Do tej pory takie urządzenia jak Zenfone kojarzyły mi się głównie z układami Intela - koarzystałem z kilku takich urządzeń i powiem Wam szczerze, że b...
Do tej pory takie urządzenia jak Zenfone kojarzyły mi się głównie z układami Intela - koarzystałem z kilku takich urządzeń i powiem Wam szczerze, że byłem średnio zadowolony. Być może to tylko kwestia doboru nieodpowiednich urządzeń - w mojej ocenie były one dużo mniej żwawe od swoich ARM-owych odpowiedników. A chyba nie jestem odosobniony w tym, że lubię, gdy urządzenie z Androidem działa po prostu dobrze.
Dodatkowo, Android na procesorach Intela nie jest zbyt popularny, a i za tym idzie kolejne pole do fragmentacji systemu mobilnego od Google. Stąd producenci urządzeń mobilnych raczej nie kwapią się, by przesiadać się na coraz lepsze układy mobilne od krzemowego giganta - prym w urządzeniach mobilnych wiodą Qualcomm z MediaTekie, a do gry wkraczają powoli Huawei (układy HiSilicon) oraz Samsung (Exynos).
W jednym z wywiadów (dla Yugatech), CEO Asusa potwierdził, że następna generacja ZenFone nie będzie wyposażona w chipset od Intela. Zamiast tego, ma się pojawić tam rozwiązanie od Qualcomma. Jerry Shen zdradził nawet, jaki układ zostanie tam użyty i okazuje się, że będzie to nieco słabszy, choć cały czas bardzo dobry Snapdragon 615. Jest on nieco tańszy od swojego mocniejszego brata, ale przy okazji oferuje wysoką wydajność.
Ale czy będzie to rozwiązanie wystarczające dla nowego ZenFone? Media bardzo różnie wypowiadają się na ten temat, jednak według mnie bardzo zgrabnie można pogodzić Snapdragona 615 z flagowcem. Po pierwsze, przełoży się to na mniejsze zużycie baterii w urządzeniu mobilnym, a i jestem niemal pewien, że 615-ka najzwyczajniej wystarczy. Co więcej, Shen zapowiedział także, że firma będzie starała się zaprezentować jednego flagowca na rok.
Grafika: 1, 2
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu