Tego jeszcze nie było - samochodowa klimatyzacja dla Twojego smartfona

Auto, upał, telefon podłączony do ładowarki. Grzeje się, prawda? Chevrolet ma na to rozwiązanie. Proste, ale ciekawe.

Smartfon od jakiegoś czasu jest dobrym kompanem mojego samochodu. Wkładam go do przypinanej do szyby łapki i używam jako nawigacji. Ale to nie wszystko. Zestaw głośnomówiący na Bluetooth sprawia, że mogę dzwonić i rozmawiać używając fabrycznego radia. Przy okazji dzięki temu samemu połączeniu jestem w stanie słuchać muzyki ze Spotify, co już od dłuższego czasu czynię przy praktycznie każdej podróży.

Przy takim obciążeniu praktycznie cały czas podłączam telefon do ładowania przez port zapalniczki. Grzeje się, nie zaprzeczam - choć u mnie dochodzą jeszcze promienie słońca padające na szybę. Na szczęście sytuację ratuje trochę jasny kolor urządzenia.

Chevrolet postanowił rozwiązać problem nagrzewania się ładowanych w autach telefonów. Active Phone Cooling, bo tak nazywa się system, zadebiutuje w 2016 roku i trafi do aut wyposażonych w system bezprzewodowego ładowania. Opcję jego zamontowania dostaną modele Impala, Malibu, Volt i Cruze. Nie będzie tam kosmicznej technologii. Specjalny nawiew włączonej już klimatyzacji zostanie po prostu doprowadzony do kosza, w którym telefon będzie się ładował.

Czytaj dalej poniżej

Old Spice ponownie zaprasza do krainy absurdu. Tym razem na internetową grę Maciej Sikorski

My tu gadu gadu, a w Japonii ślub wzięły... roboty Maciej Sikorski

Innowacje nie oznaczają odkrywania na nowo koła. Czasami prostota oferuje najbardziej eleganckie rozwiązanie problemu.

- mówi jeden z inżynierów Chevroleta, Dan Lascu.

I w pełni się z nim zgadzam. A Wam zdarzyło się przegrać telefon podczas ładowania go w samochodzie w upalny dzień?

grafika: 1

Źródło