Nauka

Ludzka wizyta na Marsie ma być super wydajna i lekka

Marcin Hołowacz
Ludzka wizyta na Marsie ma być super wydajna i lekka
Reklama

NASA ma już środki na sfinansowanie dwóch nowych drużyn badawczych, które uformują Space Technology Research Institutes (w moim tłumaczeniu: Instytuty Rozwoju Technologii Kosmicznych). Jest to związane z tym, że wysłanie ludzi na Marsa to już nie przelewki. Potencjalni kolonizatorzy czerwonej planety będą musieli dysponować możliwie najlepszym sprzętem, który będzie niezwykle lekki i mocny. Poza tym, muszą być wydajni i samowystarczalni pod każdym względem.

Institute for Ultra-Strong Composites by Computational Design

Pierwszy z dwóch zespołów przybrał nazwę “Institute for Ultra-Strong Composites by Computational Design” (US-COMP). Zgodnie z założeniami dla całego przedsięwzięcia, skupia on naukowców z obszernego zakresu specjalizacji, lecz wszyscy będą skupieni nad rozwijaniem lepszych technologii w określonym, wąskim zakresie. Mianowicie połączą swoje siły aby opracować i doprowadzić do stworzenia nowych materiałów, z który będą zbudowane marsjańskie pojazdy, struktury pełniące rolę środowiska do życia oraz wszystko inne co będzie potrzebne, ale musi być lekkie, wytrzymałe i najlepiej wielozadaniowe. Nowe materiały będą oparte na np. na nanorurkach węglowych.

Reklama

Materiały, które są aktualnie dostępne potrafią być wystarczająco mocne, ale są zbyt ciężkie i spowodowałyby konieczność zużycia większej ilości paliwa – mówi kierownik zespołu US-COMP, Gregory Odegard z Michigan Technological University.


Center for the Utilization of Biological Engineering in Space

Technologie biologiczne i mikrobiologiczne mają umożliwić pełną samowystarczalność w momencie dotarcia astronautów na powierzchnię Marsa. Zajmie się tym zespół o nazwie „Center for the Utilization of Biological Engineering in Space" (CUBES). Same mocne struktury nie umożliwią przetrwania, niezbędne będą również: jedzenie, leki i umiejętność wytwarzania wszystkich najpotrzebniejszych rzeczy.

CUBES zajmie się opracowywaniem zintegrowanych metod wykorzystywania biologii, co ma umożliwić zaspokajanie wszelkich potrzeb kolonizatorów, wykorzystując do tego związki chemiczne dostępne na Marsie. Organizując misję na czerwoną planetę, przede wszystkim należy pamiętać o tym, iż statek kosmiczny nie będzie mógł zabrać ze sobą zbyt ciężkiego ładunku. Właśnie dlatego tak wiele pracy i środków zostaje zainwestowanych w zminimalizowanie konieczności zabierania różnego rodzaju zapasów. Esencją pracy CUBES ma być możliwość wyposażenia załogi w aparaturę niezbędną do pozyskiwania wszystkiego co potrzebne dopiero na Marsie. Im mniej zapasów będzie musiało zostać przetransportowanych, tym lepiej. Zadba o to drużyna złożona z nanotechnologów, botaników, mikrobiologów i inżynierów.

Są pięniądze i plan działania

Zarówno US-COMP jak i CUBES, otrzymają po 15 milionów USD na okres 5 lat. Poza tym, że wyniki ich pracy mogą pozwolić na kolonizowanie obcego świata, nie można zapominać o tym, że będziemy mogli wykorzystać to również tutaj na Ziemi. Im coś lżejsze i wytrzymalsze tym lepiej, niezależnie od branży (no, przeważnie).

Miejmy nadzieję, że kiedy dojdzie już do powstania Zjednoczonej Ziemi i Marsa, rozwój technologiczny otrzyma jeszcze większy zastrzyk niż do tej pory. Ludzkość będąca międzyplanetarnym gatunkiem… To faktycznie będzie nowy rozdział naszej historii, a najlepsze jest to, że wydarzy się to jeszcze za naszego życia.

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama