Prima aprilis był ciekawy (wbrew temu, co niektórzy wypisują w Internecie, powinniśmy się cieszyć z takiego dnia i korzystać z jego uroków), ale szyku...
Prima aprilis był ciekawy (wbrew temu, co niektórzy wypisują w Internecie, powinniśmy się cieszyć z takiego dnia i korzystać z jego uroków), ale szykuje się coś znacznie lepszego. Chociaż sam nie będę mógł skorzystać z dobrodziejstw organizowanej jutro akcji, to zachęcam do niej nasze Czytelniczki. Panów też, ale dla Was to większe wyzwanie, wiążące się z koniecznością udawania kobiety.
Wstęp mógł zabrzmieć tajemniczo, lecz zaraz wszystko stanie się jasne. Na dobrą sprawę wystarczy hasło Ogólnopolski Dzień Otwarty Tylko Dla Dziewczyn i pewnie wiele osób będzie już wiedziało o co chodzi. Pozostali zaraz się dowiedzą. Co prawda, akcja odbywa się jutro, a co za tym idzie, informacja pojawia się w ostatniej chwili, ale może to i lepiej – serwujemy nieoczekiwany impuls prowokujący do wzięcia udziału w pokazach/wykładach/zajęciach organizowanych w kilkunastu polskich miastach. Organizowanych dla dziewczyn i z myślą o ich przyszłości.
Zapewne słyszeliście już (przynajmniej większość z Was) o akcji Dziewczyny na politechniki!, która od kilku lat zachęca przedstawicielki płci pięknej do studiowania kierunków ścisłych. Program podobno przynosi efekty i coraz więcej pań trafia na uczelnie techniczne lub na wydziały ścisłe uniwersytetów. Dziewczyny po prostu realizują hasła opublikowane na stronie tego programu: Inżynierka – to brzmi dumnie! czy Kobiety mają moc obliczeniową! Co do postulatu Władza w ręce kobiet!, to mogę napisać tylko jedno: panowie! Nie oddawajcie kobietom pilotów do telewizora…
Ogólnopolski Dzień Otwarty Tylko Dla Dziewczyn to jeden z ważniejszych elementów wspomnianej akcji. Uczelnie chcą zachęcić przyszłe maturzystki, by edukację kontynuowały właśnie na kierunkach technicznych. Jak zamierzają to zrobić? Po przejrzeniu programów, dochodzę do wniosku, że kilka uczelni sam chętnie bym odwiedził. Jestem tylko ciekaw, czy musiałbym zakryć wąsy (i jak?), wskoczyć na obcasy i komunikować się falsetem? Skoro to dzień Tylko dla pań, to panowie muszą się pewnie poważnie wysilić, by móc sprawdzić, czym uniwersytety i politechniki chcą przyciągnąć przyszłe studentki.
Przejdźmy do meritum: co, gdzie i kiedy? Większość uczelni biorących udział w przedsięwzięciu zaprasza trzeciego kwietnia (AGH organizuje swój dzień czwartego kwietnia, a Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych dopiero za dwa tygodnie). Politechnika Opolska poświęci czas budowaniu łazika, Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej zachęca wykładem na temat kombinezonu Kamila Stocha, Politechnika Warszawska kusi pokazami druku 3D (tworzone będą buty na wysokim obcasie). Intryguje mnie również pomysł Politechniki Wrocławskiej, która przygotowała warsztaty poświęcone tworzeniu bloga. Rzuciłbym też okiem na Laboratorium Obrabiarek Sterowanych Numerycznie, które można zwiedzać na Politechnice Świętokrzyskiej. Jest tego trochę i zachęcam do przejrzenia programów przygotowanych imprez. Zapewniam, że niektóre prezentują się bardzo (!) ciekawie.
Na pokazach świat się nie kończy – w kilku miastach zostanie też zorganizowany Bieg w Kasku. Na zdjęciach z poprzedniej edycji widziałem nie tylko dziewczyny, więc może przynajmniej tutaj panowie mogą pohasać. I spędzić trochę czasu w towarzystwie pań. Omawiając kwestię niedoboru płci pięknej na kierunkach ścisłych, nie można zapominać o tym, że cierpią na tym również studenci. Przebywanie wyłącznie w męskim gronie szkodzi. Zresztą, to działa w obie strony. Warto przy tej okazji przypomnieć, że AntyWeb cały czas czeka na kobiety zainteresowane współtworzeniem bloga technologicznego (może te warsztaty we Wrocławiu coś zmienią). O Czytelniczki się nie martwię – wczoraj sprawdzałem i okazuje się, że ich przybywa.
Nam przybywa Czytelniczek, a uczelniom technicznym studentek. Ogólna liczba studentów spada (z różnych powodów: niż demograficzny, zniesienie obowiązkowej służby wojskowej), ale w najmniejszym stopniu cierpią na tym właśnie politechniki. Przybywa im studentów i w dużej mierze jest to zasługa dziewczyn:
Dzięki konsekwentnym, skoordynowanym działaniom promocyjnym skierowanym do uczennic szkół ponadgimnazjalnych ustabilizowała się stała tendencja wzrostu udziału kobiet na uczelniach technicznych w ogólnej liczbie studentów. Udział kobiet na uczelniach technicznych rośnie stabilnie od roku 2007/08, kiedy to wynosił 30,7% ogólnej liczby studentów. W tej chwili dziewczyny stanowią już 37% studentów uczelni technicznych. Trend ten umacnia się i pogłębia. [źródło]
Widać zatem, że w przyszłości szeregi inżynierów zasili liczna rzesza pań. Prawdopodobnie wzrośnie także liczba kobiet pozostających na uczelni i zasilających ich kadrę – z danych, na jakie można trafić przy okazji zapoznawania się z akcją, wynika, iż dzisiaj kobiet-profesorów działających na niwie nauk ścisłych nie mamy zbyt wiele. Przybywa jednak doktorantek, więc z czasem łatwiej będzie o kobietę w gabinecie profesorskim.
Drogie Panie, zachęcam do udziału w jutrzejszych imprezach organizowanych w kilkunastu polskich miastach, a potem do składania dokumentów na uczelnie techniczne. Panów również do tego zachęcam, bo inżynierów i inżynierek nigdy dość. Chyba.
Mała aktualizacja
Otóż trafiłem na informacje dotyczące badań socjologów z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Przebadali oni kilkuset licealistów z klas maturalnych i okazało się, że 70% z nich myśli o emigracji zarobkowej, aż 1/5 planuje pozostać za granicą na stałe. 13% badanych chce podjąć studia poza granicami Polski i wydaje się mało prawdopodobne, by po zakończeniu edukacji ludzie ci wrócili do naszego kraju. To zdecydowanie kiepska informacja z punktu widzenia państwa. Po pierwsze, świadczy o marnych perspektywach rozwoju w Polsce, po drugie, pokazuje, iż licealiści nie do końca wierzą w nasze uczelnie (nie ma się co oszukiwać – w światowej czołówce ich nie znajdziecie), po trzecie, czeka nas dalszy drenaż mózgów . Co na to władze? Badania toruńskich socjologów doczekały się komentarza pani minister:
To, że młodzi chcą wyjechać, że mają aspiracje, że tęsknią, że chcą nowego życia, to wydaje mi się dobre. Ważne jest, żeby wracali - mówiła minister szkolnictwa wyższego w rozmowie z RMF FM.
Resort ma jednak plany zatrzymania młodych Polaków w kraju. Ministerstwo zapowiada m.in., że powstanie specjalny portal, który będzie pokazywał dalsze losy absolwentów. To ma z kolei ułatwić przyszłym studentom śledzenie ścieżki kariery po ukończeniu określonych kierunków i na tej podstawie ułatwić wybór własnych studiów. [źródło]
Czy portal jest rozwiązaniem lub chociaż narzędziem, które może powstrzymać emigrację młodych ludzi? Wydaje się to mało prawdopodobne. Poza granicami Polski żyje już kilka milionów rodaków, którzy opuścili kraj w ostatniej dekadzie. Teraz okazuje się, że ich liczba nie będzie maleć w wyniku powrotów, lecz rosnąć. To osłabi naszą gospodarkę, sprawi, iż zdolne jednostki będą się rozwijać, ale przyniesie to korzyści innym krajom. Warto zatem pomyśleć nie tylko o programach zachęcających dziewczyny do studiowania na kierunkach ścisłych, ale też o zakrojonej na szeroką skalę zmianie systemu, która powstrzyma emigrację młodych Polaków…
PS Rozumiem przesłanie organizatorów, którzy chcą zachęcić dziewczyny do studiowania kierunków ścisłych, ale jednocześnie zastanawiam się, czy organizowanie Dnia Otwartego Tylko Dla Dziewczyn nie jest formą dyskryminacji i to dla obu stron ;)
Źródło informacji oraz grafik: dziewczynynapolitechniki.pl
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu