaleźć jedynie topowe technologie. Oczywiście firma liczy, że okaże się to być miejscem narodzin wielu ciekawych rozwiązań, które przydadzą się w rozbudowie oferty stworzonej dla sektora turystycznego.
Zabawę czas zacząć
Z pewnością mieliście okazję zobaczyć już, jak wyglądają placówki firm z branży IT, w których to nie brakuje miejsc do aktywnego spędzenia przerwy. Mogę tu wspomnieć o pokojach z piłkarzykami czy konsolami. W przypadku Sabre uznano, że wiele osób interesowałoby również coś innego, co pozwoliłoby rozwijać im swoje pasje w tych chwilach, pozwalających odpocząć od pisania kolejnych linijek kodu czy analizowania zmian. W dodatku nie ma tu szczególnych odgórnych wymagań co do tego, czym pracownicy mają zajmować się w Laboratorium Innowacji. Każdy będzie mógł korzystać z niego kilka godzin w tygodniu.
Przejdźmy już jednak do konkretnego sprzętu, który został tu oddany do dyspozycji. W trakcie prezentacji szczególnym zainteresowaniem cieszyły się drukarki 3D, będące w ostatnim czasie prawdziwym hitem, ponieważ za sprawą ich popularyzacji możemy kupić nawet własną do swojego domu. W Sabre mamy do czynienia z jej typem wykorzystującym technikę drukowanie z plastiku. W trakcie prezentacji stworzono na niej jedną przekładnię – jej produkcja trwała cztery godziny. Efekty pracy tej maszyny zrobiły jednak wrażenie i byłem pozytywnie zaskoczony jakością wydruku. Poszczególne elementy gotowego produktu stanowiły naprawdę zgraną całość mimo wybrania najniższych ustawień.
Więcej niż jedna rzeczywistość
Żyjemy w czasach szybkiego rozwoju technologii cyfrowych. Szczególnie te skupione wokół wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości stały się ostatnio gorącym tematem i powoli coraz to więcej firm inwestuje w ich rozwój. Co równie ważne, mogą znaleźć zastosowanie w naprawdę wielu dziedzinach. Pierwsza część z nich skupia się wokół użytkowników domowych, gdzie doskonale sprawdzi się w celach rozrywkowych i pozwoli odprężyć się po trudnym dniu.
Druga grupa celuje w segment biznesowy. Tak naprawdę dzięki specjalnym okularom będzie można w łatwy i przyjemny sposób sprawdzić pokój w hotelu, do którego mamy zamiar zawitać w trakcie wakacji, czy zobaczyć oferowane tam dodatki. Poza tym doskonale sprawdzi się w procesie projektowania. Inżynierowi mogliby na bieżąco sprawdzać, jak prezentowałaby się ich koncepcja na żywo. W trakcie pokazu w Sabre pokazano także, doskonałe dostosowanie tej technologii pod kątem medycyny. Podano tutaj doskonały przykład: lekarz przed operacją na spokojnie będzie miał okazję przygotowania się do operacji i dokładnego zaplanowania zabiegu.
W Laboratorium Innowacji pojawił się zestaw z Oculusem. Oczywiście połączono go z topowym komputerem stacjonarnym, które pozwala uruchomić na nim absolutnie wszystko i jak na razie nie ma zadania nie do wykonania przez niego. W trakcie wydarzenia można było zarówno wcielić się w postać pilota, sterującego helikopterem, łucznik, strzelającego do balonów, jak i odkryć anatomię wnętrza człowieka. Pracownicy mają dostęp do API, więc mogą samodzielnie tworzyć inne programy wykorzystujące rozszerzoną rzeczywistość.
Zabawa z robotami
W Laboratorium Innowacji pojawiły się również prototypy do budowy robotów. Miałem okazję również zobaczyć pierwsze efekty zabaw z tymi gadżetami, spośród których najciekawiej wyglądał czujnik jakości powietrza. Co minutę odświeżał odczyty, dotyczące wilgotności powietrza, jego zanieczyszczenie oraz temperaturę, a wszystkie pomiary były od razu przenoszone na wykresy, dzięki czemu dało się obserwować zmiany tych parametrów. Dało się jasno z nich odczytać, kiedy najwięcej osób znajdowało się w tym pomieszczeniu.
Oprócz tego pojawiło się także urządzenie, które umożliwiało zdalne sterowanie oświetleniem. Drobna, ale praktyczna rzecz i pokazuje, że nawet w krótkim czasie możliwe jest stworzenie czegoś naprawdę ciekawego W tym wszystkim nie zabrakło również pojazdów. Co najważniejsze w tym wszystkim, każdy z nich jest wynikiem pracy pracowników, którzy w ten sposób po prostu realizują swoje pasje i mają szansę popisać się własną kreatywnością.
Ciekawa ścieżka
Zapewne w perspektywie kilku lat kolejne firmy postanowią stworzyć podobne miejsce w swoich skromnych progach. Niewątpliwie stanowi genialny plac zabaw, gdzie będzie możliwe realizowanie własnych pomysłów i rozwijanie swoich pasji, co docenili pracownicy Sabre, z którymi miałem przyjemność chwilę porozmawiać po całym otwarciu. Jestem jednak szczególnie ciekaw, jakie rozwiązania będą tam opracowane. Znając życie, na efekty takich działań będzie trzeba jeszcze chwilę poczekać, ale z pewnością Laboratorium Innowacji ma szansę przynieść korzyści każdej stronie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu