Samsung

Konflikt Samsunga i Nvidii to już otwarta wojna. Nikt na niej nie skorzysta

Tomasz Popielarczyk
Konflikt Samsunga i Nvidii to już otwarta wojna. Nikt na niej nie skorzysta
Reklama

Relacje Samsunga i Nvidii bardzo mocno się popsuły. A wszystko przez patenty oczywiście. Koreański producent oskarża zielonych o naruszenie sześciu pa...

Relacje Samsunga i Nvidii bardzo mocno się popsuły. A wszystko przez patenty oczywiście. Koreański producent oskarża zielonych o naruszenie sześciu patentów podczas konstrukcji tabletu Nvidia Shield. Ci oczywiście nie pozostają dłużni. Czy dojdzie do zablokowania sprzedaży kolejnych urządzeń?

Reklama

Konflikt na linii Samsung - Nvidia sięga kilka miesięcy wstecz. We wrześniu Amerykanie oskarżali Samsunga i Qualcomma o naruszanie siedmiu patentów dotyczących autorskich technologii z zakresu projektowania GPU. Warto zauważyć, ze to pierwsze takie oskarżenie w całej 21-letniej historii firmy. Negocjowano zatem opłaty licencyjne, a ostatecznie sprawę skierowano do sądu.

Samsung nie pozostał dłużny i w ubiegłym tygodniu zrekompensował się własnym oskarżeniem. Tym razem chodziło o sześć patentów naruszonych podczas konstrukcji tabletu Nvidia Shield, ale nie tylko. Koreańczycy zarzucają również Nvidii oszukiwanie klientów w reklamach Tegry K1, gdzie przedstawia się ją jako wydajniejszą od Exynosa 5433 zastosowanego w modelu Galaxy Note 4. Tymczasem, Samsung przytacza benchmarki, w których udowadnia, że tak nie jest.


Na odpowiedź Nvidii nie trzeba było długo czekać. Firma zaprezentowała wykres z wynikami aż 21 benchmarków. Exynos 5433 wygrał w trzech... W niektórych natomiast chipset Nvidii miał aż sześciokrotnie lepsze wyniki. Wymowne, prawda? Cóż, akurat pod tym względem Nvidia nie ma się czego wstydzić, bo Tegra K1 posiada najwydajniejszy GPU w segmencie mobilnym (choć jednostka CPU wcale nie robi jakiegoś wielkiego wrażenia).

Koreańczycy są jednak mocno zaprawieni w patentowych bojach - szczególnie tych z Apple. I tak do sądu trafił również pozew przeciwko malutkiej firmie Velocity Micro, która zajmuje się produkcją komputerów osobistych z układami Nvidii. Chodzi oczywiście o to, aby wyrok stał się formą precedensu, który w prawie amerykańskim odgrywa szczególnie ważną rolę. Gdy już tak się stanie, pokonanie Nvidii na wokandzie okaże się znacznie prostsze. Krótko mówiąc, w konflikt wciągnięto niewielką firmę, która tak naprawdę nie miała dotąd z nim nic wspólnego. Tymczasem do Federalnej Komisji Handlu wpłynął wniosek o zablokowanie sprzedaży podzespołów z procesorami graficznymi GeForce i mobilnych układów Tegra.

Jak zakończy się ta wojna? Samsung znalazł już alternatywę dla rozwiązań Nvidii i brata się z AMD, więc wydaje się zabezpieczać swoje tyły. Nvidia nie potrzebuje natomiast szczególnie współpracy z Samsungiem, więc jej otwarte działania przeciw koreańskiej firmie teoretycznie nie przyniosą żadnych negatywnych konsekwencji. Przynajmniej do czasu ogłoszenia wyroków, a te mogą być bardzo zaskakujące. Jedno jest pewne - dla nas, konsumentów nie przyniosą nic dobrego.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama