Spotify

Koniec z nielimitowaną darmową muzyką w Spotify. Najwyższa pora, żeby wysupłać tę dyszkę

Kamil Ostrowski
Koniec z nielimitowaną darmową muzyką w Spotify. Najwyższa pora, żeby wysupłać tę dyszkę
47

Jeżeli używacie Spotify, to pewnie dostaliście dzisiaj z domeny tej usługi wiadomość e-mail. Być może, podobnie jak ja, w pierwszym odruchu ją skasowaliście. To błąd, ponieważ w wirtualnej kopercie znajdowała się ważna wiadomość – koniec z nielimitowaną darmową muzyką. Jeżeli do tej pory sądzili...

Jeżeli używacie Spotify, to pewnie dostaliście dzisiaj z domeny tej usługi wiadomość e-mail. Być może, podobnie jak ja, w pierwszym odruchu ją skasowaliście. To błąd, ponieważ w wirtualnej kopercie znajdowała się ważna wiadomość – koniec z nielimitowaną darmową muzyką.

Jeżeli do tej pory sądziliście, że natarczywe reklamy („Konto Spotify Premium! Nawet nazwa brzmi lepiej!” ) wystarczą, żeby utrzymać serwis streamujący muzykę, to byliście w błędzie. Biznes potrzebuje pieniędzy, a pojawiające się co jakiś czas ogłoszenia od podmiotów trzecich, takich jak New Yorker, nie są w stanie wygenerować wystarczającego przychodu.

W związku z tym postanowiono co następuje:

  • ;
  • ;

Fakt, że takie posunięcie musiało prędzej czy później nastąpić, nie podlega dyskusji. Nie da się skonstruować takiego modelu biznesowego, który by zasilił konta wszystkich zainteresowanych (Spotify, wydawców, producentów, muzyków) i nie wprowadzał opłat. Nasze kliki, nasz czas, nasza uwaga, po prostu nie są tyle warte. Wartość powierzchni reklamowej w sieci i usługach od pewnego czasu wyraźnie spada – mam wręcz wrażenie, że z powodu uprzedniego jej przecenienia, obecnie się jej nie docenia.

Inną sprawą jest fakt, że cena dostępu do ogromnych zasobów muzycznych, wciąż pozostaje bardzo niska. Dziesięć złotych miesięcznie, bądź dwadzieścia, jeżeli chcemy także korzystać ze Spotify na telefonie, to cena, która nie powinna odstraszyć nikogo. Nie ma więc powodów do narzekań.

Spotify, wśród wielu moich znajomych, którzy z technologią są raczej na bakier, niż za pan brat, zastąpiło YouTube, jako domyślny odtwarzacz. Można się oburzać i wołać o pomstę do nieba, ale to właśnie teledyski na YT są zwyczajowym źródłem muzyki. Ciekaw jestem tylko, na ile przyzwyczajenie i groźba konieczności zmiany nawyków, nabytych w ciągu pół roku działania Spotify w Polsce, zaważy i ostatecznie przekona wielu dotychczasowych darmowych użytkowników, do zainwestowania tej nieszczęsnej dyszki.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

muzykaSpotifystreaming