Garmin po raz kolejny pokazuje, że technologia może wspierać pasję, bezpieczeństwo i przygodę. Descent S1 Smart Buoy to urządzenie, które zmienia sposób, w jaki postrzegamy nurkowanie.

Firma Garmin zaprezentowała nowe rozwiązanie dla nurków – Descent S1 Smart Buoy, czyli inteligentną boję zaprojektowaną z myślą o poprawie komunikacji i bezpieczeństwa pod wodą. Urządzenie wykorzystuje technologię sonarową SubWave i współpracuje z kompatybilnymi komputerami nurkowymi, umożliwiając śledzenie lokalizacji nurków oraz przesyłanie prostych komunikatów między nimi a załogą na powierzchni. Nowość może okazać się przydatna zarówno podczas nurkowań rekreacyjnych, jak i w bardziej wymagających warunkach operacyjnych.
Technologia SubWave, czyli sonarowe „oko” pod wodą
Sercem całego systemu jest opracowana przez Garmin technologia SubWave, która umożliwia wymianę sygnałów sonarowych między boją a nurkami. Działa to w ten sposób, że Descent S1 wysyła regularne impulsy sonarowe, które odbierane są przez indywidualne nadajniki Garmin Descent T2 noszone przez nurków. Po odebraniu sygnału, nadajnik-odbiornik natychmiast wysyła impuls zwrotny, na podstawie którego boja oblicza odległość i kierunek, w jakim znajduje się nurek.
Boja może jednocześnie monitorować lokalizację aż ośmiu nurków, określając ich położenie względem siebie i względem boi. Jej własna lokalizacja jest określana za pomocą systemu GPS, co pozwala stworzyć precyzyjną mapę pozycji wszystkich uczestników nurkowania. Dzięki temu załoga znajdująca się na powierzchni ma wgląd w pozycję każdego nurka w czasie rzeczywistym za pośrednictwem aplikacji Garmin Dive. Dane te są również przesyłane pod wodę, do komputerów nurkowych za pomocą specjalnych zakodowanych impulsów sonarowych, co umożliwia nurkom stałą orientację przestrzenną.
Realnie zwiększa bezpieczeństwo załogi nurków
Descent S1 to nie tylko nowinka technologiczna – to przede wszystkim realne wzmocnienie bezpieczeństwa podczas nurkowania. Jak podkreśla Susan Lyman, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu w Garmin, nowa boja ma potencjał stać się podstawowym wyposażeniem wszystkich zorganizowanych nurkowań – od komercyjnych wypraw po kursy szkoleniowe.
Nurkowie korzystający z kompatybilnych komputerów nurkowych mogą w każdej chwili sprawdzić, gdzie znajduje się boja i jak do niej wrócić, nawet w warunkach ograniczonej widoczności czy silnych prądów wodnych. To rozwiązanie sprawdza się szczególnie dobrze podczas nurkowań dryfujących lub w miejscach, gdzie kotwiczenie łodzi jest niemożliwe. Dzięki dwukierunkowej komunikacji możliwe jest również przesyłanie prostych wiadomości tekstowych: nurek może poinformować załogę, że planuje wcześniejsze wynurzenie, że zmienia kierunek, lub że potrzebuje wsparcia.
Załoga na powierzchni może korzystać z aplikacji Garmin Dive, by na bieżąco monitorować nie tylko lokalizację każdego nurka, ale również poziom powietrza w butli, głębokość nurkowania i czas dekompresji.
Tanio nie jest
Descent S1 waży zaledwie 0,9 kg i posiada klasę wodoszczelności IPX8, co oznacza odporność na zanurzenie do 10 metrów. Jego wymienna litowo-jonowa bateria wystarcza nawet na 15 godzin ciągłej pracy, co sprawia, że można z niego korzystać przez cały dzień nurkowy bez potrzeby ładowania. Urządzenie komunikuje się z aplikacją za pośrednictwem Wi-Fi o zasięgu do 60 metrów, a sonarowa komunikacja podwodna działa na dystansie do 100 metrów.
Rozwiązanie to nie należy jednak do najtańszych. Cena detaliczna boi Garmin Descent S1 to 2499,99 dolarów, natomiast każdy transceiver Descent T2 to koszt 499,99 dolarów. Biorąc jednak pod uwagę skalę możliwości oraz wpływ na bezpieczeństwo i komfort pracy całego zespołu nurkowego, dla wielu będzie to inwestycja w pełni uzasadniona.
Grafika: Garmin
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu