Gry

Król kanapowych imprez jest tylko jeden, do szczęścia potrzeba tych 5 rzeczy

Bartosz Gabiś
Król kanapowych imprez jest tylko jeden, do szczęścia potrzeba tych 5 rzeczy
Reklama

Gry kanapowe dawniej wiodły prym, a szczególnie bijatyki, które każdy mógł chwycić i od razu wciskać byle co w salwach śmiechu. Dzisiaj to pole jest dość wyludnione i w zasadzie utrzymuje się na nim tylko jedna pozycja. Wiemy o niej, że niebawem nadejdzie kontynuacja, lecz czy może nas czymkolwiek zaskoczyć?

Gdyby tak się nad tym zastanowić, to w zasadzie od schyłku popularności Nintendo Wii ponad dekadę temu, doświadczenia związane z konsolą w dużej mierze zmieniły się w zabawę solo. Minęły czasy włączania bijatyk i wyścigów, aby wspólnie z rodziną lub znajomymi spędzić wesoło czas, klikając, co się tylko da. Obecnie gry towarzyskie, zdają się więcej uwagi poświęcać graczom bardziej precyzyjnym, aniżeli tym, którzy po prostu chcą lekko spędzić czas. Stworzyło to środowisko idealne dla gry, która mimo posuniętego wieku, wciąż bije rekordy.

Reklama

Zapakowana w nowe szaty, a i tak bije rekordy jak szalona

Mario Kart 8 Deluxe, wydano 28 kwietnia 2017 roku na konsolę Nintendo Switch, a więc zaledwie trzy lata, po premierze niemalże tej samej gry na WiiU. Różniła się tym, że od razu były dostępne zawartości dodatkowe z bardzo źle się sprzedającej konsoli. Gra okazała się ogromnym sukcesem komercyjnym, którego chyba nikt nie mógł przewidzieć? Bowiem do samego końca minionego roku gra sprzedała się w imponującej liczbie 67,35 miliona egzemplarzy! Sprawia to, że nie jest to tak po prostu tytuł numer jeden na platformie, lecz oznacza to, że niemalże co drugi posiadacz konsoli ma także Mario Kart 8 Deluxe! Czy brzmi to szalenie? Trudno powiedzieć, że nie, ale z drugiej strony... Czy mogło być w ogóle inaczej?

Na polu tego typu gier, łatwoprzyswajalnych dla każdego rodzaju gracza, nie ma obecnie konkurenta. Oczywiście, są Mario Party, są gry kooperacyjne i są także bijatyki. Jednakże nie ma drugiej takiej, którą wystarczy włączyć, przekazać osobie, która zagra pierwszy raz i od razu móc się z niej cieszyć. To jest prawdopodobnie jedna z kluczowych przyczyn szalonej popularności tej gry — każdy może mieć z niej frajdę. Na dodatek w marcu 2022 roku, Nintendo ogłosiło Booster Course Pass, płatne rozszerzenie wprowadzające aż 48 tras. Były one złożone z odświeżonych torów z poprzednich odsłon serii, lecz dodano także i zupełnie nowe. Dodatek kosztuje zaledwie 100 złotych, a dodaje moc nowych postaci i raz tyle tras ile już było, sprawiając, że MarioKart 8 Deluxe to najlepsze wydanie w historii tej serii.

To jednak niesie ze sobą konkretne konsekwencje. Sukces gry oraz wieloletnie wsparcie sprawiają, że oczekiwania wobec jeszcze niepotwierdzonej kontynuacji, Mario Kart 9, są niezwykle wysokie. Wiele osób się spodziewa nowych trybów, innowacyjnych mechanik oraz rewolucyjnych zmian w samej rozgrywce. Możliwe ulepszenia w systemie jazdy, różnorodne pojazdy, unikalne power-upy mogą znacząco wpłynąć na przyszłe doznania. Oczekiwania są tym większe, że po prostu od 11 lat, nie było nowej części w tej długiej serii. Umówmy się, nikt nie nazwie Mario Kart 8 Deluxe nową częścią, więc datować musimy aż od maja 2014.

Tego oczekujemy od kontynuacji, nie będzie łatwo

Nie da się zazdrościć twórcom. Nie tylko oczekiwania są duże po tylu latach, lecz ze względu właśnie na nie. Skoro od 11 lat, fani czekają na nową odsłonę, nie ma co nastawiać się inaczej, niż na powtórkę po wydaniu następcy. Zatem oczekuje się nie tylko więcej i lepiej, lecz wręcz ponadczasowo.

1. Obecna łatwość gry, ale z dodatkiem wyboru

Jedną z kontrowersyjnych decyzji było, że wiele rzeczy było dostępnych już na początku. Szczególnie postacie, nie wymagały dodatkowej pracy, aby je uzyskać. Chociaż krytyka jest zrozumiała, to... Raczej nie na miejscu. To jest duży czynnik ułatwiający zachęcenie nowych osób do zabawy. Do tego musi wrócić możliwość włączenia nowicjuszom opcji niewypadania z trasy, a także automatycznego gazu. Odciąża to kompletnie głowę i pozwala się bawić.

Reklama

Można by się nawet pokusić, aby jeszcze bardziej ułatwić tę dowolność i umożliwić... Odblokowanie wszystkich elementów pojazdów! Na tę chwilę, gracze dostają nowe części wraz ze zdobywaniem kolejnych monet na trasie, czyli jest to proces całkowicie poza nimi. Z tego powodu, nie wnosi on w zasadzie niczego dobrego? Zatem jeżeli ma w ogóle istnieć, to niech, chociaż gracze mają możliwość wyboru albo niech wszystko będzie dostępne od samego początku.

2. Oni wciąż to mają, mniej starych tras!

Wielu graczy oczekuje odświeżonych tras ze starych gier, lecz czy jest to słuszna droga? Płatny dodatek zawierał na 48wyścigów, zaledwie 6 nowych wyzwań. Jest to niewiele, lecz nie ilość bolała, przynajmniej nie na papierze. Dopiero gdy się zagrało, można było poczuć, jaki talent jest w zespole odpowiedzialnym za tę serię. Są to trasy godne 2025 roku i powinni się tego trzymać!

Reklama
Merry Mountain to nowość, która zachwyca pomysłowością i bogactwem otoczenia

Tak, niech raz nie będzie to klasyk 24 nowe mapy i 24 odświeżone. Niech stare staną się nawet płatnym wyborem, lecz Mario Kart 9 powinno dostać wyłącznie świeże tory wyścigowe. Przykłady nowej szóstki, ukazały jak ogromny potencjał ma zespół odpowiedzialny za przygotowywanie nowości. Tła i wydarzenia wokół drogi są bogate w detale, zaś sam trasa prowadzi w zawijasy, szczyty i inne niespodziewane wydarzenia. Jest ekscytująco na każdym kroku! Można by jeszcze pomarzyć o dorzuceniu jeszcze jednej prośby, aby map z Mario Kart Wii w ogóle nie dodawać lub poddać liftingowi. Trasy są szerokie — pokłosie sterowania willotem w sztucznej kierownicy — i trudne do frajdy, bo kto się lekko oddali na pierwszym miejscu, ten tej pozycji raczej nie straci, jest bowiem szeroko i łatwo.

3. Kreatywna integracja z mediami społecznościowymi

W obecnych czasach trzeba się liczyć z potęgą TikToka i innymi formami promocji krótkich treści wideo. Byłoby błędem, gdyby 10 lat od przypadkowego hitu internetu "Luigi Death Stare", tym razem firma nie ułatwiłaby wszystkim twórcom łatwiejszego kreowania wideo wewnątrz gry.

Niech to nawet będzie zamknięte za zapisem dozwolonym wyłącznie na konsoli. Pod żadnym jednak pozorem, nie powinno być to zostawione samopas. Byłaby to idealna forma do dalszej promocji wszystkich nawet marek Nintendo, a dla fanów po prostu frajda z zabawnych, krótkich filmików. Poza tym tworzenie treści, w której ukazujemy nasze spektakularne zwycięstwa, po prostu działa. Nic nie daje tyle satysfakcji, co dobrze wymierzona, żółwia skorupa lecąca na przeciwnika tuż przed metą.

4. Wyścigi w sieci z prawdziwego zdarzenia

Od integracji online w 2025 roku raczej nie jest już możliwe uciec. Byłoby ogromną stratą, gdyby się zdecydowano na przeklejenie rozwiązań z Mario Kart 7 oraz 8. Nintendo nie może sobie pozwolić, aby w tak konkurencyjnym świecie darmowych gier online, ich płatny tytuł oferował po prostu wyścigi z przypadkowymi osobami, za co jest nagradzany wyłącznie... Własnym zadowoleniem ze zwycięstwa.

Nintendo musi znaleźć złoty środek, aby nie pójść drogą Chocobo GP, które zarzucało gracza dodatkowymi walutami oraz wymuszało więcej opłat. Jednocześnie powinien istnieć swoisty rodzaj ligi rankingowej, pozwalającej na jakieś nagrody, nawet niewielkie, lecz to właśnie może być jedna z dróg, w stronę utrzymania wieloletniego zachwytu najnowszą odsłoną.

Reklama

5. Rebranding na Nintendo Kart

Nazwa Mario Kart towarzyszy serii od jej samego początku, sięgającego połowy lat 90. Możliwe jednak, że już nadeszła pora na zdjęcie iluzji, że ta gra ogranicza się jedynie do wąsatego bohatera przeróżnych gier Nintendo. Zresztą przy okazji Mario Kart 8, udowodnili z łatwością, że charakter innych serii japońskiego giganta, świetnie się potrafi wpasować w atmosferę gokartów.

Wydaje się więc, że już najwyższa pora na zmianę nazwy tej serii. Niech to po prostu będzie Nintendo Kart, dzięki czemu twórcy będą mogli całkowicie zdjąć ograniczenia istniejące w obecnej formie. Niech wyruszą do zapomnianych tytułów, które znów zakwitną przy pomocy familijnych wyścigów, które można dośrubować dla prawdziwych zapaleńców.

Mniejsze życzenia autora

Oczywiście oczekiwania wykraczają poza tych pięć przykładów i są one mniej lub bardziej oczywiste, lecz na pewno w dużej mierze uzależnione od indywidualnego gustu. Osobiście bym widział zupełnie nowy tryb treningowy, w którym chętni mogliby się nauczyć niuansów tej pobieżnie tylko łatwej gry. Mario Kart skrywa całe mnóstwo detali zarezerwowanych dla najbardziej zbzikowanych fanów. Na przykład ile osób wie, że 10 monetek zwiększa prędkość pojazdu na stałe, oraz że warto je zbierać, po każda daje tymczasowe turbo?

Poza tym nowe postacie, nowe tryby, może szaleństwo w stylu GameCube'a? O, z szalonych rzeczy, życzyłbym sobie jeszcze trasy koncertowej. Mario Kart 8 Deluxe jest bowiem wypełnione doskonałymi utworami, od których aż chce się tuptać nogą do rytmu! Czemu by nie? Jak o czymś marzyć, to niech to będzie wielkie! Czas pokaże, co nam przyniesie Mario Kart 9, gra, na którą mogliśmy szybko rzucić okiem w trakcie zwiastunu Nintendo Switch 2.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama