Gry

EA rozważa rezygnację z corocznych edycji gier z serii FIFA

Kamil Pieczonka
EA rozważa rezygnację z corocznych edycji gier z serii FIFA

Coroczna edycja sportowych tytułów z oferty EA na czele z FIFĄ, Madden NFL czy NBA, to już niemal tradycja. Nawet jeśli kolejne wersje nie wprowadzają wielkich zmian, a tylko kosmetyczne poprawki czy aktualizacje składów drużyn to i tak pojawiają się z niezachwianą regularnością. Okazuje się jednak, że to może się niedługo zmienić i wcale nie jest to dobra wiadomość.

W wywiadzie udzielonym Bloombergowi, szef EA - Andrew Wilson wspomniał, że jego firma może niedługo odejść do znanego nam kalendarza publikacji swoich flagowych gier sportowych. EA nie myśli jednak o tym aby ulżyć portfelom graczy. A raczej wręcz przeciwnie, aby zmniejszyć swoje koszty, przy zachowaniu obecnych przychodów. Zamiast co roku oferować nową grę i sprzedawać ją na fizycznych nośnikach, taniej będzie wypuszczać kolejne rozszerzenia (DLC) lub nawet pokusić się o model subskrypcyjny.

Nie tylko EA odnotowuje rosnące zyski z mikrotransakcji

Nawet dzisiaj pisaliśmy już o tym, że Ubisoft zarabia więcej na mikrotransakcjach i sprzedaży dodatków czy tzw. season passów, niż na właściwej sprzedaży gier. EA może pójść podobną drogą i zrobić to masowo dla swoich gier sportowych. Po części zresztą firma już to robi w ramach serii Madden NFL przeznaczonej dla smartfonów. Właściwa gra zadebiutowała 3 lata temu, a obecnie zostaje tylko odświeżona na początku każdego nowego sezonu ligi futbolu amerykańskiego - NFL.

Raczej nie jest trudno sobie wyobrazić, że podobna sytuacja może mieć miejsce w przypadku serii FIFA na PC i konsole. Poziom graficzny jest już i tak bardzo wysoki i kolejne wersje za wiele nie poprawiają, a tak naprawdę dla graczy liczą się przede wszystkim aktualne składy ich ulubionych drużyn. W takim przypadku wykupienie aktualizacji za połowę wartości nowej gry, może nie być najgorszą opcją. Tym bardziej jeśli nie będzie to obowiązkowe. Chociaż spodziewam się, że możliwość rozgrywki online będzie wymagała płatnej subskrypcji.

Elektroniczna sprzedaż gier coraz popularniejsza

Andrew Wilson zauważył też w wywiadzie, że elektroniczna sprzedaż gier przynosi coraz większe przychody. Klienci powoli odchodzą od kupowania fizycznych nośników i wolą pobrać grę z serwerów wydawcy, co często jest znacznie łatwiejsze niż wycieczka do sklepu w poszukiwaniu ulubionego tytułu. Popularnością cieszą się też takie usługi jak np. EA Access, która za miesięczną opłatę daje dostęp do rozbudowanego katalogu gier, ale tylko jeśli subskrypcja jest aktywna. 15 PLN/miesiąc lub niespełna 80 PLN za rok nie wydaje się wygórowaną kwotą przy obecnych cenach samym gier. Problemem jest tylko to, że nowe tytuły trafią do EA Access dopiero po półrocznej karencji od premiery.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu