Komputerowy interfejs rodem z filmów Iron Man coraz bliżej

Hologramy coraz mocniej rysują się jako wizja naszej przyszłości. A to oznacza, że urządzenia, które znaliśmy dotychczas wyłącznie z filmów science-fiction są coraz bliżej. Laserowe obraz wyświetlane w przestrzeni to kolejny pomysł, który może przybliżyć nam graficzne interfejsy rodem z Iron Mana.

Problem w tym, że tego typu obrazy wyświetlane w przestrzeni przez lasery mogą poparzyć skórę. Z problemem poradziła sobie grupa wynalazców z uniwersytetów Tsukuba, Utsunomiya, Tokyo i Instytutu Technologii w Nagoya. Zamiast wystrzeliwać wiązki w nanosekundach, ich laser robi to w femtosekundach.

Femtosekundowy to jedna milionowa jednej miliardowej części sekundy (czy jak wolicie jednostka podwielokrotna (ułamkowa) jednostki czasu - sekundy w układzie SI, równa jednej biliardowej części sekundy - Wikipedia). Są to na tyle krótkie wiązki, że nie uszkadzają skóry i pozwalają człowiekowi dotknąć obrazu. Co więcej, dotykany obiekt reaguje na dotyk, może na przykład podzielić się na dwie części lub zawibrować. Niestety na chwilę obecną wynalazek jest w stanie wyświetlać obraz naprawdę małych rozmiarów, liczonych w milimetrach sześciennych - w rozdzielczości 200 000 wokseli na sekundę. Ale kiedy obrazy zostaną powiększone, będzie można szukać zastosowania dla tej technologii.

Wygląda bardzo ciekawie i rozbudza wyobraźnię. Lubię fizyczne klawiatury, myszki, lubię dotykowe ekrany swoich urządzeń. Ale gdzieś tam z tyłu głowy marzę o dotykowych interfejsach, które zastąpią dotychczasowy sposób interakcji z urządzeniami komputerowymi. Czego sobie i Wam życzę.

Czytaj dalej poniżej

To urządzenie sprawi, że bandyci będą mieli jeszcze mniej szans w starciu z policjantami Jakub Szczęsny

[Krótko] Jest trailer filmu "Steve Jobs" i... jest dobrze! Maciej Sikorski

grafika: 1

Źródło