Asus

Kup laptopa ASUS-a i módl się, żeby w ciągu roku wystąpiła w nim usterka

Tomasz Popielarczyk
Kup laptopa ASUS-a i módl się, żeby w ciągu roku wystąpiła w nim usterka
30

Nikt nie lubi, kiedy coś się psuje. W przypadku urządzeń elektronicznych, jak telefony czy laptopy oznacza to 2-tygodniowe rozstanie, a często wiele innych perypetii i użerania się z serwisami. A gdybym Wam powiedział, że kupując komputer, będziecie modlili się o to, by w ciągu pierwszego roku uległ...

Nikt nie lubi, kiedy coś się psuje. W przypadku urządzeń elektronicznych, jak telefony czy laptopy oznacza to 2-tygodniowe rozstanie, a często wiele innych perypetii i użerania się z serwisami. A gdybym Wam powiedział, że kupując komputer, będziecie modlili się o to, by w ciągu pierwszego roku uległ uszkodzeniu (rzecz jasna z winy producenta)?

ASUS wprowadza nowy rodzaj gwarancji, którą objęte zostaną wszystkie laptopy z biznesowej serii ASUSPRO kupione między 20 kwietnia a 30 grudnia tego roku (Należy je zarejestrować na stronie akcji w ciągu 15 dni o zakupu). Do tej pory w tym segmencie szczytem możliwości producentów były naprawy typu NBD (Next Bussiness Day), w ramach których następnego dnia roboczego w biurze lub mieszkaniu zjawiał się serwisant z częściami zamiennymi, który naprawiał sprzęt na miejscu. To oczywiście bardzo wygodne, o czym sam się przekonywałem, mając starego Vostro 3450.

ASUS chwali się, że całkowicie zmienia zasady gry na tym polu. Nowy typ gwarancji zakłada, że w ciągu pierwszego roku od zakupu każda usterka z winy producenta (w tym mechaniczna, jak np. pęknięty zawias) będzie skutkowała nie tylko naprawą lub wymianą komputera na nowy, ale również zwrotem pieniędzy, jakie za niego zapłaciliśmy. Szaleństwo? Sebastian Sierzpowski odpowiedzialny za linię ASUSPRO w Polsce tłumaczy:

 ASUSPRO to jakość. Na rynku biznesowym nie ma miejsca na stosowanie półśrodków. Oddajemy w ręce naszych klientów sprzęt, który jest naprawdę dobry. Dodajemy do niego najlepszą na rynku obsługę posprzedażową oraz gwarancję na 3 lata na urządzenie i baterię. Z nową kampanią stawiamy kropkę nad „i” – chcemy pokazać, że nasze urządzenia to sprzęt z wyższej półki, a ASUS to partner, któremu warto zaufać.

Nie ukrywam, że jestem pozytywnie zaskoczony takim podejściem. Dotąd uważałem, że jeśli chodzi o solidne laptopy biznesowe to Dell nie ma sobie równych. A tymczasem okazuje się, że konkurencja nie chce oddawać mu pola i sili się właśnie na tego typu akcje. ASUSPRO chce do końca 2015 roku mieć 3 proc. udziału na polskim rynku laptopów biznesowych. Z danych IDC wynika, że w 2014 roku firmy łącznie kupiły 576 tys. komputerów mobilnych, a więc jest o co walczyć.

Mam tylko nadzieję, że taka akcja nie sprawi, że serwisy będą doszukiwały się we wszystkim winy użytkownika i odmawiały naprawy/wymiany wadliwych komputerów. Dobrze by było też przedłużyć akcję. Na razie wygląda ona na "jednorazowy strzał". To, czy będzie kontynuowana w roku 2016 pozostaje kwestią otwartą. Zapewne wszystko zależy od rezultatów.

W końcu trzeba zauważyć, że taka gwarancja to ogromne pole do nadużyć. Nieoficjalnie dowiedziałem się, że ubezpieczyciel współpracujący z ASUSem przy tym projekcie początkowo nie chciał objąć nim Polski. Przyczyną miała być "nasza rodzima przedsiębiorczość". Dopiero po pół roku udało się dojść do porozumienia w tej kwestii. Ciekawe, prawda?

Szczegóły, listę objętych akcją urządzeń oraz formularze rejestracji znajdziecie na stronie projektu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu