Aktualizacje oprogramowania zawsze wywołują wielkie emocje. Przykład HTC dobitnie pokazał nam, że użytkownicy nie lubią być ignorowani i oczekują od p...
Kto otrzyma aktualizację do Windows Phone Threshold, a kto nie? To nie takie oczywiste
Aktualizacje oprogramowania zawsze wywołują wielkie emocje. Przykład HTC dobitnie pokazał nam, że użytkownicy nie lubią być ignorowani i oczekują od producenta, że przyłoży się do kwestii usprawniania swoich urządzeń pod kątem oprogramowania. Ostatni pożar wywołany przez HTC dotyczył niezbyt zrozumiałego podejścia do budżetowego modelu Windows Phone'a, co spotkało się oczywiście z lawiną ostrych komentarzy w kierunku firmy. Jak będzie z Microsoftem?
Tego nie wie nikt, ale scenariuszy jest kilka
Pierwsza opcja - aktualizację otrzymają wszystkie telefony z Windows Phone. Microsoft odniesie wizerunkowy sukces, pokaże użytkownikom, że zależy mu na klientach (także i tych dotychczasowych) i rozpocznie się stawianie giganta z Redmond za wzór, jeśli chodzi o dbanie o potrzeby osób, które już wcześniej zawierzyły w dalszym ciągu marginalizowanym urządzeniom pod kontrolą mobilnego Windows.
Druga opcja - aktualizacja, ale nie dla wszystkich. Microsoft może powoływać się na to, że niektórym sprzętom brakuje nieco cyferek w podzespołach, by uciągnąć następcę ósemki. Można się spodziewać, że pominięte zostaną modele z 512 MB RAM i odbiegają od innych urządzeń resztą podzespołów. Istnieje też opinia, że urządzenia, które miały premierę kilka lat temu zostaną pozbawione Thresholda, a te, które będą nieco bliżej daty pojawienia się nowego Windows Phone na rynku zostaną w niego wyposażone. To wydaje się być nieco nielogiczne, bo taka Lumia 1320 chociażby, mimo, że wydana w październiku 2013 roku mogłaby dostać aktualizację do Threshold. Chyba, że próg wejścia zostanie przesunięty do premiery modeli z "trójką" w środku. Wtedy z kolei można by tłumaczyć dostępność aktualizacji z podziałem na nieco świeższe podzespoły. Co w takim razie z Lumią 1520, której nieco mniej wyrośniętym bliźniakiem jest 930? To akurat przedstawiciel jakby nie było - starszej nieco generacji.
Trzecia opcja zakłada, że modele drugiej i trzeciej generacji (jeżeli przyjąć, że "2" i "3" w nazewnictwie Microsoftu to podział na generacje) nie otrzymają Thresholda, a ten znajdzie się dopiero w nowszych urządzeniach. W przypadku dwóch ostatnich scenariuszy podniesie się solidna fala hejtu w stronę Microsoftu - nikt nie lubi przegrywać, a przegranymi mogą poczuć się na pewno ci, którzy do końca wierzyć będą w to, że na ich telefonie zagości nowa wersja systemu operacyjnego Microsoftu.
Zwłaszcza, że jakakolwiek decyzja, jaka by nie zapadła w Redmond (o ile już jej nie podjęto) - będzie raczej zagraniem politycznym. Nie przenosimy się na całkowicie nowe jądro systemu, jak to miało miejsce w przypadku Windows Phone 7, gdy z CE przechodzono na NT. Microsoft dodatkowo daje 3 lata gwarancji aktualizacji nie od daty wypuszczenia na rynek danego modelu telefonu, ale na system. Te, które pojawiły się z Windows Phone 8.1 raczej nie zostaną wzięte pod uwagę, bowiem ta wersja to tylko aktualizacja (swoją drogą, pokaźna aktualizacja), a nie nowy system mobilny.
Jedno jest pewne - cokolwiek nie zrobi Microsoft, my nie możemy do końca narzekać. Przez te 3 lata byliśmy wręcz rozpieszczani poprawkami, nowymi funkcjami, a Nokia Redmond mocno dopomogła swoimi pakietami usprawnień Amber, Black, Cyan - a na horyzoncie już czai się Debian Red. Sam Microsoft nie musi nam dostarczyć Thresholda na dotychczasowe telefony z Windows Phone - swoje przez 3 lata zrobił i na tym jego rola się kończy. Chociaż... fajnie by było, gdyby użytkownikom tego systemu zrobiono miły prezent w postaci tej aktualizacji. Kto wie?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu