Netflix ma dziś pecha. Profil serwisu na Twitterze został przejęty przez kogoś przedstawiającego się jako OurMine. Co było dalej?
Kontrolę nad kontem Netfliksa przejęła grupa OurMine, która w dość przewrotny sposób zaproponowała administracji... swoje usługi. Był to dość kulturalny atak hackerski, bo zamiast obraźliwych postów czy linków ze złośliwym oprogramowaniem włamywacze podali swój adres e-mail oraz adres strony www, na której znajduje się ich oferta dotyczące zabezpieczania kont w serwisach społecznościowych.
Administracja konta Netfliksa na Twitterze najwyraźniej nie mogła sobie poradzić z atakiem. Same posty OurMine wisiały blisko godzinę, a po ich usunięciu pojawiły się nowe. W chwili, gdy piszę te słowa, nie pojawiło się jeszcze żadne oficjalne oświadczenie ze strony serwisu. Sytuacja wygląda jednak dość zabawnie i przypomina grę w kotka i myszkę.
Nie wiemy póki co, jak cała sprawa się skończy. Warto dodać, że dotyczy ona globalnego, anglojęzycznego konta Netfliksa, które w sumie obserwuje 2,48 mln użytkowników. Strach pomyśleć, co by było, gdyby atakujący zaserwowali im spreparowane linki i np. zaczęli masowo przejmować konta w serwisie wraz z danymi do płatności.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu