Najpopularniejszym systemem jest amerykański GPS. Jednak inne państwa chcą stawiać na swoje rozwiązania. Co może być problemem dla producentów smartfonów.
Ktoś jeszcze pamięta globalną wioskę? Smartfony będą musiały wspierać lokalne systemy nawigacji
Do takiej sytuacji doszło w Indiach. Jak donosi agencja Reuters Apple, Samsung, Xiaomi i inne firmy zostały „poproszone” o dodanie od przyszłego roku systemu NavIC do smartfonów, które będą sprzedawać w tym kraju.
NavIC (Navigation with Indian Constellation) to system nawigacji opracowany przez indyjską agencję kosmiczną ISRO do celów wojskowych i komercyjnych. Składa się z siedmiu satelit obejmujących całe terytorium Indii i obszary do 1500 km od granic tego kraju. Ma trzy satelity geostacjonarne i cztery geosynchroniczne umieszczone na znacznie wyższych orbitach. Obsługują one dwa pasma (L5 i S), dlatego system jest stosunkowo dokładniejszy niż GPS.
Pełna niezależność
Dlaczego Indie naciskają na producentów smartfonów, aby wspierali NavIC? Oczywiście z powodów bezpieczeństwa. Powstał on, bo globalne systemy nawigacji satelitarnej kontrolowane przez zagraniczne rządy mogą zostać wyłączone w sytuacjach konfliktu. Dlatego Indie chcą się od nich uniezależnić.
Rząd indyjski powiedział to zresztą otwartym tekstem. W specjalnym oświadczeniu stwierdził, że NavIC jest „tak samo dobry jak GPS Stanów Zjednoczonych pod względem dokładności pozycji i dostępności w swoim regionie obsługi”. Oraz że poleganie na zagranicznych systemach nawigacyjnych budzi obawy o sektory strategiczne, ponieważ istnieje ryzyko wycofania lub odmowy usługi. A Indie odczuły to już na własnej skórze. Podczas indyjsko-pakistańskiej wojny w 1999 r. Stany Zjednoczone odrzuciły ich prośbę o dane GPS. I między innymi to wydarzenie skłoniło je do opracowania własnego systemu.
Co na to producenci smartfonów?
Wg pierwszych doniesień, firmy przede wszystkim zwracają uwagę, że włączenie NavIC w smartfonach znacznie podniesie koszty produkcji. Do tego styczeń 2023 r. jest zbyt bliskim terminem. Większość producentów jest już przygotowana na modele, które mają zostać wprowadzone na rynek w 2024 r. Zdaniem jednego z dyrektorów Samsunga cytowanego przez Reutersa, wdrożenie NavIC nie będzie możliwe do 2025 roku.
Kolejne problemy wiążą się z częstotliwością. Rząd Indii opiera się na częstotliwości satelitarnej L5, która jest znacznie mniej powszechna w smartfonach. Firmy próbują więc przekonać Indie do korzystania z częstotliwości L1, takiej samej jak częstotliwość GPS.
Oczywiście już teraz sporo procesorów wspiera indyjski system. To m.in. starsze Snapdragony 865 czy 765. Także najnowsze 6 Gen 1 i 4 Gen 1 dla telefonów ze średniej półki i budżetowych obsługują NavIC, a oprócz tego BeiDou, Galileo, GLONASS, GPS i QZSS.
Co oprócz GPS?
W zasadzie każde geopolityczne mocarstwo ma swój system. USA to GPS, Rosja uruchomiła GLONASS (Globalnaya Navigazionnaya Sputnikovaya Sistema, czyli Globalny System Nawigacji Satelitarnej). Z kolei Unia Europejska rozpoczęła wdrażanie systemu Galileo w 2016 r. który docelowo ma opierać się na 24 satelitach. Chiny mają BeiDou, czyli BDS, który został formalnie oddany do użytku w 2020 r., podczas gdy Japonia ogłosiła oficjalne rozpoczęcie działania QZSS (Quasi-Zenith Satellite System) w 2018 r.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu